Rząd - kulisy sprawowania władzy w ePolsce (II)
Nasir Malik
W poprzednim odcinku omówiliśmy Kongres , dzisiaj przybliżmy naszym mniej doświadczonym graczom rząd.
System działania rządu ePolski nie ma żadnego umocowania formalnego ani w mechanice gry, a jedynie jest efektem przyjętych w zamierzchłych czasach, które pamiętają tylko najstarsi gracze, założeń.
Podobno tak było wtedy efektywniej, w co można bez większych problemów uwierzyć, bo system ten polega na całkowitej podległości rządu jednej osobie, czyli Prezydentowi, a wiadomo, że jedna osoba zawsze podejmuje działania efektywniej niż czterdziestu (kongresmenów). W tychże zamierzchłych czasach istniał jednakowoż przynajmniej zwyczaj konsultowania składu rządu z kongresem, odrzucony mniej więcej w połowie ubiegłego roku jako anachroniczny i niepotrzebnie dający kongresowi złudzenie, że ma na coś wpływ. Na marginesie warto zauważyć, że system jednoosobowego podejmowania działalności jest też bardziej narażony na błędy oraz nieliczenie się ze zdaniem/interesem obywateli.
Ogólnie mamy więc rząd, w skład którego wchodzą ministrowie, wiceministrowie i rzecznik, powoływani i odwoływani przez Prezydenta. Z tym odwoływaniem to w ogóle zabawna sprawa - kiedyś, podczas debat nad treścią konstytucji ePolski proponowano przyznać kongresowi namiastkę możliwości sprawowania funkcji kontrolnej nad rządem przez prawo do odwołania ministra w ramach votum nieufności. Zwolennicy prezydenckiego systemu rządów zareagowali na to twierdzeniem, że przecież kongres nie ma możliwości wyegzekwowania od takiego członka rządu, żeby zrezygnował. Tyle że prezydent takich możliwości także nie ma i, jeśli dany minister się uprze, to spokojnie może sobie kontrolować rządowe organizacje, zmienić do nich hasło i olewać wszystkich. De facto funkcje ministerialne pełnią osoby bez mandatu poparcia społeczeństwa (głosowanie na prezydenta nie wymaga podawania składu rządu), bez określonych kompetencji, odpowiedzialności i stosunku do kongresu. Bowiem „nad wszystkim czuwa gospodarz domu”, czyli prezydent i obywatelom ma to wystarczyć do wiary w to, że stołki rozdaje według kompetencji a nie zasług czy znajomości.
Rząd obraduje za zamkniętymi drzwiami. Rząd z zasady nie rozmawia z kongresmenami (na niczym się nie znają), a co dopiero ze zwykłymi śmiertelnikami. Teoretycznie do komunikowania się między rządem a obywatelami służy rzecznik rządu. Teoretycznie, bo w poprzedniej kadencji rzecznik z założenia nie informował o niczym. Nikomu nie jest to potrzebne, skoro wszyscy kochają prezydenta i wierzą w to, że prowadzi nas ku świetlanej przyszłości. Od czasu zmiany rzecznika odrobinę się poprawiło, bo pojawiło się kilka informacji post factum, ale przejrzystość działań rządu kuleje od dawna ogromnie.
Wróćmy do ministrów. Mamy ich czterech, dzisiaj omówimy pierwszego.
Minister Gospodarki i Finansów (MGiF) - zajmuje się (wraz z podległymi mu wiceministrami) gospodarką. Aktualny wiceminister Kernel doskonale ukazuje nam, że może to być „zajmowanie się” w pełnym tego słowa znaczeniu, to znaczy reguluje wszystko według własnego widzimisię, bo ma ku temu odpowiednie narzędzia. Podstawowym narzędziem dla MGiF jest organizacja Narodowy Bank Polski, do której „na życzenie” prezydenta lub MGiF kongres przelewa kolejne sumy PLN ze skarbca. Oczywiście bez żadnego budżetu czy nawet wskazywania w „prośbie” ile, na co i dlaczego. Przypomnijmy tym, którzy nie czytali poprzedniego artykułu, że rząd nałożył na kongres blokadę informacyjną, w związku z tym wielkość przychodów naszego państwa (a, za wyjątkiem kilku raportów, także wielkość wydatków) jest trzymana w tajemnicy przed kongresmenami, bo to przecież kompletnie nieodpowiedzialni ludzie (nota bene - w kongresie większość posiada ta sama koalicja, która sprawuje rząd).
W ramach przyznawanych pieniędzy (praktycznie całość wpływów pieniędzy państwa z podatków) MGiF może wiele. Przede wszystkim część z tych pieniędzy sprzedaje na rynku walutowym zapewniając państwu stały przypływ golda, stabilizując przy okazji kurs PLN względem gold na ustalonym przez siebie poziomie. Gold jest państwu niezmiernie potrzebny (w tej uniwersalnej walucie opłacane są MPP, wypowiadanie wojen, wywoływanie bitew, opłacanie składek i wreszcie fundowane są wellnessboxy do tankowania), w związku z tym możecie się spodziewać, że oferty NBP będą praktycznie stale obecne na Monetary Market i to w sporych ilościach, skutecznie blokując pozostałym graczom wymianę waluty od strony ofert sprzedaży PLN. Na sprzedaży PLN państwo zarabia, jeśli pieniądze te pochodzą z dodruku - koszt wydrukowania jednego PLN to 0,005 gold, cena sprzedaży to 0,025 gold. Dodruk wykonywany jest oczywiście przez kongres z automatu „na prośbę” MGiF lub prezydenta.
Reszta pieniędzy przekazywana jest na utrzymanie narodowych firm Pierwszej Pracy (niech was nie zwiedzie nazwa - MGiF uznał, że pierwsza praca to także zatrudnianie graczy o sillach na poziomie 0,1,2 czy 3, w końcu państwo stać na to, aby utrzymywać graczy, żeby przypadkiem nie weszli oni na rynek pracy), w których powstają dotowane produkty, którymi następnie MGiF „reguluje rynek”, żeby ceny nie były za wysokie, wystawiając zaporowe oferty zmuszające przedsiębiorców do sprzedawania swoich produktów po cenie, którą MGiF uzna za zapewniającą wystarczający zysk przedsiębiorcy. Poza granicami ePolski MGiF sprzedaje produkty z „narodowych” jeśli uzna, że „jest okazja”. W pozostałym zakresie produkty z firm pierwszej pracy służą państwu - teoretycznie surowce z pierwszej pracy są wykorzystywane do produkcji towarów złożonych, a towary złożone są zużywane w czasie konkretnych akcji (broń do rozdania wojsku, bilety w razie potrzeby wysłania ludzi w konkretne miejsce, domki jako nagrody w konkursach, chlebki na zapewnienie jedzenia babyboomowcom).
W ramach firm Pierwsza Praca MGiF miewa też pomysły regulowania rynku pracy, jakiś czas temu uznał, że w ePolsce jest za mało osób z branży construction, w związku z czym prowadził nabór głównie w tym kierunku (75-80% zatrudnienia w PP), ograniczając oferty w pozostałych branżach.
Przy okazji dalszego „sterowania wolnym rynkiem”, prowadzona jest także (dla zmylenia przez MEN) Akademia Obrony Narodowej. Zatrudnia ona graczy o poziomie 2+, zapewniając im płacę lepszą niż na rynku (głównie w broni) przy produktywności niższej niż na rynku (zatrudnienie grubo powyżej optymalnego). Różnicę pokrywa oczywiście budżet, bo nie można pozwolić, aby kapitaliści wyzyskiwali tych pracowników, gdyby pojawili się oni na rynku pracy.
Kiedyś NBP prowadził także firmy budujące infrastrukturę (szpitale i DS Q5), ale po postawieniu szpitala w każdym regionie (kiedy byliśmy tylko w granicach rdzennych) i uznaniu, że DS-y dają niewiele działalność ta została zawieszona.
Z NBP przekazywane są także dotacje na funkcjonowanie działalności pozostałych ministerstw, ale o tym w kolejnym odcinku.
Comments
ile goryczy ;o
@ Vingaer
Wydaje mi się, że w poprzednim odcinku było więcej goryczy, ale to pewnie subiektywne odczucie 😉
A ile prawdy ;o
Nasir jak zwykle warto było przeczytać😉
Votemax.
Zamiast domków to ds i szpitale by pobudowali to chociaż nie wpłynęło by na zachwianie rynku, a murek nawet o 30k za "darmo" się opłaca
@ Ardneh
Tylko że DS-y i szpitale buduje się w firmach Q5, żeby miały sens. Czyli "pierwsza praca" pod to nie podpada.
Chociaż gdzieś tam krąży stara państwowa firma DSQ1...
Nie wiem o co wam chodzi ?
Od pewnego czasu pisze się o tym co się dzieje w polityce, na co rząd odpowiada ironią bądź wyśmiewanie próbując wlepić sobie łatkę "zajebistych" osób. ZERO kontrargumentów. Podziwiam twórców takich artykułów,że nie siedzą cicho. Okej, może jest to propagandowy bełkot pełny goryczy, ale skąd gracz z małym stażem ma o tym wiedzieć,skoro rząd nie czuję się powołany do napisanie wyjaśnień ? Zasłużony Vote, i czekam na dalsze artykuły.
Noszę się z zamiarem założenia gazetki, ale nie mam na to zbytnio czasu, a jak już to chciałbym prowadzić ją porządnie. Z tego powodu mam prośbę, poświęć osobny artykuł na temat lakonicznych odpowiedzi przez rząd, bo to jest parodia. Nie wiem czy oni zdają sobie sprawę, że towarzystwo wzajemnej adoracji może stracić zaufanie "ciemnych" wyborców.
Pozdrawiam, Tiarao
No nie do końca. Ds i szpitale q5 stawia się tam gdzie są potrzebne.
Ds i szpitale q1 mozna postawic na niemieckich terenach w ramach pozbycia sie tych produktów ze stocku.
Bez negatywnych skutków ekonomicznych, mlodzi szkola sie w contruction, pan Kernelek nie zaniza wartosci domkow q1 na rynku
"...zwyczaj konsultowania składu rządu z kongresem, odrzucony mniej więcej w połowie ubiegłego roku jako anachroniczny i niepotrzebnie dający kongresowi złudzenie, że ma na coś wpływ. Na marginesie warto zauważyć, że system jednoosobowego podejmowania działalności jest też bardziej narażony na błędy oraz nieliczenie się ze zdaniem/interesem obywateli." - sam pisales ze wiekszosc kongresmenow nie nieroby i martwe twory, wiec w czym problem?
@ Zefiriasz
Pisałem też o tym, jakie są tego powody.
Jeśli rząd nie konsultuje z kongresem takich spraw, powołując się na to, że to kongres jako ogół to nieroby, to sam tworzy zachętę dla nierobów do tego, aby wchodzili do kongresu, bo tam nie trzeba nic robić, a można medal i expa zdobyć za friko.
Gdyby pozycja w kongresie zaczęła wymagać umiejętności i wiedzy, ludzie z przypadku po prostu mniej chętnie by się tam pchali, bo po co sie ośmieszać?
A ja głupi myślałem że już zaczynam kumać o co tu chodzi i będę miał w przyszłości jakiś wpływ na tą grę. Widzę że nic z tego nie wyjdzie no chyba że zbierze sie większość i będzie głosować tak jak należy a nie według tego co im ktoś narzuci. Coś mmi się zdaje że zanim zrobię krok w kierunku polityki będę musiał się dużo nad tym zastanowić. no i ciekawi mnie czemu w tej sytuacji kongres nie pokaże swojego ja i na początek na złośc rządowi nie postawi sie w jakis pomniejszych głosowaniach. Może wtedy zaczną ich informować rzetelnie o tym co robią bo w końcu to ich wybrał naród i to oni powinni miec też coś do powiedzenia.
@ Tiarao
Tutaj masz linka do jednego z moich artykułów sprzed 4 miesięcy, zamieszczonego przy okazji poprzedniego babyboomu:
http://www.erepublik.com/en/article/jak-zatrzyma-graczy-w-grze--942736/1/20" target="_blank">http://www.erepublik.com/en/article/jak-[..]1/20
Po przeczytaniu go spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie czy coś od tamtego czasu się zmieniło.
zupelnie jak w realu! ]:>
Ale jak osmieszac? Dalej mogliby sie dostac i kompletnie nic nie robic, bo przeciez nie moznaby ich do tego zmusic.
Oczywiście. Tyle że byłoby to o wiele bardziej widoczne dla wyborców.
Nasir jak zwykle swietne szkoda tylko ze nic sie nie zmieni bo Prezydent bedzie jechal na poparciu za zajecie Niemiec
o7
Jesli ludzie wybieraja prezydenta to na trzezwo pokladaja w nim tez zaufanie co do wyboru skladu rzadu.
Taka moja prywatna opinia 🙂
Szkodniq:
po co w takim razie ludzie wybieraja kongresmenow?
Szkodniq, równie dobrze można to podpiąć pod kongres...
Ostatni raz pisze: ND nie jest w koalicji z PPP, a to że poparli Cerbera na prezydenta nie świadczy, że jesteśmy w jakichś szczególnych zażyłościach.
I napisze Ci jeszcze coś: nie podoba Ci się ? Zamiast rozlewać żale wszędzie na około to wystartuj na prezydenta, jeśli ludzie uważają że masz rację to Cie zapewne wybiorą ... Przecież nikt nikogo nie zmusza do głosowania na Cerbera.
Ustalisz sobie rząd jaki chcesz, dasz dla kongresu jakie chcesz uprawnienia - tylko mam nadzieję, że Polska przetrwa te Twoje 30 dni władzy.
Podobne hasła rzucali kiedyś imperialiści, "rząd zły", "rząd nic nie robi" a gdy prezydentem został ich człowiek Bart Webovsky to jak to się skończyło ? Nasir - dobrze się lansować wytykająć błędy, trudniej samemu sprawować włądzę.
Pozdrawiam
Hans Kloss vel Sekai Hekate
@ Hans
Jeśli chodzi o mnie, możecie to nazywać "wspólnym występowaniem w jednym rządzie osób z partii, które poparły Cerbera w wyborach, tj. ND, PPP i PWL" zamiast "koalicją"...
A skoro nie możesz się już opanować i aż Ci się ręce trzęsą, żeby poflejmować personalnie (bo kto by wytykał błędy merytoryczne, zwłaszcza jak "nie zna się na gospodarce" [v. prezentacja w wyborach prezydenckich]), to proszę Cię bardzo:
Powiedz mi KTO wchodził w skład rządu za czasów Barta. I porównaj to ze składem z czasów Cerbera.
Dla ułatwienia kilka przykładowych nicków:
Vingaer
Martinoz
Vhzzz
Carbon
Samar
Szkodniq
@Sekai Hekate
Nasir startowal w ostatnich wyborach i probuje cos zmienic uswiadamiajac ludzi
A to Ty wczoraj wylewales swoje zale w artykule ktory zostal powsechnie wysmiany za stek bzdur ktore tam nawypisywales
Nasir.. jeżeli nieprawidłowo wykonywali swoje funkcje, to dlaczego nie zostali odwołani?
@ Andrew
A skąd mam wiedzieć? Przecież rząd nie informuje ludzi o powodach swoich działań. Rząd Barta nie był tutaj żadnym wyjątkiem.
Ja nie bronię Barta - też uważam, że rząd pod jego kierownictwem był zły. Tyle że tam byli ci sami ludzie, cały czas ci sami ludzie, w których kompetencję mam wierzyć na słowo...
IMO Nasir dobrze gada.
Andrzej -- pewnie dlatego, że Nasir nie zna rządowych zwyczajów polegających na tym, że wszystkie ważne decyzje podejmuje prezydent, a ministrowie to swego rodzaju pracownicy administracji 😉
dużo problemów rozwiązałoby się, gdyby wzorem innych krajów ogłaszać skład przyszłego rządu wraz z programem wyborczym ;P
z drugiej strony jednak wiadomo, że manipulowanie populacją nie jest trudne, co otwiera szerokie pole popisu dla populistów jadących na hasłach w rodzaju 'stara gwardia musi odejść'. powierzanie np. dostępu do kasy niesprawdzonym ludziom może zaowocować takimi jajami, jak to ma miejsce w szwecji, gdzie nowy dobrze ustawiony politycznie mgif [partyjniak, poparcie partii dla prezia itp itd] zajumał równowartość 6k golda i zniknął 😃. dlatego też prywatnie chyba jednak wolę carbona, dejota i resztę 'starej gwardii' -- przynajmniej dają gwarancję, że nbp nie będzie wyczyszczone.
Vingaer - przynajmniej mamy jasność. Rządzą nami Carbon, DeJoT i reszta "starej gwardii", bo ich znamy. Znaczy wy ich znacie. Czy rządzą dobrze?
Kogo to obchodzi...
BTW - jakie to są "ważne decyzje"? Tak na przykładzie MGiF, skoro przy tym jesteśmy.
@vingaer: Chcesz powiedzieć, że ostatnie wyskoki Kernela to była decyzja Cerbera, którą vMinFin jeno wykonywał? MHM. Interesujące. Warto zapamiętać.
JK na 100%!!!
@Sekai Hekate
NIe żeby coś lae chyba jeszcze niw widziałem żadnej partii którą byś nie "zflejmował"
@Jan_Kowalski ja widziałem, ND
Porządnie napisany artykuł, choć osobiście widzę w nim mniej trafionych uwag i odniesień do rzeczywistości, niż w ostatnim 😉
@ Cerberus
Bo też i w tym nie mam analizy "dlaczego".
Nasir -- Nigdy nie zajmowałam się MGiF, a w szczególności polityką podatkową, "sterowaniem wolnym rynkiem" itp. (szczerze mówiąc, ekonomiczny aspekt gry jest dla mnie po prostu nudny ;d), więc nie mogę podać Ci konkretnych przykładów poza takimi w rodzaju.
dowódca WP: chcemy więcej kasy
MGiF: golda nie ma 😉
dowódca WP: omggg, prezydencie, chcemy więcej kasy na to i na to!
[dyskusja czy faktycznie powinni dostać więcej kasy]
prezydent: dobra, dajcie im kasę, w istocie mają dobry pomysł
MGiF_very_sa😛 ech, ok 🙁
Nikodem -- W MSZ to sprowadzało się do tego, że zawsze i wszędzie ostateczne decyzje podejmował Cerber po wysłuchaniu moich argumentów. To ja prowadziłam politykę zagraniczną, ale nie miałam absolutnie żadnych uprawnień do robienia czegokolwiek za plecami prezydenta -- choćby z tego względu, że to on powołał mnie na stanowisko. W teorii mogłam się zgadzać lub nie, ale decyzję musiałam wykonać -- na szczęście obeszło się bez takich problemów 🙂.
'powierzanie np. dostępu do kasy niesprawdzonym ludziom może zaowocować takimi jajami, jak to ma miejsce w szwecji, gdzie nowy dobrze ustawiony politycznie mgif [partyjniak, poparcie partii dla prezia itp itd] zajumał równowartość 6k golda i zniknął 😃'
nie rozumiem - w eSzwecji dostep do kasy powierzony zostal niesprawdzonej osobie czy dobrze ustawionemu polityczie partyjniakowi? a u nas ministrem finansow jest niesprawdzona osoba czy ustawiony partyjniak?
@ Vingaer
Hmmm... ale to, co podałaś, to nie jest przykład wpływu na działania MGiF, tylko zakresu środków przeznaczonych dla innego ministra, MON 😉
Nasir -- ale WP podlega MON tylko i wyłącznie w sensie tego, kto pisze rozkazy O_o. w moim przykładzie zaś serce MGiF wzbraniało się przed przekazaniem kasy dla WP, jednak prezydent powiedział *donate :E* i koniec, kasa ma być 😛.
Whiteye -- musiałbyś doprecyzować swoje pytania, bo nijak nie czaję, jak mają się one do cytowanej wypowiedzi.
'powierzanie np. dostępu do kasy niesprawdzonym ludziom może zaowocować takimi jajami, jak to ma miejsce w szwecji, gdzie nowy dobrze ustawiony politycznie mgif [partyjniak, poparcie partii dla prezia itp itd] zajumał równowartość 6k golda i zniknął'
moglabys sprecyzowac czy osoba, ktorej zostala powierzona kasa w eSzwecji, byla niesprawdzona czy byla dobrze ustawiona politycznie?
warto było przeczytać. Vote i dzięki Nasir