Hear ye! Hear ye!

Day 1,743, 14:46 Published in Poland Poland by Grumphiee
"Źle się dzieje w państwie duńskim"

Od tych słów pochodzących z Hamleta Williama Szekspira chciałbym zacząć pierwsze wydanie własnego szmatławca. Oczywiście artykuł ten nijak się będzie miał do Danii a mówić będzie o wydarzeniach w naszej e-ojczyźnie - Polsce.

Od pewnego czasu w naszym kraju bardzo popularnym wyrażeniem było słowo "zmiany".

Odejście z ONE

W momencie rozpoczęcia mojej przygody z grą (30.04.2011) ePolska od kilku miesięcy była już w tym sojuszu, więc był to dla mnie pewien wyznacznik - stała która uporządkowała to które państwa są "be", a które "cacy". O samym wyjściu z ONE ePolski czyli właściwie rozpadnięciu się ONE artykułów było tyle, że pisanie kolejnego byłoby trochę bez sensu i zdecydowanie po czasie... Jednak na co chciałbym zwrócić uwagę przed przejściem dalej jest fakt, iż proces ten był bardzo bogaty w dużą ilość artykułów informacyjnych: ze strony rządu/prezydenta czy kongresu, a nawet odbyła się w tej sprawie debata (i bynajmniej nie będę roztrząsał co najmniej wątpliwego sposobu jej przeprowadzenia)!

Traktat z eFrancją

Nie powiem ale na początku gdy o tym traktacie czytałem to skoczyło mi troszkę ciśnienie. Państwo z którym wojujemy praktycznie odkąd pamiętam, a my mamy nimi jakieś traktaty podpisywać oddając im ziemie i nie uzyskując nic dla siebie? Skandal! Taka właśnie była moja pierwsza myśl... Pierwsza osoba z którą na ten temat trochę rozmawiałem próbowała mi uzasadniać iż traktat ten... pozwoli nam się pozbyć kilku ziem przed wyborami, żeby było łatwiej zapełnić listy wyborcze prezesom partii, co zmniejszy szansę pTO. Kompletnie do mnie ten argument nie trafił i z powodu braku jakiegokolwiek komunikatu rządu/prezydenta w tej sprawie począłem się dokopywać do treści porozumienia od strony francuskiej. Z tego źródła się dowiedziałem, iż dzięki traktatowi:
- uzyskujemy spokój dla eUK
I taki argument już do mnie trafia o ile eFrancja zamierza go respektować (hehe o tym respekcie też już sporo było - z przymrużeniem oka).

Szkoda tylko że informacja o tym traktacie nie została we właściwy sposób przekazana społeczeństwu ePolskiemu przez nasze władze. Problem mam z kilkoma czynnikami:

- Artykuł z Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawił się dopiero w trakcie wyzwalania drugiego francuskiego regionu. Sądzę, że nie tylko ja zdziwiony byłem stwierdzeniem MON w ich gazetce, że w związku z traktatem z Francją walczymy w powstaniu po stronie Francji. Ale chwila... jakim znów traktatem? I tu druga kwestia...

- Zamieszczonym wszem i wobec do wiadomości społeczeństwa na forum erepublik. Ciężko jednak powiedzieć aby było to główne źródło informacji naszych ePolskich rodaków. TUTAJ można jednoznacznie zobaczyć ile osób (spośród ankietowanych) korzysta z forum w celu uzyskiwania informacji o tym co się dzieje w grze - 0 osób. Przypomnijmy również, że artykuły te pojawiły się w tym samym dniu... 🙂 Tak ciężko domyślić się zatem, że informacja na forum to tak jakby informacji nie było wcale?

- Trzecia kwestia to stanowisko samego prezydenta w tej sprawie, po oskarżeniu go o niepoinformowaniu społeczeństwa, w celu uzyskania z tego tytułu korzyści materialnych. A mianowicie zdobyciu przez niego medaliku RH. To prawda, prezydent to też gracz i jak każdy inny ma prawo próbować zdobyć medalik. Twój Stary, zgadzam się z Tobą w tym zakresie... ale chyba próbujesz wyczarować inną rzeczywistość pisząc, że każdy miał taką samą szansę.

Dla jasności jeszcze raz napiszę - nie mam problemu z faktem, iż prezydent jak każdy gracz próbuje zdobyć jakiś medalik... ale fakt stwierdzania że szansę taką samą miał każdy, jak nie jest to zgodne z prawdą...

Konkurs Plato
Ok tygodnia temu (może trochę więcej) Administratorzy gry zaproponowali graczom pewną formę zmagań dla całych sojuszy. Bitwa Sojuszy! W tym czasie powstała inicjatywa zawiązania krótkotrwałego sojuszu, który na celu miałby jedynie wygranie konkursu, o czym możemy przeczytać w tym artykule. Całkiem fajny pomysł szczególnie, że oprócz nieoficjalnego naszego przebywania w Friendship Over Everything (FOE). Byliśmy bez oficjalnej przynależności do sojuszu. Niestety chyba naszemu prezydentowi nie spodobała się nazwa sojuszu Fraternal Union of Countries and Kingdoms - Unofficial, a raczej jej skrót, gdyż postanowił nas zapisać pod sztandarem 4FUN. I w sumie nic bym przeciwko temu nie miał, gdyby nie to, że informacji o zamiarach postąpienia tak a nie inaczej (do momentu ogłoszenia uczestników większość ePolaków wychodziła z założenia że dołączymy do F.U.C.K. - U) nie można się było doszukać w erepowej prasie...

Innymi słowy komunikacja ze strony rządu i prezydenta w tej kadencji kuleje...

Ciekawe właściwe czy ten sojusz to tak tylko na potrzeby zmagań czy już tak się ostanie. Bo jak zwykle... informacji od tych "z góry" brak. A szkoda.

Za uwagę tym, którzy dotrwali przez całą ścianę tekstu dziękuję.