Polska kloszardem narodów...

Day 2,281, 08:48 Published in Poland Croatia by Hoso


UWAGA!

Poniższy tekst zawierający moje własne przemyślenia zawiera dawkę pierdzielenia, która przeciętnego Cebulaka przyprawi o stan przedzawałowy. Jeśli w Twych żyłach czytelniku płynie Żołądkowa Gorzka, a pierdy niosą aromat ruskich pierogów przewijasz dalej na własną odpowiedzialność!


Najgorsze są poniedziałkowe popołudnia…

Tak, popołudnia właśnie, bo ranek jeszcze jakoś na kawie i wymianie ze współpracownikami weekendowych doświadczeń da się jakoś przeżyć. Dzisiejsze popołudnie było o tyle bardziej męczące, że niczym niemiecki u-boot czy też inny pierd w wannie na powierzchni erepowego świata ukazał się przaśny artykuł Sztandara. Troszkę się pośmiałem czytając ten wspaniały przykład nowoczesnej prozy jednak całość pozostawiła na mej twarzy wyraz: WTF!? Dlaczego? Już śpieszę z wyjaśnieniami, jednak aby mieć pewien punkt odniesienia pozwolę sobie zamieścić kilka cytatów:

„Tymczasem okazało się, że Serbia, ta sama nieogarnięta Serbia, (…) ta właśnie Serbia ograła nas w dyplomacji do jaja, ściągając chyba całą elitę TWO do siebie.”
- by Sztandar

„Pozdrawiam traktat założycielski sojuszu, według którego nie mamy w nim żadnych specjalnych praw ani przywilejów. Pozdrawiam ePolskę, właśnie została erepowym kloszardem.”
- by Sztandar

„Dyplomata to człowiek, który dwukrotnie się zastanowi, zanim nic nie powie” – W. Churchill

Gdyby cytat Churchilla przyjąć jako wykładnię zawodu dyplomaty to z przykrością muszę stwierdzić, że ePolska dyplomatów od dobrych kilku lat nie posiada niemal wcale! Idąc dalej w myśl tej zasady Polandia posiada(ła) za to na pęczki anty-dyplomatów, którzy zwykli dwa razy powiedzieć (napisać) nie myśląc wcale. Powszechnie znanym faktem w erepowym świecie jest to, że ePolska dyplomacja flejmem stoi. Nie lubimy kogoś? To wio, dalej rozpuszczać flejm. Tym oto sposobem cudny kraj położony nad Wisłą w całej swej bogatej e-historii zdołał obrazić lekko licząc jakieś 2/3 erepowej społeczności. I tak to już sobie leci. Raz kogoś obrażamy, chwilę potem hailujemy. Raz piszemy jak to przedstawiciele danego narodu pochodzą z łona nierządnic, by zaraz potem w artykule MSZ lub samego prezia deklarować dozgonną miłość. Jednak o ile pełne miłości liściki i komentarze rozmyją się tak obraza w pamięci tkwić będzie latami...

Crymania? Bulgury? Kebaby? Hamburgery? Hunowie? FYLOL? Brazole? Indory? Junior? Gruz?

Komuś coś to mówi? A to tylko niewielki wycinek, który nie uwzględnia chociażby ostatnio popularnego flemu anty-serbskiego i anty-słoweńskiego. ePolska po prostu jest w głębokim średniowieczu jeśli chodzi o dyplomację i naprawdę nie ma się co dziwić, że Serbia mimo wielu wad była w stanie przyciągnąć do siebie większość, jak to Sztandar napisał, „elity TWO”. Zaraz oczywiście posypią się opinie, że przecież nie tylko u nas się flejm leje. Oczywiście, jednak nikt nie osiągnął w tej dyscyplinie takiego mistrzostwa jak ePolaki.

Kogo ePolska chciała przyciągnąć?

Grecję? Kraj, który z EDEN-u odszedł do TWO wraz z Rumunią i w zasadzie z Polską nie łączą ich żadne wspólne interesy? Czy to naprawdę zdziwiło kogokolwiek, że wybrali stronę Rumunii i „ortodoksyjnych braci” Serbów?

Węgry? Kraj, który miał do wyboru stabilnego od lat sojusznika jakim jest Serbia (pomimo wymuszonej współpracy z Rumunią) czy też Polskę, która dla wielu erepowych graczy jest synonimem noża wbitego w plecy?

No bez jaj Panie i Panowie. W obecnej sytuacji ePolska poza demydżem (ale przecież damagehoodem się brzydzi) nie ma absolutnie nic do zaoferowania. Nie widzę żadnych podstaw by kraj nadwiślański rościł sobie jakiekolwiek pretensje do tego by w nowym sojuszu miał specjalne prawa. Mało tego, pozostali założyciele mogą „podziękować” ePL za to, że tak skutecznie odepchnęła od nowego sojuszu spory pakiet państw. Polska nie stała się erepowym kloszardem, ona w sferze dyplomacji od dawna nim jest. No ale przecież ePolska ocieka wręcz zajefajnością...

Podsumowując te kilka zdań wyrażających mój pogląd na obecną sytuację radzę niektórym trochę bardziej krytycznie spojrzeć na sytuację ePolski w erepowych realiach bo biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności ePolska powinna być szczęśliwa, że ktokolwiek chce po jej stronie walczyć.

Dziękuję za uwagę...
...i niech zacznie się szitstorm!!