Szwedzki stół, biesiada u szwaba. Traktat Szwecja - Niemcy

Day 1,600, 13:38 Published in Poland Poland by nanto


Trochę się odzwyczaiłem od większej polityki zagranicznej, może czas zająć się jakimś tematem. Na celownik wziąłem gorącą sprawę umowy Szwecja - Niemcy, a dokładniej Szwecja - Unia niemiecko-duńska [GDC]. Rzecz o tyle ciekawa, że wielu widzi w tym wbijanie przez Szwedów noża w polskie plecy być może jako karę za słynne regiony, które "nam były bardziej potrzebne".

1. Powstanie Unii niemiecko-duńskiej GDC
2. Droga do paktu Niemcy-Szwecja
3. Konsekwencje paktu
4. Co z tym fantem zrobić
5. Podsumowanie. CSy jako łapówka dla HQ ONE?


1. Powstanie Unii niemiecko-duńskiej GDC
Niemcy nie tak dawno temu postanowili połączyć swoje terytorium na stałe z Danią. Czemu tak właściwie się stało nikt do końca nie wiedział. Zapewne Duńczycy za wiele do powiedzenia nie mieli, bo liczba graczy w tym kraju ma taki dmg, że przeciętny regiment z PCA mógłby ich podbić. Możliwym wytłumaczeniem mogło być serbskie pTO pod którym była Dania do tego strach przed inwazją Polaków bądź Węgrów (otwarta furtka do zachowania silnego niemieckiego kongresu).



2. Droga do paktu Niemcy-Szwecja
Kilka dni temu dopadły nas natomiast doniesienia o bardzo niepokojących rozmowach na linii Szwecja - Niemcy. Czy polski MSZ wiedział o takich rozmowach? Tego nie wiadomo, domniemywam, że nie, bo rozmowy były prowadzone w działach dla kongresmenów obu państw oraz na szczeblach prezydenckich. Zapewne HQ ONE również nie zostało poinformowane o tego typu rozmowach. Czyli wszystko przeprowadzone za plecami.

Rozmowy przebiegały niezwykle sprawnie i szybko ustalono, że regiony Schleswig-Holstein and Hamburg, Brandenburg and Berlin, Mecklenburg Western-Pommerania przejdą na stronę szwedzką i tam pozostaną, chyba, że któregoś 7go dnia miesiąca umowa nie zostanie przedłużona.
W czasie rozmów niemiecki kongres był zgodny co do zasadności przedsięwzięcia. Natomiast kiedy sam traktat został podpisany, podniosły się niespodziewane głosy niezadowolenia i sprzeciwu ze strony kongresmenów, którzy przecież ochoczo pracowali nad planem. Co tutaj napisać, hmm LOL. Ale nie zmieniło to niczego poza tym, że w Niemczech utworzyła się samozwańcza grupa wyzwolenia regionów rdzennych i mini akcja stop najeźdźcom - grupa o tagu GFF.

Co do szwedzkiej strony to zaskakująca cisza i brak poruszenia w prasie. W sumie co się im dziwić. Niechęć do Polaków żyje od czasu odebrania im przez nas regionów, których de facto nie potrafili utrzymać. Ale ciągle jest to zaskoczenie, że podjęli się tak ryzykownych rozmów (z pkt widzenia kraju członkowskiego ONE) z państwem, które przepuściło przez swoje terytorium Irlandię, która mocno nauprzykrzała się przecież Szwedom. W czasie głosowania tylko 2 voty przeciw z czego zakładam, że to były 2 samowolki kliknięte na pałę z powodu analfabetyzmu lub 2 nieogary. Tutaj należy również nadmienić, że plan powstawał za czasów prezydenta Snaskefar'a, natomiast obecny prezydent Szwecji przedłużył wypracowane ustalenia.



3. Konsekwencje paktu
Co takie posunięcie przynosi?
Jeśli chodzi o Szwedów to korzyści dla ich gospodarki. O regionie fruit, który próbowali tak długo zdobyć można już pisać pieśni i czytać legendy (próba zdobycia fruit w kanadzie przez terytorium UK, czy chociaż 5/6 terytorium Estonii bo Szwecja jest pełnoprawnym członkiem ONE). Do tego żadnych opłat za wynajem tych regionów (tutaj swoje wątpliwości zgłaszali po fakcie kongresmeni z Niemczech).

Dla Niemczech korzyści wynikają z bardzo przemyślanego planu (korzyści nie tylko dla Niemczech bo dla całego TEDENU. Każde osłabienie wrogiego państwa jest korzyścią).


W przypadku agresji Polski na Niemcy ( czego Niemcy spodziewają się w niedługiej przyszłości) zostajemy zbici do jednego regionu, przez który mamy się przeciskać. Jeśli powojujemy o bonusy, a stracimy Saxony to na nic się to zda, bo alternatywna droga, którą mieliśmy do tej pory jest zajęta i zakontraktowana przez Szwecję. Co więcej usunięcie często problematycznego dla nas kongresu niemieckiego również okaże się niemożliwością, jeśli będziemy chcieli uniknąć utarczki ze Szwecją. Spodziewam się, że Schleswig nie będzie zajęty od razu przez Szwecję, a jedynie wtedy, kiedy będziemy się zbliżać do posiadłości Niemczech na północy. Niemcy mogliby zrobić RW i dać Danii region, ale na pewno zdają sobie doskonale sprawę z tego, że dużo łatwiej przyjdzie nam szybkie NE na Danię niż próba przesunięcia z drogi Szwedów. Czyli raczej usunięcie niemieckiego kongresu nie będzie możliwe. Co więcej można się spodziewać silnego tankowania w Saxony w najmniej sprzyjającym momencie i podejmowanie prób odcięcia nas od full bonusów niezmiernie często.


4. Co z tym fantem zrobić
Czy istnieje rozsądne wyjście z tej sytuacji? I co właściwie można nazwać rozsądnym. MSZ nie zapobiegł podpisaniu tej umowy. Zapewne dlatego, że nie miał o niej pojęcia. Nasuwa się pytanie, czy już zostały podjęte próby interwencji w tej sprawie w HQ ONE. Czy dowództwo uzna wyższośc racji Polski o rozwoju gospodarczym ONE i przedłoży je ponad zaradność Szwedów, którzy wreszcie osiągnęli region fruit, którego zdobycie było sztandarowym projektem wszystkich prezydentów (niesie również obietnicę reelekcji).
Czy w przypadku braku zdecydowania ze strony HQ Polska podejmie nacisk na Szwecję bądź Niemcy?
Co więcej w umowie czytamy:

2. Szwecja zatrzyma 3 regiony: Schleswig-Holstein and Hamburg, Brandenburg and Berlin, Mecklenburg Western-Pommerania. Regiony te nie zostaną oddane kiedykolwiek, jakiemukolwiek państwu trzeciemu.

6. Niemcy i Szwecja zobowiązane są do współpracy na rzecz dyplomatycznych rozwiązań w przypadku, gdy obce mocarstwo będzie starało się interweniować


Czy to oznacza, że Szwecja dopuszcza możliwość całkowitego odcięcia nas od granicy z Niemcami? Bo jeśli chodzi o Schleswig to wyraźnie jest zapisane, że region ten nie zostanie oddany żadnemu państwu trzeciemu.


5. Podsumowanie. CSy jako łapówka dla HQ ONE?
Całą sprawę można krótko skomentować jako dyplomatyczny skandal któremu winna jest Szwecja. Nie jest żadną tajemnicą, że regiony BaB i Mecklemburg należą do strefy wpływu Polski. Uwikłanie i wielkie zaangażowanie naszego kraju w strefie bałkanów zostało w bardzo nieprzyjemny sposoób wykorzystane przeciwko nam. Spodziewane są przecież głosy Szwedów, że to my zabraniamy im posiadać regionu fruit, wtykamy nos w nieswoje sprawy i w ten sposób próbujemy ich zepchnąć do kąta.

Z doświadczenia wiem, że rozmowy ze Szwedami są:
Uciążliwe
Nieprzyjemne
Bezowocne

W związku z tym, chyba najlepszym rozwiązaniem będzie interwencja MSZ i prezydenta w HQ ONE i przedstawienie naszych racji jako interes gospodarczy całej wspólnoty ONE. Co do osiągnięcia zamierzonego celu rozwoju gospodarczego należy bezzwłocznie podjąć prace nad systemem przyznawania CSów sojusznikom. Wygląda na to, że po utracie wszelkich bonusów sprawa wróciła znów do zamrażarki i nic w tej sprawie nie zdziałano. Bez CSów dla sprzymierzeńców raczej marne będzie nasze stanowisko wobec roszczeń Szwecji do przejętych regionów na podstawie podpisanej i ratyfikowanej umowy.

Krótki EDIT:
Rzekomo CSy są na bieżąco przyznawane. Czy w zadowalającej ilości dla sojuszu na pewno takiej informacji będzie mógł udzielić Minister Imigracji. Jeśli to wszystko wygląda dobrze z naszej strony, to raczej niewielkim nakładem dyplomatycznych sił całą sprawę uda się dociągnąć do szczęśliwego dla nas finału - tj. wymazanie Niemiec + podwójny korytarz do surki.

(I bardzo proszę nie gapić się zbyt długo na moją siostrę)

Arty źródłowe:
http://www.erepublik.com/en/article/treaty-between-germany-and-sweden-2000023/1/20
http://www.erepublik.com/en/article/schwedenvertrag-erkl-auml-rt-swedish-treaty-explained--2000496/1/20
Art polskiego MSZ:
http://www.erepublik.com/en/article/-pl-mofa-introduction-the-treaty-between-sweden-and-germany-pl-en--2003254/1/20#comments

Pozdrawiam,
nanto