Szał pał, rewolucja! i po rewolucji...

Day 1,542, 15:04 Published in Poland Poland by Paveo



Od jakiegoś czasu przeglądam ePolską prasę i widzę pewne zainteresowanie nowo powstałą partią PCP.

PCP w opisie napisał : "Jesteś dwuklikiem, ale chciałbyś czegoś więcej?" Pytanie, czego chce dwuklik? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia... Zawsze wydawało mi się że dwuklik jest dwuklikiem z wyboru, a nie dlatego że jest dwuklikiem bo chce czegoś więcej. Jeśli chciałby czegoś więcej to nie byłby dwuklikiem... Tak mi przynajmniej podpowiada logika.

PCP najwyraźniej łamie zasady logiki, idąc ku amerykańskiemu myśleniu.
Bo nie chodzi o to czy szczoteczka do zębów z wbudowanym mini telefonem jest komuś potrzebna, lecz istotą rzeczy jest wmówić ludziom, iż dzięki temu poprawi się ich byt i pozycja społeczna. Bo przecież mieć taką szczoteczkę to znaczy być kimś! być cool, top i w ogóle trendy.

Jak to się przekłada na PCP? Otóż PCP wmawia, nie tylko dwuklikom, że wybierając PCP chcesz czegoś więcej, może zmiany, może stołka w parlamencie.
Trochę tego nie rozumiem... Czy aż tak wielka jest różnica między dwuklikiem z przynależnością partyjną, a dwuklikiem bez przynależności partyjnej? Czy to coś da typowemu dwuklikowi?

Z politycznego punktu widzenia, PCP to taki Ruch Palikota. Tzn. zbiera wszystkich i wszystko co się rusza, żyje i jest w stanie oddać głos w wyborach. Nie ważne czy na haju, czy po alkoholu, czy w ogóle w stanie głębokiej schizy.
Zresztą elektorat jest podobny w obu przypadkach. Są to ludzie mało zainteresowani polityką, całym tym bajzlem w parlamencie i mają nadzieję że coś się zmieni, ale co ma się zmienić, tego nie wie nikt.

Osobiście uważam, że obecnie stare, a nawet powiedziałbym przestarzałe partie polityczne są bardziej zdemoralizowane niż administracja tej gry, i to wcale nie jest komplement dla Administracji. Nie mają pomysłu, chęci, są nudne, trzymają władzę w partii rodem z totalitaryzmu, są zabetonowane co najmniej kilkoma warstwami betonu, są jak podstarzała, zgrzybiała, zardzewiała, bezużyteczna ekipa emerytowanych playboyów.

PCP pomimo swego populizmu, daje nadzieję że coś się zmieni.
Może właśnie to jest odpowiedź na pytanie, czego chcą dwukliki...

Ogólnie jestem sceptykiem, ale postaram się wykrzesać z siebie resztki optymizmu. Optymistyczną kwestią jest fakt, że PCP jeszcze istnieje. Tu się kończy optymizm, i wracam do rzeczywistości.
Sądzę że PCP i tak nie przetrwa, i rozpadnie się samoistnie, jak Związek Sowiecki.
Był szał pał, rewolucja! i po rewolucji...