SAMI O SOBIE cz. 14 -Nikodem_73- jak rozgryźć eRepublik i nie połamać zębów?

Day 656, 01:29 Published in Poland Poland by Gekoon
Drodzy Czytelnicy,
W odpowiedzi na „comment-ową” bitwę w ostatnim wywiadzie zainteresowanych odsyłam na koniec artykułu gdzie znajduje się „wstępniako-prolog” Dziękuję za Wasze voty i commenty w ostatnim numerze gazety – dodały otuchy Gekoon-owi po porażce wstępniaka w przedostatnim numerze.

Gazeta nie ma sponsora.


Sprawozdanie – zgłoszenie do Ministra Finansów:

W odpowiedzi na apel wystosowany do Obywateli ePolski i Czytelników „Gekoniego Gadania” w poprzednim numerze gazety dotyczący darowizny na rzecz Gekoon-a a podlegające opodatkowaniu od spadków i darowizn informuję co następuje: (kwoty po 4 apelach)
- otrzymałem w złotych polskich 7,91 pln oraz walutach wymienialnych kwotę równą 1 PKR, 2 HRK, 0,74 DEM, 0,54 ESP, 0,01 GBP, 0,01 HUF ( a FUJ!), 0.24 FRF, 0,71 GRD, 0,01 BRL, 1MXN, 0,4 JPY, 3,5 FIM, 1,66 NOK, 0,04 Gold
- w towarach i usługach - 2 itemy ( jeden item – bilet Q1, drugi to gift Q1 )
- w nieruchomościach – 0 nieruchomości (zero nieruchomości)
- w bonach obiadowych – 0 bonów (zero bonów)

Nadal przyjmujemy datki na akcję – „I TY możesz zostać mecenasem kultury”
Jeśli zalegają Wam końcówki walut chętnie przyjmiemy a Wy wspomożecie akcję swym 1% podatku.

AKCJA SPOLECZNA GEKONIEGO GADANIA: ( Powtarzam cały tekst akcji)
Wszystkie zebrane do tej pory fundusze, jak i przyszłe, zostaną przekazane na Akcję Społeczną pod nazwą: „I Ty możesz zostać mecenasem kultury”. Akcja jest skierowana do młodych redaktorów gazet, których nakład nie przekroczył 100 subów a publikacje nie przekroczyły 5 ( pięciu ) artykułów. Będę reklamował „za darmo” ich gazety w naszym wspólnym „Gekonim Gadaniu” oraz wspierał finansowo otwieranie nowych tytułów. Wspólnie wyłowimy „perełki” wydawnicze w Polsce. Damy im szansę i pomożemy w rozwoju. O pomoc poprosiłem kilku redaktorów najbardziej poczytnych gazet. Mniej spamu, to czytelniejsza prasa w Polsce. ( jest już pierwsze zgłoszenie- reklama ukaże się w następnym numerze)

Osoby chętne do założenia własnej gazety proszone są o przesłanie artykułu - rozprawki złożonego ze 100 słów na PM gazety tematem pracy jest: Czym dla mnie jest eRepublik?
Z przesłanych prac wyłonimy 4, które walczyć będą jeden na jednego a zwycięzcy poszczególnych potyczek stoczą finałowy bój na łamach „Gekoniego Gadania” Autor najlepszej pracy otrzyma gotówkę na otwarcie gazety.
Warunkiem uczestnictwa jest podpisanie klauzuli o przetwarzaniu danych osobowych oraz zgoda na publikację pracy. Komisja konkursowa składa się z : Eersen, Sylwester Zwierz oraz Gekoon-a.


Naszym i Państwa gościem jest Nikodem_73



GG: Witaj! Masz tremę przed wywiadem?
Nikodem_73: Zawsze.

GG: Jedna z Czytelniczek spytała mnie co oznacza 73 na końcu Twojego nicka? Masz 73 lata? 73 to obwód Twojego.... bicepsu?
Nikodem_73: Rocznik. Na tle większości graczy jestem emerytem. Choć zapewne znalazłoby się paru, którzy by stwierdzili, że 73 to iloraz inteligencji.

GG: Przybliż może na początku Naszym Czytelnikom swoją osobę. Skąd jesteś może jakieś bliższe informacje o wieku, może nawet imię...
Nikodem_73: Wrocław; 36 lat; Mikołaj. Stąd zresztą wziął się Nikodem - w pewnym momencie większość otoczenia mówiła do mnie Nicholas, lub Nick, a że generalnie ciężko gdziekolwiek zarejestrować się pod takim... hmmm... nickiem to padło na Dyzmę. Nikodema. Przynajmniej brzmi podobnie.

GG: Co porabiasz prywatnie w realnym świecie? Czym się zajmujesz?
Nikodem_73: Jestem analitykiem w jednej z dużych korporacji działających na styku biznesu i IT. Generalnie chodzę od klienta do klienta, staram się ogarnąć chaos, proponuję zmiany, przyjęte propozycję kodyfikuję i przekazuję do zespołu projektowego, który później to przekłada na gotowe rozwiązania. Jeśli masz komórkę, to istnieje 25% szans, że opłaciłeś moją gażę. 😉 Pewnie to co robię w eRepublik jest wynikiem skrzywienia zawodowego.

GG: Czemu Whiteye zaprosił właśnie Ciebie do udziału w tych wywiadach? Wiesz ? Może się domyślasz?
Nikodem_73: Nie wiem. Może stwierdził, że przyda Ci się w wywiadzie jakiś malkontent-nowicjusz? Bo z tego co widzę Whiteye dość powszechnie uważany jest za malkontenta-wygę. A może po prostu urzekł go mój avatar? 😉

GG: Jesteś wydawcą i redaktorem gazety „Moje dwa grosze”. Subiektywne przeglądy prasy ( pisane ostatnio codziennie!!) to świetne kompendium tego co się ukazuje. Skąd pomysł na taką formę gazety?
Nikodem_73: Ostatnio to raczej "kącik krytykanta" 😉 A pierwotny pomysł wziął się z... nudów. No zarejestrowałem się na tym eRepublik, poklikałem parę dni, dostałem 5 golda (z których 2 wydałem na... Wellness Packa, bo wziąłem serio "radę" pod jednym artykułem 😁, przeglądnąłem gazety (i czasopisma 😉) lokalne/globalne i stwierdziłem, że oprócz naprawdę fajnych i wartościowych tekstów przeczytałem masę chłamu. Nawet nie tyle "złych" w sensie, że autor pisał coś z czym się nie zgadzam, ale po prostu takiej papki o niczym. I wtedy pomyślałem sobie, że fajnie jakby ukazywała się gazeta, gdzie *ktoś* wyłuskiwałby teksty godne uwagi. (od red. Chyba „Gekonie Gadanie nie jest taką znowu ciekawą prasą bo pojawiło się tylko raz przy okazji wywiadu z Panią Rzecznik Rządu...)

GG: Często i gęsto „objeżdżasz” w commentach i artach wielu ludzi. Myślisz, że to coś zmieni?
Nikodem_73: Szczerze? Wątpię. Piszę to raczej dla tych, którzy myślą podobnie do mnie - aby wiedzieli, że jest jeszcze ktoś oprócz nich.

GG: Jak postrzegasz naszych rodaków? Czy wyczuwasz jakieś tarcia między nami Polakami?
Nikodem_73: Tarcia? Nie. Raczej gry koterii.

GG: Masz dość świeże spojrzenie na to co się dzieje na eRepublik. Jak oceniasz postawę Polski i Polaków w grze?
Nikodem_73: Trochę martwi mnie pasywna postawa znakomitej większości. Spójrz na frekwencję z wyborów do kongresu. Głosowało 35%. I to jest *max* aktywnych, bo niewiadomą część stanowi "armia Aragorna" o której pisał Smrtan.

GG: „Sądy, sądami a sprawiedliwość musi być po naszej stronie...”. Wywalczymy coś u Adminów?
Nikodem_73: Tak. ePolska dostanie region high w trzy dni po zamarznięciu piekła i dwa tygodnie po tym jak świnie nauczą się latać. Już prędzej pomysł DeJoTa zostanie zrealizowany (bo jest ogólną koncepcją, a nie doraźną zmianą). Z racji zawodu spotykam się z wieloma "adminami" (tak ich sobie nazwijmy) - mając syndrom Boga nie będziesz przyjmował rad od "bytów niższych".

GG: Jak myślisz Indory i Hunołaki coś „wywiną” w najbliższym czasie? Coś za cicho ostatnio siedzą...
Nikodem_73: Mówiąc szczerze to też mnie to zastanawia. Taki blitzkrieg, a tu nagle "na zachodzie bez zmian". Widzę dwie opcje - albo w PEACE nie jest tak dobrze jak można przeczytać w oficjalnych komunikatach, albo szykowane jest coś naprawdę paskudnego. Jest jeszcze trzecia możliwość - oni *naprawdę* wierzą, że wygrali WWIII i spoczęli na laurach. W sumie ta opcja nie byłaby taka zła.

GG: Co ułatwiło by grę? Chodzi mi o usprawnienia techniczne. Masz jakieś pomysły?
Nikodem_73: Dżizas. Sorry, ale to wymagałoby epistoły na 3 dni czytania. Z technicznego punktu widzenia eRepublik to nawet nie jest druga liga. Po łebkach: źle udokumentowane, źle zaprojektowane, niepełne api połączone z formalnym zakazem obchodzenia jego braków; nieustające problemy z wydajnością; moduł do pisania artykułów w gazetach proszący o dwukrotne rozstrzelanie autora (dla pewności); błędy w implementacji. Kurcze - to wygląda na robotę studentów drugiego roku informy, lub niskoskillowych inżynierów z Indii.

GG: Czy uważasz, że nadchodzące wybory prezydenckie zmienią układ sił? Zmieni się nasza scena polityczna? (od red. pytania zadawane przed wyborami)
Nikodem_73: Nie sądzę. Nie widzę żadnego spiritus movens, który mógłby cokolwiek zmienić.

GG: Ostatnio znalazłem wśród sterty gazet eRepublik ogłoszenie z realnego świata. Myślisz, że to miejsce ( eRepublik) będzie „śmietnikiem” takim jak inne portale społecznościowe? Bo chyba możemy powiedzieć, że eRepublik jest swego rodzaju portalem społecznościowym?
Nikodem_73: Bo eRepublik *jest* portalem społecznościowym (z elementami gry strategicznej). Tu zasady są proste jak komunikaty radia Erewań. To *ludzie* nadają wyraz tej grze. A co do "śmietnika" - to wysoce prawdopodobne, że po baby boomie pojawi się masa "dzieci neostrady" (a jak jeszcze raz przeczytam "cze skont klikash" to autora odnajdę, zamorduję i każdy sąd mnie uniewinni), a wraz z nimi np. reklamy.

GG: Nas Polaków więcej łączy czy dzieli w tej grze?
Nikodem_73: Dobre pytanie. Nie wiem. Przypuszczam, że łączy nas chęć zobaczenia na mapie eŚwiata Polski rozciągającej się od Atlantyku po Ural (a przynajmniej dyktującej warunki innym). I sądzę, że dzielą nas pomysły jak to osiągnąć. A czego jest więcej? ( od red. My tu zadajemy pytania!!)


GG: Ciężko było się wciągnąć w eRepublik? Co Ciebie zachęciło do pozostania w grze i aktywniejszego korzystania z jej uroków – chodzi mi o gazetę?
Nikodem_73: Początkowo - tak. A do pozostania zachęcił mnie program Partii Wolnych Ludzi, gdzie partia jakoby libertariańska, zamieściła spis przywilejów socjalnych. I to pisząc o wolności! Tu też musiałbym się rozpisać, ale pokrótce - wolność to *nie jest* to samo co prawo do czegoś! Tylko "wolność negatywna" jest prawdziwą wolnością.

GG: Jak myślisz co jest powodem tego, że wiele osób nie pozostało w eRepublik? Martwych obywateli jest pełno. Trup ściele się gęsto...
Nikodem_73: Około 10% graczy z ePolski (tu powołuję się na swoje nieopublikowane dane demograficzne) nie zrobiło w eRepublik kompletnie *nic* poza rejestracją. Serio. 0 skilli, 0 dmg, null, nada, zero. Przypuszczam, że duża w tym "zasługa" angielskojęzycznego interfejsu. Dla wielu to naprawdę granica nie do przejścia. Z żalem też odnotowałem odrzucenie przez kongres proponowanej przez Andrew6w6 zmiany w wiadomości powitalnej. Nie wiem - być może to przez te krzaczory (mam nadzieję). Sądzę, że wiadomość ta powinna nie tyle sugerować zarejestrowanie się na forum (mnie np. 10 PLNów nie przekonało), co zawierać informacje w stylu "jeśli nie operujesz dobrze j.angielskim wejdź na forum i pobierz nakładkę polonizującą"; "przeczytaj następujące teksty:", itd. itp. Poza tym, uważam, że w eRepublik jest mało "gier i zabaw dla przedszkolaków". No ale to już "urok" gry i nawet stado mentorów per capita tego nie zmieni. Pewne straty muszą być. Powiedzmy, że jakąś tam zachętą mogłoby być zrobienie na forum działu/tematu "przedstaw się nam", gdzie jakiś dyżurny mentor grzecznie witałby nowo przybyłych. Ale to i tak działanie pozorowane, które w dużym stopniu nie wpłynęłoby na odsetek odchodzących.

GG: Patrzę na Twój profil i oczom nie wierzę ZERO odznak. Wybacz ale nie rozumiem...
Nikodem_73: A co tu jest do rozumienia? 😉 Jestem permanentnym leniem i (bodajże) piątego dnia zapomniałem się zalogować 🙂 Society builder też ze mnie żaden, bo wciągnąłem raptem jednego gracza (a i on wredota zamiast grzecznie klepnąć linka to wziął i się ręcznie zarejestrował). A hasło wyborcze "nic wam nie dam, a to co dają to zabiorę" okazuje się mało chwytliwe.

GG: Nadeszło pytanie, które jest znakiem firmowym tych wywiadów. Kto następny do odpytania?
Nikodem_73: Hmm... Mam zgryz, bo z trzech muszę wybrać jednego 🙂 Po namyśle wskazuję Muchozola. To może być ciekawe zapoznać się z poglądami jeszcze bardziej radykalnymi niż moje 🙂

GG: Serdecznie dziękuje za poświęcony czas. Mam nadzieję, że Cię nie zanudziłem?
Nikodem_73: Oj nie - raczej przeczołgałeś 🙂

GG: Jeszcze raz dziękuję i życzę powodzenia. I znaczków oczywiście😁
Nikodem_73: Dzięki również. A Tobie życzę aby odwiedził Cię pan Mogul 🙂 ( od Gekoon-a: Nie lubimy się z Panem Mogulem🙂


Wstępniako-prolog czyli początek na końcu.

Gekoon siedział smętny nad kolejną szklaneczką szkockiej w swym pokoju hotelu Kongresowego. Nagle odezwał się „jazgot” dzwoniącego telefonu. Dzwonili z redakcji. Dwie ważne sprawy postanowiono przekazać Gekoon-owi natychmiast. Po raz pierwszy redakcja Gekoniego Gadania została zasypana listami, kartkami poparcia oraz petycjami o przywrócenie wstępniaka. Od momentu gdy zdjęty został wstępnika Gekoon ogłosił strajk głodowy i przyjmował tylko płyny o dużej zawartości kalorii. Teraz należało je odstawić. Drugą wiadomością było podtopienie pomieszczeń Kongresu. Powołana Komisja do Spraw Nagłych nie potrafiła wyjaśnić pochodzenia substancji, która pokrywała posadzki Kongresu. Gekoon przystąpił do wyjaśniania zdumiewającej sytuacji z detektywistycznym zacięciem tak bliskim każdemu dziennikarzowi. Jako „stary” Kongresman nauczony doświadczeniem poprzedniej kadencji nie musiał już korzystać z kolorowych sznurków wskazujących drogę do pomieszczeń Kongresu. ( od red. szerzej o sprawie w artykule: „Spowiedź Kongresmena” opublikowanym jakiś czas temu w GG) Substancja znajdująca się na podłodze miała dziwną konsystencję: ni to wodnistą, ni to lepką. Idąc korytarzem Gekoon zauważył sprzątaczki kończące porządkowanie korytarza przed restauracją Kongresową. Gekoon zajrzał i do niej, mijając jednego z pierwszorocznych Kongresmenów. Ale szybko ją opuścił z powodów zdrowotnych ( nie czuł się jeszcze na siłach po głodówce a na półkach za kontuarem stało zbyt wiele „medykamentów”). Wybiegając z restauracji Gekoon stracił równowagę na śliskiej i mokrej nawierzchni. Mokra plama stawała się coraz większa a ślad ciągnął się za mijanym Kongresmanem. Gekoon znał już odpowiedź na zagadkę Kongresu.... Smaark Rozwolniony zasmarkał teren Kongresu... tak jak Gekoon za pierwszym razem w Kongresie zaznaczał drogę.

Cena wydania 0PLN Prenumerata: 1 Sub
Redaktor naczelny: Gekoon
Skład tekstu: Gekoon
Reporter: Gekoon
Firmy oraz osoby prywatne zainteresowane zamieszczeniem ogłoszeń lub reklam proszone są o kontakt z redakcją. Ceny negocjowane.
Redakcja nie odpowiada za treść reklam i apeli serwowanych Czytelnikom przez Gekoon-a