SAMI O SOBIE cz. 61 - Fibro- Twardziel o sercu gołębia...

Day 895, 03:58 Published in Poland Poland by Gekoon



Waszym i moim Gościem podczas wywiadu jest: Fibro





GG: Witam w Gekonim Gadaniu. Jak nastrój przed wywiadem?
Fibro: Bojowy! Chociaż trochę boje się obstrzału przytań. Ponoć ludzie którzy doświadczyli tego traumatycznego przeżycia zmieniają się psychicznie.

GG: Przedstaw się naszym Czytelnikom.
Fibro: eDziennikarz, ekongresmen, epolityk, eeee co by tu jeszcze? ePolak mały?

GG: Czym się zajmujesz w trakcie tygodnia. Nauka? Praca?
Fibro: Całkiem niedawno załatwiłem sobie staż w szkole podstawowej, bynajmniej nie na stanowisku nauczyciela 🙂 Blisko miejsca zamieszkania, fajne godziny pracy (czasem 3h), tylko nie mogę przyzwyczaić się do tego, że to do mnie mówi się „Dzień dobry” Naprawdę wyglądam tak staro?

GG: Przybliż nam trochę swą eRepową przeszłość. Jak przebiega Twoja kariera?
Fibro: Urodzony we Wrześniu. Pierwszy miesiąc bez żadnych ciekawych faktów. Wystartowałem z gazetką. Pomysł opisywania aktualnych bitew spodobał się na tyle bardzo, że zgarnąłem MM, potem drugiego i trzeciego... W międzyczasie dołączyłem do Husarii i rozpocząłem karierę w polityce ze Stronnictwem Narodowym. Dzisiaj jestem kongresmenem i odpowiadam na pytania najlepszego „wywiadowca” w eRepublik.

GG: Skąd taki nick? Jakoś nie mogę nic poskładać co miało by sens...
Fibro: „Poskładać” to odpowiednie słowo. Nick powstał z połączenia dwóch nazw... dość znanych marek. „Fi” to człon początkowy pierwszego słowa a „bro” to człon ostatni słowa drugiego. Ludziom z SN udało się odgadnąć tylko słowo pierwsze. Znajdą się jacyś śmiałkowie 😉 ? Mogę podpowiedzieć, że oba słowa/nazwy marek wiążą się ze sobą dość znacząco.

GG: Jaka była Twoja droga na eRepublik?
Fibro: Nie będę oryginalny i powiem... hattrick! Przez dość długi czas miałem uszkodzoną kartę graficzną na tyle, że jedyne co mogłem zrobić na komputerze to przeglądać sieć. Jedyne gry z jakich mogłem korzystać to „flashówki” i „broweserówki” Padło na eRepublik, bo myślałem, że pozwoli mi zmarnować ustawowo przyznaną „godzinkę przed kompem. Myliłem się okrutnie.

GG: Część graczy uważa, że w grze używasz „maski”. Na zewnątrz „twardziel” ale w głębi duszy chęć niesienia pomocy innym jest w Tobie bardzo silna....
Fibro: Hmmm, nigdy nie ukrywałem, że lubię pomagać, tak po prostu, ale... jeśli ktoś wyskakuje do mnie z tekstem: „Daj chlepka” to jedyna logiczna akcja z mojej strony to prawy prosty... Sprawiam wrażenie twardziela? Często przemawia przeze mnie sarkazm i ironia, które pozwalają mi się schować za podwójną gardą.

GG: Czy to prawda, że pomimo Twego zaangażowania nazywasz „potrzebujących” – niepełnosprawnymi?
Fibro: Ty mówisz „potrzebujący”, ja mówię „lenie”, Ty mówisz „biedni, ja mówię „zachłanni”, Ty mówisz „nowi”, „niedoświadczeni”, „zieloni”, ja mówię „niepełnosprytni”. Zawsze wolałem dać wędkę niż serwować śniadanie, obiad i kolacje. No chyba, że jesteś ponętną brunetką o wymiarach 90/60/90. Wtedy mógłbym nawet podawać posiłki prosto do łóżka...

GG: Angażujesz się w wiele projektów epolitycznych, espołecznych. Co jest Ci bliższe z tych zagadnień? Z czym wiążesz dalszy rozwój swojej postaci?
Fibro: Nie lubię planować. Zazwyczaj moje plany kończą się fiaskiem jeszcze zanim je rozpoczynam, dlatego daje się ponieść nurtowi. Zaczynając nie planowałem wydawania gazetki, dołączenia do partii, zasiadania w kongresie. Wszystko wyszło jakoś samo. Dopóki będzie mnie to bawiło dopóty będę się w to bawił.

GG: Mając na uwadze Twoje analizy wojenne rysuje nam się jeszcze obraz Fibro stratega. Skąd ta pasja?
Fibro: To chyba przez sentyment do gier strategicznych. W ciągu wielu lat mój gust zmieniał się dość często, ale strategiczne myślenie jakie wyzwoliła we mnie seria „Heroes of Might and Magic” (Pamiętaj! Najpierw skup się na wykupieniu wszystkich budynków jednostek, a dopiero wtedy je ulepszaj!) i godziny jaki przesiedziałem przed kompem z moją siostrą, ewidentnie w tej chwili procentują. Ha!

GG: Ile czasu spędzasz na eRepublik aby ogarnąć cały ten bałagan? Te wszystklie konflikty, mapy, przetasowania. Jak to jest z Twojego punktu widzenia?
Fibro: Trudno powiedzieć. Jeśli za eRepublik uznamy tylko stronę główna to powiedzmy, ze 1-3h dziennie, ale jeśli dorzucimy również IRC, uuu, no to wtedy mamy praktycznie większość czasu który spędzam w domu.
Samo ogarnięcie wojennego pobojowiska nie zajmuję aż tak dużo czasu, ale później złożenie tego wszystkiego do kupy, dorzucenie linków i mapek, zajmuję czasu więcej niż bym tego chciał. Dla przykładu. War Chronicles pisałem przez 3 dni, żeby wsadzić w nie jak najwięcej informacji, ale stworzenie bardziej lajtowego wydania War Games zajmuje ok. 1.5h

GG: W eŚwiecie zaszło wiele zmian. I polityczno-militarnych i gospodarczych. Polska na tym skorzysta?
Fibro: Użyłbym innego stwierdzenia. Polska nie straci tak bardzo jak można było się tego spodziewać jeszcze parę dni temu. Wtopiliśmy dwa regiony high, ale mimo wszystko EDEN odzyskał RA i to daje nadzieję, że bilans naszych strat (Ba😎 nie będzie aż tak druzgoczący jak straty PHOENIXa (high irion x2 w Chinach). A może jeszcze frytki, eeee, zostanie zrealizowana rzecz przechodząca ludzkie pojęcie i Węgry podzielą los takich państwa jak Niemcy, czy Francja i znikną na jakiś czas z mapy eŚwiata?

GG: W czasie naszej rozmowy na IRC poruszyliśmy dość drażliwy temat. Rozstrzyganie sporów przez Adminów. Jak myślisz z czego wynika opieszałość „wymiaru sprawiedliwości” w eRepublik?
Fibro: Gdybym chciał ich usprawiedliwiać mógłbym zauważyć, że po tak znaczącym czasie od wystartowania z eRepublik zmalał ich entuzjazm i to co kiedyś było tworzone dla zabawy dzisiaj stało się intratnym biznesem. I właśnie tu pojawia się słowo klucz - „biznes”. Czy Ty miałbyś czas zajmować się pierdołami ludzi narzekających na ru-boty, złodziei, oszustów i multikonta licząc $ napływające na konto w szwajcarskim banku po wprowadzeniu Lany aka kurtyzany?

GG: Kolejne pytanie dotyczy Twoich ... jak to nazwać? Hmmm... Już wiem – relacji międzyludzkich na eRepublik. Issa... tak, tak o Niej porozmawiamy. Jakaś „mięta przez rumianek”?😃
Fibro: Jak Ty lubisz łapać za słówka :> Issa jest trzask... zgrzyt... Co więcej mogę powiedzieć, że szum... zakłócenia... ale przede wszystkim to pię... eee? Może już wystarczy? I tak zdradziłem już za dużo...

GG: Skoro już jesteśmy przy relacjach międzyludzkich. Jak nas postrzegasz? Jacy są ePolacy?
Fibro: Cholernie skomplikowani. Nie chciałbym generalizować, ale jesteśmy świetnymi manipulatorami i leniami. Ratuje nas chyba tylko fakt, że w obliczu zagrożenia kraju potrafimy spiąć się w sobie wspólnie, ramię w ramię, walczyć z agresorem. Też zauważyłeś, że podczas obrony RA wybory kongresowe były wręcz... niezauważalne w prasie?

GG: Masz w eRepublik osobę, która w sposób szczególny przykuwa Twoją uwagę?
Fibro: Virusekk aka Jajeczko aka Psyholog, aka Leo Vince. Dziecko nie potrafi zrozumieć aluzji, ale można podziwiać wytrwałość. Gdybym dostał tyle banów raczej nie wracałbym po więcej. No cóż, masochista też człowiek.

GG: Zaliczyłeś jakąś „wpadkę” w grze?
Fibro: Wpadek było parę. Każda z moich firm była małą katastrofą finansową i zawsze więcej na niej traciłem niż zyskiwałem.
Nie zapracowałem po 59 dniach ciągłego stawiania się w pracy, bo czekałem aż zatrudni się 10ty pracownik w firmie, żeby nie zaniżać produktywności. No i udało mi się sprzedać firmę po pijaku...

GG: Jakie wydarzenie z naszej ehistorii najbardziej utkwiło Ci w pamięci?
Fibro: Mimo iż miało to miejsce na długo przed moimi enarodzinami muszę powiedzieć – okupacja niemiecka. Żałuje, że ominęła mnie ta rozróba! Z chęcią trzasnąłbym jakiegoś niemca po kasku. Na szczęście byłem już obecny przy zdobywaniu Berlina.

GG: Coś o epolityce teraz. Jakie wrażenia z prac w Kongresie? Czego się spodziewałeś a co zastałeś?
Fibro: Spodziewałem się burzliwych dyskusji i masy tekstu na kongresowym kanale, ale jak do tej pory jest bardzo spokojnie i przez większość dnia nikt się nawet nie odzywa. Lepiej jest na forum, bo konstytucja wywołuje dość sprzeczne emocje i trzeba będzie intensywnie popracować żeby wyprowadzić jakiś konsensus.

GG: Jak Twoimi oczami wygląda polska scena polityczna w eRepublik?
Fibro: Jaki koń jest każdy widzi. Kupowanie wyborców za przydział broni Q1, wykorzystywanie pozycji Rzecznika Rządu do celów własnej partii, impicze wystawiane pod wpływem, rozdawanie obywatelstw Niemcom itp. itd.

GG: Masz jakieś spostrzeżenia, uwagi jak ją naprawić?
Fibro: To jest tak jak z pytaniem o Media Mogul. W jaki sposób najłatwiej jest zdobyć MM? Rzetelną pracą? Uczciwością? Kulturą wypowiedzi? Dobrym marketingiem? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie, bo już dawno COŚ zostałoby zrobione.

GG: Pojawiło się w ostatnich wyborach wiele nowych twarzy. Wiele z nich nie dostało się do Kongresu. Jak myślisz czego powinni się wystrzegać przy kolejnej próbie wejścia na „salony”? Jakie popełnili błędy?
Fibro: Uczciwie trzeba przyznać, że wielu kongresmanów nie dostało nawet szansy otrzymania głosu z powodu utraty regionów. Moduł polityczny jest dość okrojony w eRepublik, więc trzeba uczciwie przyznać, że wybory do kongresu można śmiało porównać z konkursem popularności.

GG: W jednym z shoutów chcesz powystrzelać „moje wiewiórki”. Dobrze się spisały? Materiały, które dostarczyły spowodowały lekkie zdenerwowanie?😃D
Fibro: Ha! Wiewiórki zasłużyły na „Scooby snacks”. Dobrze je wytresowałeś. Szczerze gratuluję wykwalifikowanych pracowników, tylko wiesz... nie wiedziałem, że zdradzasz gekony z jakimiś nadrzewnymi futrzakami.

GG: To już prawie wszystko. Ostatnie pytanie. Kto następny do odpowiedzi?
Fibro: Następny do odstrzału leci mój idol i niedościgniony wzór, Pan Gondziowski.

GG: Dziękuję za wizytę w Gekonim Gadaniu oraz odpowiedzi.
Fibro: Cała przyjemność po mojej stronie. Dzięki.

GG: Powodzenia i jeszcze raz dziękuję.
Fibro: Pozdrawiam Isse1988.



Wstępniak czyli coś na końcu - Basen.

Nastała Wiosna. Słoneczko zaczęło mocniej przeświecać. Cały świat flory i fauny zaczyna budzić się do życia. A co się dzieje w eRepublik? W eRepublik wiosna w pełni. Przyjrzyjmy się jednemu z przedstawicieli zwierzęcego eŚwiata. Wybór padł na pewną jaszczurkę. Nookeg – to jaszczurka z rodziny wywiadowatych. Zazwyczaj nie jest duża. Po zimie nie powinna przekraczać rozmiarów zwykłego małego żuczka lub robaczka. Często zamieszkuje tereny podmokłe oraz okolice stawów i jezior. Ten okaz mieszka w pobliżu basenu. Jak zauważyłem długo przygotowywał się do pierwszego w tym sezonie „wodowania”. Spakował wałówkę, kąpielówki i ruszył w kierunku pobliskiego zbiornika wodnego. Gdy dotarł i opłacił miejsce popasu i wypoczynku, rozłożył ręcznik, założył okulary przeciwsłoneczne i począł się opalać. Dzieci co chwila przebiegały i chichocząc uciekały z piskiem i okrzykami radości. Ot, zwykła zabawa. Przyszła pora aby zanurzyć swe ogrzane ciało w akwenie wodnym. Nookeg potuptał w stronę wody. Wskoczył. Gdy wynurzył się aby zaczerpnąć powietrza w wodzie panował nieopisany zamęt. Ludzie uciekali w popłochu. „KROKODYL!!!”- dało się słyszeć. Krokodyl? – zastanawiał się Nookeg. Gdzie? Tu w centralnej Polsce? Wszyscy uciekli z wody. Został tylko on. Ja też chyba musze uciekać? - pomyślał. Już miał wychodzić już czuł pod łapami stopnie basenowej drabinki– Jezus , Maria On wyłazi!! - krzyczeli ludzie. To nie KROKODYL to WIELORYB!!! - krzyczeli inni....

Jaki z tego morał? Nookeg – SPASŁEŚ SIĘ JAK ŚWINIA PRZEZ TĄ ZIMĘ, WEŹ SIĘ ZA SIEBIE!!!

Wam Drodzy Czytelnicy także polecam spalenie zimowego tłuszczyku.😃 W tym celu polecam odwiedzenie najbliższego zakładu wulkanizacyjnego „Hantelka i rowerek” celem wymiany oponki zimowej na letnią z mniejszym bieżniczkiem....😃DD


Wszystkie wywiady w jednym miejscu!
Gekoon Sylwester_Zwierz Smrtan Eersen Tygryst Smaark Dumbledore Weatherwax Mixiliarder Vingaer Cerber Aryss Whiteye Nikodem_73 MuchozolMr_Grandma Zyga Khartvin Anglov Kernel_PL Martinoz Joanna_D'arc_&_Pyrak us DeJoT Adios_PL Loewy Uner Realfan aVie Bart Webovsky Karolina Jesieniecka Sadix Iron Joker ScyzorykCK Wujek Kapitan Tsubasa Theodeus Gengulo Growin Jamaerah Manedhel Retwe Carbon Andrew6w6 shoot vhzzz Smalou Ariakis Matishere StrozeR Marchewa Zelaznywladsson Swebuda Mescam Drzewiec Halifax18 Ulthran Sztandarowy Haptoh Giluu Czarna Inez Basowy