Polska kloszardem narodów...
Hoso
UWAGA!
Poniższy tekst zawierający moje własne przemyślenia zawiera dawkę pierdzielenia, która przeciętnego Cebulaka przyprawi o stan przedzawałowy. Jeśli w Twych żyłach czytelniku płynie Żołądkowa Gorzka, a pierdy niosą aromat ruskich pierogów przewijasz dalej na własną odpowiedzialność!
Najgorsze są poniedziałkowe popołudnia…
Tak, popołudnia właśnie, bo ranek jeszcze jakoś na kawie i wymianie ze współpracownikami weekendowych doświadczeń da się jakoś przeżyć. Dzisiejsze popołudnie było o tyle bardziej męczące, że niczym niemiecki u-boot czy też inny pierd w wannie na powierzchni erepowego świata ukazał się przaśny artykuł Sztandara. Troszkę się pośmiałem czytając ten wspaniały przykład nowoczesnej prozy jednak całość pozostawiła na mej twarzy wyraz: WTF!? Dlaczego? Już śpieszę z wyjaśnieniami, jednak aby mieć pewien punkt odniesienia pozwolę sobie zamieścić kilka cytatów:
„Tymczasem okazało się, że Serbia, ta sama nieogarnięta Serbia, (…) ta właśnie Serbia ograła nas w dyplomacji do jaja, ściągając chyba całą elitę TWO do siebie.”
- by Sztandar
„Pozdrawiam traktat założycielski sojuszu, według którego nie mamy w nim żadnych specjalnych praw ani przywilejów. Pozdrawiam ePolskę, właśnie została erepowym kloszardem.”
- by Sztandar
„Dyplomata to człowiek, który dwukrotnie się zastanowi, zanim nic nie powie” – W. Churchill
Gdyby cytat Churchilla przyjąć jako wykładnię zawodu dyplomaty to z przykrością muszę stwierdzić, że ePolska dyplomatów od dobrych kilku lat nie posiada niemal wcale! Idąc dalej w myśl tej zasady Polandia posiada(ła) za to na pęczki anty-dyplomatów, którzy zwykli dwa razy powiedzieć (napisać) nie myśląc wcale. Powszechnie znanym faktem w erepowym świecie jest to, że ePolska dyplomacja flejmem stoi. Nie lubimy kogoś? To wio, dalej rozpuszczać flejm. Tym oto sposobem cudny kraj położony nad Wisłą w całej swej bogatej e-historii zdołał obrazić lekko licząc jakieś 2/3 erepowej społeczności. I tak to już sobie leci. Raz kogoś obrażamy, chwilę potem hailujemy. Raz piszemy jak to przedstawiciele danego narodu pochodzą z łona nierządnic, by zaraz potem w artykule MSZ lub samego prezia deklarować dozgonną miłość. Jednak o ile pełne miłości liściki i komentarze rozmyją się tak obraza w pamięci tkwić będzie latami...
Crymania? Bulgury? Kebaby? Hamburgery? Hunowie? FYLOL? Brazole? Indory? Junior? Gruz?
Komuś coś to mówi? A to tylko niewielki wycinek, który nie uwzględnia chociażby ostatnio popularnego flemu anty-serbskiego i anty-słoweńskiego. ePolska po prostu jest w głębokim średniowieczu jeśli chodzi o dyplomację i naprawdę nie ma się co dziwić, że Serbia mimo wielu wad była w stanie przyciągnąć do siebie większość, jak to Sztandar napisał, „elity TWO”. Zaraz oczywiście posypią się opinie, że przecież nie tylko u nas się flejm leje. Oczywiście, jednak nikt nie osiągnął w tej dyscyplinie takiego mistrzostwa jak ePolaki.
Kogo ePolska chciała przyciągnąć?
Grecję? Kraj, który z EDEN-u odszedł do TWO wraz z Rumunią i w zasadzie z Polską nie łączą ich żadne wspólne interesy? Czy to naprawdę zdziwiło kogokolwiek, że wybrali stronę Rumunii i „ortodoksyjnych braci” Serbów?
Węgry? Kraj, który miał do wyboru stabilnego od lat sojusznika jakim jest Serbia (pomimo wymuszonej współpracy z Rumunią) czy też Polskę, która dla wielu erepowych graczy jest synonimem noża wbitego w plecy?
No bez jaj Panie i Panowie. W obecnej sytuacji ePolska poza demydżem (ale przecież damagehoodem się brzydzi) nie ma absolutnie nic do zaoferowania. Nie widzę żadnych podstaw by kraj nadwiślański rościł sobie jakiekolwiek pretensje do tego by w nowym sojuszu miał specjalne prawa. Mało tego, pozostali założyciele mogą „podziękować” ePL za to, że tak skutecznie odepchnęła od nowego sojuszu spory pakiet państw. Polska nie stała się erepowym kloszardem, ona w sferze dyplomacji od dawna nim jest. No ale przecież ePolska ocieka wręcz zajefajnością...
Podsumowując te kilka zdań wyrażających mój pogląd na obecną sytuację radzę niektórym trochę bardziej krytycznie spojrzeć na sytuację ePolski w erepowych realiach bo biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności ePolska powinna być szczęśliwa, że ktokolwiek chce po jej stronie walczyć.
Dziękuję za uwagę...
...i niech zacznie się szitstorm!!
Comments
będzie siedziało, oj będzie
Ale będzie wysyp pokemonów. xD
Ale jeden jest moim własnym, nie schwytałem, nie trenuje, ale sam się przypałętał to nie będę przeganiał przeca. Trochę folkloru dobre na trawienie. 😉
Nic dodać, nic ująć - 100% prawdy. Niestety...
Ciekawe, że Polakom wypomina się wyjście z EDENu a zdradę Serbii i Węgier nie...
Polska kloszardem narodów, bo włożyła rękę w kontener na odpadki, zamieszała ręką, wyciągnęła stamtąd Chorwację i włożyła ją do brudnej reklamówki.
Tak było. True story.
Idź być sobą gdzie indziej... 😑"
[removed]
Mamy pierwszego kandydata na serbski samoopalacz!
Chodzą słuchy, że ten pokemon ma być w delegacji do Belgradu. Mają zrobić loda Serbom i prosić o wybaczenie. Mam szczerą, wielką nadzieje, ze po oralu Serbowie wam wybaczą i wrócicie do oficjalnego hajlowania Serbom.
Hailowanie z głębi serbskiego odbytu może jednak być cokolwiek przytłumione
Ktoś otworzył śmietnik i dwa odpadki wyleciały.
Oj nie tak miał wyglądać ten dzień.
Nie ktoś. Wy. Bo za ciasno się zrobiło pod serbskim butem.
Kto może lepiej znać serbskie buty niż crolaczki i chorwaci, którzy są pod nim od ładnych kilku lat.
No ale przynajmniej tych butów nie liżemy. 😃
bo jesteście zajęci lizaniem chorwackiej dupy
Chorwaci przynajmniej nas kochają. Relacje serbsko-polskie są cóż...
Analno-oralne fascynacje Grzegorza i Ariakisa, czyli POW bawi się w ludzką stonogę 😒
"Chorwaci przynajmniej nas kochają"
...
Nigdy nie byłem w POW, ale Maciek wie lepiej.
"Chorwaci przynajmniej nas kochają."
a odbyt nie boli już od tej miłości?
nie
Ariakis.
W Polsce: pijany, przegrany, podstarzały i płaczący do poduszki lowelas w swetrze, zamieszkujący okoliczne piwnice.
W Chorwacji: ukochany bohater.
To wciąż lepiej niż zakurzony redaktroll z zaciętą płytą. /me wins
Ale spina Sztandar, chyba włączył ci się syndrom staruszka-smrtana, że tak pajacujesz palcami po klawiaturze.
Ariakis, co ja poradzę, że historia Twojego podrywu jest ponadczasowa? Przecież nie kazałem Ci posyłać POWu na Chorwację tylko dlatego, że poznana w internetach panna nie poleciała na Twoje oświęcimskie pasiaki 😒
Równie ponadczasowa i niestety dużo bardziej szkodliwa dla otoczenia jest Twoja głupota. Prawie dorównuje obrzydliwością Twojej zdolności do powiewania zgodnie z kierunkiem wiatru.
O lol pośmiałem się 😉 a tak serio to jeden i drugi ma trochę racji 😛
[removed]
Patrzcie - ale się crolaczki zleciały i próbują być śmieszni. Prawda w oczy kole.
Którzy?
spodziewałem się dłuższej analizy...
Vote! 😉
vote
vote dla doktorka o/ Jak to ePL nie posiada dobrych dyplomatów? Sztandar, Last Straw...
"W obecnej sytuacji ePolska poza demydżem (...) nie ma absolutnie nic do zaoferowania."
Niestety to fakt. Z wizerunkiem ePL słabiutko ... smutne to.
"Ale będzie wysyp pokemonów. xD"
I rzeczywiście, POW stawił się niemalże w komplecie!
Jak to dobrze, że Ciebie w pokeballu nie trzymają
daje mu luzy
THE ASTROLOGER
TAROT CARD READER
TO BRZMI DUMNIE
Smutne ale prawdziwe. No ale ePL od dawna pracowało na swój imydż, nic dziwnego, że się przyjął...
Nie tylko ePL ale także ePolacy.
Może nie mam wyszukanego poczucia humoru, ale niektóre komentarze doprowadziły mnie do śmiechu.
Ale na temat:
Nie zgodzę się, że "robimy loda", "wchodzimy w dupę", "liżemy buta" Serbii lub kiedykolwiek to robiliśmy. Trwaliśmy kilka lat w naszym małżeństwie z rozsądku i na dobre nam to wychodziło. Nie przypominam sobie, aby któryś z krajów znajdował się wyraźnie niżej w sojuszowej hierarchii. Być może Serbowie okresowo cieszyli się większymi wpływami z racji większej siły, ale my wykazywaliśmy większą stabilność jeśli chodzi o politykę i bonusy.
Odrzucam również twierdzenie, że "Polska dla wielu erepowych graczy jest synonimem noża wbitego w plecy". Bo? Bo w referendum zdecydowaliśmy zdecydowaną większością głosów o wyjściu z EDENu? Najwyraźniej były ku temu powody. Albo teraz, gdy po prostu poróżniliśmy się i rozstaliśmy z Serbią? Nikt tu nie zmienił strony. TWO się rozpadło i dotychczasowi liderzy stworzyli dwa przeciwne obozy. Zarzuty, że Polska dbała tylko o 10/10 są absurdalne (chyba również o to chodzi w tym, że wbijamy nóż w plecy). Z utrzymaniem bonusów problemy pojawiały się w czasach ONE/TWO może raz na kilka miesięcy. Wtedy faktycznie musieliśmy się bronić. I nawet jeśli nie mamy fantastycznych charakterów zbawców wszystkich sojuszników, ogrom naszego influ, miażdżąca jego większość była lokowana w kampaniach sojuszników. W większości świętych wojen, żałosnych jeszcze bardziej niż obrona bonusów za wszelką cenę.
I my, ePolacy i wy, eChorwaci, znaleźliśmy się teraz w sojuszu po prostu kiepskim. Kiepskim jeśli chodzi o potencjał militarny i relacje między "sojusznikami". Rząd przemeblowanie w MPP przeprowadził bardzo niezgrabnie. Mógł chociaż pokusić się o odrobinę propagandy, może obywatele przełknęliby nowych "przyjaciół" do hailowania. Trudno. Pozostał niesmak, odrobina wstydu i nerwowe oczekiwanie na nieuchronny wpierdziel. W przeciwieństwie do Południowoazjatyckiej Republiki Chorwacji, dopiero musimy się do tej nowej sytuacji przyzwyczaić.
Je tam, tuses. Cro sprzedała m.in. Rumunię(cholera wie, dlaczego), Indie(dla bonusów) i niedawno Francję(dla polskiego influe). Ale kto wbija nóż w plecy i dba tylko o surę? Polska xD Z Crolakami jak z typowymi fanatykami - nie pogadasz.
"Typowe jugole"*
* Tomek od fajek poleca
Dałem vota dla Twojego komentarza hubertuses, głównie z uwagi na ostatni akapit. Bierzesz dosłownie zwykły trolling. Fakt, ze teraz to trzeba by Serbom jakiegoś wirtualną laskę zrobić, aby wrócić do poprzedniego układu (co zapewne w pewnych kręgach już jest organizowane jak mniemam), ale skoro gimbazowe trollingi z chorągiewką (bo trzeba zejść do jego poziomu, inaczej nie pogadasz) bierzesz dosadnie, to się trochę Ci dziwie. Może Cie zaskoczę, ale dzięki porzuceniu Cro przy wyjściu z EDENu, projekcie CTRL oraz rozpuście zwanej 10/10, (pewnie parę detali by sie jesio znalazło, ale kto teraz Mańkową Szewcje albo traktat z czasów v1 z USiA pamięta) uplasowaliście sie gorzej niż Serbia. Wisienką, niepotrzebna zresztą, były flejmy na podły fajrom, który flejmowany na lewo i prawo, ma jednak paru przyjaciół. Ogólnie dyplomacja zawiodła, także Arrlo sie nie spisał. Można by próbować wspólnymi siłami z tego wybrnąć, ale na to trzeba dobrej woli. W ePolsce jej nie uświadczysz, i tutaj jest główna słabość sojuszu Sirius. Sojusz sie rozpadnie, główny flejm pójdzie na ePl, miano "zdrajcy" przylgnie bardziej. Tyle że gó*nem dostaniemy i my, eChorwacja, bo Chorwaci ogłupieli dla sojuszu z ePl i byli gotowi wypiąć się na każdego, byle by znowu sobie wirtualne orale robić. Póki co wypięliśmy sie na połowę, ale trzymając sie ePl jeszcze długa droga przed nami.
Co do zdradzania sojuszników, przed ponownym wejściem do łóżka ePolski, eChorwacja zrobiłą to dwa razy i akurat bynajmniej nie eRumunii. No ale Maciej ogarnięty nigdy nie był. Podobno jak był prezydentem, to nie wiedział że gold w CT jest z multi, podobnie jak nie znał umów pomiędzy ePl i eUSA itp etc. ;__;
Trolling z komentarzy, jak wspomniałem, konkretnie mnie ubawił. W swojej wypowiedzi starałem się nawiązać do treści artykułu.
Masz rację, że reputacja ePolski kryształowa nie jest. Nikt nie będzie wmawiał, że uchodzimy za wzór cnót i podziwia nas cały e-świat. Mam jednak wrażenie, że jest w tym wiele przesady. Po prostu jako głównemu graczowi w eRepie, uważniej patrzy nam się na ręce, a wrogowie bezwzględnie wykorzystują każde potknięcie. Trudno im się zresztą dziwić. Nakręcając taką propagandę można sobie odkuć niepowodzenia na innych płaszczyznach. Przez lata rządzili u nas różni ludzie, bardziej lub mniej zdolni. I zdarzały im się mniejsze lub większe faile. Jak wszędzie.
Co do Chorwacji... Pewnie was interesuje to średnio, ale spośród "nowych" sojuszników, Chorwacja przeszkadza mi najmniej. I idę o zakład, że część społeczeństwa podziela tę opinię. Były między nami lata dobrej współpracy, z tamtych czasów przetrwało trochę uzależnionych betonów, więc potencjał jest. Co więcej, na miejscu Crolaków nie powstrzymałbym się od złośliwości dotyczących tego, że "spotykamy się znowu". Ale nie będę podsuwał wam pomysłów 🙂
Akurat Cie zdziwię, ale ja akurat nie czuje złośliwości dlatego, ze jesteśmy razem w sojuszu (co da sie logicznie przełknąć i wytłumaczyć) ale tego, w jaki sposób eCro w ten sojusz weszła. Dokładnie tak samo, jak ePl wychodząc z EDENu weszła w sojusze z dawnym PHX. Dodatkowo, jest sporo pro-serbskiego betonu, który będzie robił bokami, aby dokładać do pieca flejmu. Ten sojusz nie ma szans, bo ten co głośniej krzyczy i ma więcej klakierów, ten ma racje. Każdemu krajowi patrzy sie na ręce i każdy może w jednej chwili stać sie z "brother" Lolandem, Servią, Gruzem czy Cryatią albo SPain'em. Ale zauważ, ze sami daliście powody ku takim działaniom. Na nas idzie flajm w głównej mierze tego typu, że raz daliśmy sie przez Was wydymać i zostaniemy wydmuchani ponownie. Zabawne, co nie?
Tyle lat, a inteligentny przecież Sztandar, ciągle udaje, że ma pół ćwierci mózgu : (
A sojusz i tak za mocny, najkorzystniej dla ePl i erepa byłoby, gdyby została ona wymazana. Trochę zabawy : 3
Ale serio, ciapulce? Przynajmniej FYROM, gruzy i servia z dala się trzymają.
Gratuluję, nawet tak mały, nie znaczący i wipe'owany dzięki wam kraj jak Czechy ma z was bekę. 🙂
Wiecie synkowie, jak tak Was czytam, to mi się rzygać chce... Od razu przed oczami stają mi te stada tępych, bezjajecznych gnojków, którzy w rl gnoją Polskę, jej historię i wszystko co z nią związane. Plują ile się da. A cudzoziemcowi nadstawiają się i płaszczą przed nim... A podniecają lepszością bezmierną wszystkiego co niepolskie...
Nie stawiam znaku równości, ot, takie skojarzenie mi w głowie postało.
Nie podobało Wam się? Wyjechaliście? Niektórzy narodowaość wraz z obywatelstwem zmienili, w porządku. Ale czemu zawsze macie najwięcej do powiedzenia w sprawach ePolski, ktore de facto Was nie dotyczą? Czemu zawsze najgorzej jej życzycie? Na pewno nie jest to, to pogardzane przez Was polactwo, cebulactwo, czy jak to tam jeszcze nazwiecie. Przecież Wy z lepszej gliny...
I szacunek dla tych, którzy nie plują, oraz tych, którzy potrafią coś merytorycznego wnieść do dyskusji. Jak głupia by ona nie była...