Ariakis - 'skrótowy' program wyborczy na czerwiec 2010

Day 925, 07:41 Published in Poland USA by Ariakis

Ohayo!

Część pierwsza prezentacji wyborczej
Zadaj pytanie kandydatowi!.

Obiecałem konkretny program, także ściany tekstu nie będzie. Będą za to ścianki. I obrazki. Co do składu rządu: zostanie opublikowany jutro. A co! Trochę suspensu nie zaszkodzi - zdradzę tylko, że znajdują się w nim ludzie zarówno będący członkami którejś z partii w ePL, jak i bezpartyjni. Klucz doboru to ich doświadczenie, potencjał lub chęci do wykonywania obowiązków, a nie to, czy są fajni, niefajni, lubiani lub nie lub mają dobry PR.

Chcę mieć rząd doświadczony i aktywny, w którym nie zdarzy się, że nagle zabraknie kogoś do zdonatowania pieniędzy na atak lub do edytowania rozkazów. Nie obchodzi mnie ich popularność, tylko efektywność i umiejętność postawienia się oraz posiadania własnego zdania na wypadek, gdybym dostał okresu. Celem państwa jest wzrost: siły, stanu posiadania, dobrobytu obywateli, znaczenia na arenie międzynarodowej - misją rządu jest dążenie do spełnienia tych celów.

Ale do rzeczy - na początek mały schemat jak struktura rządu wygląda:


Tak ma to wyglądać - kliknij, żeby powiększyć

Militaria:


Polski czołg w drodze na Budapeszt

- Rozdział WP od struktur MON,

- dowódca WP w randze odpowiadającej MON, odpowiedzialny przed prezydentem,

- vMONi odpowiedzialni za poszczególne działy resortu,

- grupy bojowe pozostające w kompetencjach MON, podobnie jak i polski oddział EMC,

- rozdział pozwoli każdej z osób odpowiedzialnych za dany obszar w pełni poświęcić się swoim zadaniom,

- WP nie będzie rozbudowywane, a jedynie uzupełniane i głównym celem będzie usprawnienie działań w postaci obecnej oraz przygotowanie do V2,

- dofinansowania grup: grupy nie będą dostawały tyle co WP, zwłaszcza, gdy zdarza się, że dostają za jedną bitwę tyle co WP za tydzień, dodatkowym argumentem jest to, że PGB mają to czego WP nie ma: niezależność,

- dofinansowania jednak będą - rozważam tutaj opcje, w której państwo dofinansowuje: jedynie przelot, tj. bilety i gifty; refunduje zadany dmg po stawkach ustalonych przez MON i MGiF; jak i również opcję, w której państwo będzie dofinansowywało zarówno przed bitwą, jaki refundowało po bitwie - np. w przypadku bitew dwudniowych lub w opcji prepaid - wszystko zależy od wagi bitwy,

- kontraktów/przetargów nie będzie - bo zobaczcie: wygra jedna lub dwie grupy, a reszta zostanie w domu. Myślicie, że mobilnie zadamy więcej dmg? Ja wiem, że nie,

- tanki tylko jeśli będą niezbędne, a to zależy od bitwy,

- jeśli natomiast będzie możliwość zadania większych obrażeń przez grupy po tym samym lub niższym koszcie, to będę optował za przeznaczeniem funduszy na grupy,


Członek PGB tuż przed atakiem na Liaoning

- podboje - co tu dużo mówić, na południu jesteśmy zagrożeni, na zachodzie czają się Słoweńco-Niemcy, także zanim zaczniemy kogoś bić na poważnie, to musimy najpierw zamknąć wojny z Węgrami i Słowenią - można to zrobić po dobroci lub też po kasku, wybór należy do nich, jednakże zamknięcie tych wojen jest priorytetowe,

- ale jak trafi się okazja, to skorzystam, jednak nie zamierzam jak szalony palić i grabić 5 kontynentów w poszukiwaniu regionu high do czasu spalenia całego golda NBP,

- udział w misjach zagranicznych: wymagają tego od nas zobowiązania sojuszowe, których powinniśmy dotrzymywać, jak i to, że wrogów klepać po kasku możemy w różnych miejscach świata i tutaj istotne będzie zarówno Wojsko Polskie, jak i GB.

Dyplomacja:


Ładne, prawda?

- główny MSZ odpowiedzialny za kontakty z najważniejszymi sojusznikami i HQ EDEN, i reprezentowanie kraju w wypadku nieobecności prezydenta,

- ambasadorowie jako pierwsza linia łączników pomiędzy państwami eR a ePolską - mówiąc krótko to oni muszą rozmawiać i być w kontakcie z władzami państwa, do którego zostali wysłani na placówkę, nieważne, czy to będzie akurat Rosja, Japonia, Anglia, czy Hiszpania - to właśnie ambasadorowie muszą być na pierwszej linii, niezależnie czy lubimy dane państwo, czy nie i to oni muszą umieć rozpoznać krytyczne momenty, które wymagają udziału zwierzchników. Raporty o tym jak wyglądają płace w danym kraju zostawmy redaktorom pism ekonomicznych,

- aTOm - projekt będzie kontynuowany, w starym-nowym składzie, ma on naprawdę spory potencjał, a znaczenie wygranego aTO niejednokrotnie jest bezcenne,


A jak kawa i ciasteczka nie wypalą, to wyślemy wojsko!

- EDEN - jednych lubimy tam bardziej, innych mniej, oficjalnie lubimy wszystkich tak samo. EDEN ma wiele mankamentów, które trzeba naprawić, zarówno w kwestiach polityki wewnętrznej, finansowania, jak i umiejętności tworzenia długofalowych strategii sojuszu. A czy da się to naprawić? Próbować trzeba, ale nie dlatego, że nie mamy innej drogi, trzeba próbować ze względu na wspólną przeszłość i wartości. Również dlatego, że fakt, iż jesteśmy najsilniejszym państwem w eRepublik jest nie tylko powodem do patrzenia na innych z góry. Wręcz przeciwnie: jest odpowiedzialnością jaka ciąży na każdym, kto aspiruje do roli lidera,

- jeśli mamy być tym liderem to musimy umieć patrzeć nie tylko na własne cele/korzyści i wzajemne żale, ale przede wszystkim musimy umieć rozmawiać i przekonywać naszych sojuszników do tworzenia wspólnej polityki tam, gdzie się da, wg możliwości każdego z państw,

- a Phoenix? "Firebird must die!". Co nie zmienia tego, że jak każdy przeciwnik zasługuje na szacunek. Chyba, że jest ru-botem. Boty uczuć nie mają.

Gospodarka i finanse:


Ministrowie finansów pilnujący golda. Nie wiem, który jest który, ale obaj wyglądają groźnie

- polityka monetarna - aktualny kurs pozostanie na obecnym poziomie, nawet jeśli zdobędziemy jakiś region high, jeśli przytrafi się po drodze V2 to istnieje szansa na jego zmianę, ale to zależy od analiz MGiF,

- podatki - osobiście jestem zwolennikiem zmniejszania income na rzecz VAT oraz niskich ceł, jednak ostatnie słowo w tej materii ma Kongres. Chciałbym jednak, żeby w trzech etapach przeprowadzono debatę nad kształtem podatków w ePolsce,

- te etapy to: konsultacje społeczne; przygotowanie projektu przez resort w oparciu o doświadczenie ministrów oraz opinię społeczną; debata i głosowanie w Kongresie,

- regiony high - pisałem już, że na siłę palić golda nie będę, co nie znaczy, że nie będę próbował ich pozyskać drogą dyplomatyczną, wszak czego nie można podbić można kupić lub wynająć,

- resort będzie podzielony na dwie części: standardowo tą ważniejszą trzymającą kurs i gotówkę, jak i tą mniejszą służącą do kształcenia kadr i zarabiania na drodze innej niż emisja waluty,

- firmy PP nie będą likwidowane, ich działalność będzie zależała wyłącznie od aktualnej sytuacji na rynku pracy i sytuacji demograficznej.

Ministerstwo Edukacji Narodowej:


TEGO powinni uczyć w szkołach!

- projektem, który chciałbym wprowadzić jest stworzenie bazy poradników w postaci audiowizualnej - słowem filmów, które mogą trafić szybciej do nowych graczy niż encyklopedyczne poradniki,

- MEN powinien działać zarówno na rzecz nowych graczy, którzy dopiero co zaczynają, jak i na rzecz "młodzieży" mającej krótki staż gry,

- MEN również powinien dążyć do wciągnięcia do współpracy starszej części graczy ("dorosłych&quot😉 celem wspierania młodych (poprzez politykę edukacyjną i informacyjną oraz projekty pozwalające graczom na głębsze wejście w świat eR), oraz patronować inicjatywom graczy, mającym na celu przyciągnięcie lub zatrzymanie eObywateli,

- osoba, która zgodziła się piastować funkcję w przypadku mojej wygranej ma doświadczenie i plany. I mam do niej pełne zaufanie, że poradzi sobie wraz z zespołem. Z mojej strony mogę zaoferować pełne poparcie dla ich działań,

- Baby Boom - nie jestem zwolennikiem wielkich boomów demograficznych. Siła państwa leży w obywatelach, w Was. Przy obecnej populacji ePolska jest w stanie o wiele bardziej skorzystać na waszej inwencji dotyczącej zapraszania graczy. Zaproszeni znajomi to korzyść zarówno dla Was, jak i państwa i osobiście dążyłbym do aktywizacji graczy pod tym względem niż kolejnym próbom podbicia wykopu czy demotów. Zbiórek kasy na reklamę nie planuję,

- mówiąc krótko: jesteście w stanie zapewnić wzrost demograficzny, ba, dzięki osobistemu kontaktowi jesteście w stanie pokierować tymi osobami, wdrożyć je w realia i wspierać. I to o wiele efektywniej niż rząd oraz bez negatywnych skutków wielkiego BB.

Polityka informacyjna, wewnętrzna + doradcy:


Grunt to dobry sprzęt do pisania

- standardowo Rzecznik Rządu+gazeta+spotkania na ircu

- mini nowinką jaką chciałbym zainicjować byłoby wprowadzenie możliwości zadawania pytań przy użyciu formularza. Temat na forum się nie sprawdza, natomiast portalu nie napiszę, zaś pytania i sugestie zawsze pomogą w zlokalizowaniu problemów i w usprawnieniu polityki rządu,

- jednak jeśli uda mi się wygrać i otrzymam propozycję wprowadzenia Centrum Informacyjnego, to czemu nie? Jeśli projekt jest dobry i będzie działał to należy go wprowadzić, bez względu z jakiej partii wyszedł, czy kto jest prezydentem. Jednak chciałbym to robić w porozumieniu z autorami, stąd też słowo 'propozycję',

- polityka wewnętrzna - v-prezia nie będzie, w dużej mierze politykę wewnętrzną kreuje Kongres, Kongres ma marszałka, który jest łącznikiem między władzą wykonawczą a ustawodawczą,

- moim zdaniem przy dobrych chęciach obu stron możliwe jest porozumienie, zwłaszcza, że poszczególne resorty mają możliwości bezpośredniego kontaktowania się z Kongresem, natomiast mechanika gry nie zostawia aż tak dużego pola do wprowadzania osoby odpowiedzialnej tylko za politykę wewnętrzną,

- tak, uważam, że się da - ale wtedy i tylko wtedy, gdy przedmiotem dyskusji będą sprawy ważne, nie produkowanie kolejnej biurokracji,


Zespół specjalistów podczas przerwy na lunch. Spokojnie, zaraz wrócą do planów podboju świata

- jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że w przypadku nieobecności odpowiednie dyspozycje będą wydawane odpowiedzialnym osobom, także kraj nie pozostanie bez osoby u steru, jeśli będę musiał iść do dentysty, czy na obronę. No, pozostanie bez przycisków,

- doradcy - czytaliście prezentacje Swebudy i vingaer? I parę z poprzednich miesięcy? To wiecie o co chodzi. Jestem tylko człowiekiem i dlatego właśnie potrzebni są odpowiedni ludzi na stanowiskach ministerialnych, jak i doradczych. Każdy resort jest za coś odpowiedzialny i każdy jest jednakowo ważny w skali całego państwa. Nikt nie jest natomiast idealny - dlatego potrzebna jest delegacja uprawnień, kompetencje i komunikacja.


Tym będziemy strzelać w V2?

Tyle. I tak wyszła ściana tekstu, mimo użycia wypunktowania. Teraz pomyślcie ile tego by było jakbym chciał opisywać szczegółowo - co zresztą jest niemożliwe, bo tak naprawdę dopiero 6 czerwca któryś z kandydatów skonfrontuje się z rzeczywistością i tym na ile sytuacja i środki pozwolą mu/jej realizować program. Poza tym są takie kategorie planów, których zdradzać się nie powinno.

I tego, możecie tu zadawać pytania: Link do formularza.

To do nastepnego!

P.S.
EDEN nie przyleci. Jest mi z tego powodu równie przykro co wam. I tamtym obok też.