JK na 100% w wydaniu międzynarodowym

Day 1,177, 04:19 Published in Poland Poland by vingaer

Dzisiaj krótko, bo coś informacja o tym nie przedostała się do polskiej prasy (przynajmniej ja niczego nie zauważyłam), a bit jest miodny i warto o nim wspomnieć.

Czy warto szaleć? Nie. Przekonał się o tym wczoraj nasz dobry znajomy Bodzio, wiceprezio Rumunii pod smifem i kongresmen, który bladym świtem wysłał do prezia Węgier pmkę o woli zakończenia odwiecznego konfliktu -- i w ogóle zrobił się jakimś ukrytym poplecznikiem NWO, bo namawia ludzi do podpisywania pokoju na prawo i lewo. Ostatnim targetem talentów dyplomatycznych Bodzia jest Grecja, która winna jego zdaniem podpisać pokój z Turcją (wspomina o tym jeszcze w kilku innych konwersacjach i na publicznych kanałach). Ciekawe z kim Grecy powinni jego zdaniem walczyć -- może z Serbią? Ciekawe, zaprawdę, kogo woleliby w tym układzie prać po kasku; wrogów z reala czy najlepszych kumpli.

Koniec dygresji: Bodzio puścił ustawę 'no natural enemy' i napisał o tym arta. Efekt: niezły flejm w prasie między członkami rządu, kongresmenami, obywatelami i Bogdanem. Polecam komenty, te z dzisiaj też.
Przyczyna? Bogdan zapomniał poinformować kogokolwiek, na czele z preziem, o swojej wizji militarnej na dziś, za co też zaraz, gdy tylko smif przyszedł online, wiceprezydent został wywalony z rządu ('honorowa rezygnacja' z arta nie jest do końca prawdą ;d).

NE zostało przegłosowane na nie.

Bogdan jednak, niezrażony w swoich wysiłkach, próbuje dziś dalej w myśl zasady I could not find a single counter-argument (w waszych komentarzach). Ponieważ karta ukraińska wczoraj nie zadziałała, dzisiaj próbuje zagrać kartą mołdawską (przyczyny rumuńskiego stosunku do Mołdawii można wygooglować, chodzi o kawał historii z reala). Rosjanie, w myśl z kolei innej zasady, for every mastercard there is a rubot, opanowali Mołdawię i ani myślą się wynosić. Czy NE przejdzie? Już 14 głosów jest na nie.

Nie sądzę, żeby zawiniła sama materia -- raczej styl puszczania ustaw [arcik Bogdana + jego trademark, arogancja] zawinił temu, że ludzie prezydenta twardo głosują na nie.

Smif już dziękuje adminom w komentach za to, że więcej taki numer nie przejdzie. Nie powinien jednak mówić 'hop', jako że oprócz Bogdana są też inni kongresmeni głosujący w jego ustawach na 'tak' i to oni mogą puszczać proposale.

--

Zmiana wizji Bogdana jest interesująca. Swego czasu podpisał przecież pokój z Serbią, któremu BiH i Chorwacja zawdzięczają znalezienie się w przysłowiowej pupie. Powodem była oficjalnie chęć uniknięcia wojny na dwóch frontach w związku z nowymi zasadami mechaniki gry. Bogdan tłumaczył się tym, że drugi po węgierskim front byłby dla integralności Rumunii śmiertelnym ciosem i tak wykupił swoją skórę względem Chorwatów.

No to jak to, autoataki uwalą Rumunię, a ten chce iść na nową wojnę nie zamknąwszy poprzedniej?

--

Obecne władze są znane z autorstwa wielu fantastycznych planów ścieżek, jak choćby słynnego planu swapów do USA przez Ukrainę, Słowację, Czechy, Austrię, Szwajcarię i Francję (mówię poważnie). Nie można wykluczać zarówno tego, że Bogdan i smif po prostu obaj palą się do zaatakowania Rosji tak, jak publicznie twierdzą (bo smif blokuje ustawy Bogdana raczej z próżności niż konieczności; samemu popierając idee, ale nie popierając osłabienia swojej pozycji politycznej na rzecz autoreklamy Bogdana).

Z drugiej jednak strony, przez cały ostatni miesiąc Rumuni flirtowali z Rosjanami w sprawie wspólnego ataku na Polskę (w zamian za co Rosja miała otrzymać Ukrainę). Jeżeli rzeczywiście planują pójście na nas, o czym sugerowałyby linijki Bogdana upublicznione na pastebinie (but we have to forget about old enemies, go for the bigger one), orkiestra zagra, a my się pośmiejemy.

Do tego w całej sprawie wciąż przewija się raport finansowy Craciuna z księgowości Rumunii za poprzedni miesiąc, kończący się wnioskiem 'golda nie ma' -- i w raporcie rzeczywiście, kończy się na zerze. Brak jest jednak pozycji 'rezerwy', a jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby jakiejś tam nie mieli. Kasa państwowa w Rumunii to w ogóle fajna sprawa, sądząc po flejmie, w którym jedni oskarżają drugich o malwersacje, nadmierne wydatki i kradzieże.

Jeżeli rzeczywiście planują bić Rosję, to powodzenia. Ilość krajów mających na liście życzeń wymazanie Rumunii może wzrosnąć. Tylko kto wtedy będzie bił *nas*?