[Poradnik] V2 - jak tu żyć ?

Day 963, 03:34 Published in Poland Poland by Aenye Deithven
http://i25.tinypic.com/i5d8h0.jpg">

Czas na...poradnik !

1. Wstępniak

Nastał sezon ogórkowy - czeka nas jeszcze tydzień bez możliwości walki... Prasa zdominowana została przez jakże zasłużone bluzgi na V2, spam z vN, eJ, rM, sX i jeszcze wieloma innymi dwuliterowymi. W polityce też nieciekawie, chociaż Zwierza propozycja impiczu (bez komentarza) wywołała poruszenie jak to zwykle w jego przypadku bywa. U jednych grymas niezadowolenia, u innych śmiech, zaś u większości społeczeństwa serdeczne "WTF".
Nic się nie dzieje, ale żyć jakoś trzeba - ciężko bo ciężko, niemalże jak na emeryturze za te 550zł.

2. Co, jak i gdzie ?

a) Zdrowie i szczęście

Naszego obywatela określają dwa istotne wskaźniki - stan zdrowia i poziom jego szczęścia.

Zdrowie - jego poziom podnoszą codzienie konsumowany chlebek i posiadany domek, a w wypadku walki i szpital, w którego zasięg trzeba się dostać. Coś jeszcze ? Nic.

Szczęście - tutaj pomagają nam chlebki i domki, szpital nic nie daje, ale za to możemy poświęcić na jego odnowę cenne godziny dnia (Residental District).

b) Jak skutecznie zużyć 24 godziny ?

Ano dobre pytanie, sama je w końcu zadałam 😃 Załóżmy sobie że dzionek zaczynamy z następującymi wskaźnikami:

http://i32.tinypic.com/2zfmyk0.jpg">

Nie jest źle, prawda ? Może być lepiej - w tym celu poświęcamy 12 godzin na odpoczynek w Residental:

http://i26.tinypic.com/n21mvd.jpg">
Jak to mawiał filozof, dzień najlepiej zacząć od odpoczynku...

Fajnie, ale co nam to daje ? Odpoczywając za darmo, z boosterem ( Wiecie że nie da się nic zrobić bez boostera ? Ciekawe kiedy te darmowe również będą płatne...) odzyskujemy 13 punktów szczęścia - od razu lepiej:

http://i27.tinypic.com/mli01.jpg">

Podbiliśmy sobie szczęście - co z tego ? Otóż na wszystko co robimy ma wpływ zarówno nasze zdrowie jak i szczęście - jeśli teraz popracujemy przez np 8 godzin, uzyskamy sporo większą produktywność niż gdybyśmy popracowali przed odpoczynkiem. Efekt ? Lepsza produktywność = większa szansa na wzrost pensji ( pracodawca zysk ma z wyprodukowanej jednostki / godzinę pracy pracownika ).

Ogólnie rzecz biorąc, pozostałe po odpoczynku 12 godzin można zagospodarować jak się tylko zechce, chociaż na początek polecam system 8h praca + 4h biblioteka - żeby móc walczyć trzeba mieć za co... Dobra, do rzeczy, dzień kończymy wróciwszy do poprzedniego stanu happiness, a za to z health obniżonym o kilka punktów:

-1 za każdą gwiazdkę firmy, w której pracujemy,
-1 za trening
-1 za bibliotekę


W moim przypadku wyglądało to tak:

http://i25.tinypic.com/vwrjfa.jpg">

Koniec dnia powinien oznaczać że nasze zdrowie i szczęście są na najniższym poziomie. Dlaczego nie zrobić na odwrót - najpierw zapracować itp. a potem odpocząć ? Altruizm i dbałość o zysk pracodawcy ? Ta, jasne... Na koniec dnia spożywany jest chlebek/domek, któy ma pewne parametry, np +6 health, +1 happiness. Wartości te jednak są prawdą gdy mamy health i happiness = 50. Im wyższe ich wartości, tym mniej mamy zysku. Żeby zmaksymalizować efekty chlebka/domku, dzień musimy zakończyć jak najniżej...

Ok, ale dlaczego akurat 12 godzin odpoczynku i 12 na resztę ? Otóż w ten sposób odzyskujemy 13 happiness, a tracimy 12 - każdego dnia powinno nam rosnąć o jeden punkt + zyski z chlebka/domku. Gdy będzie już wysoko lub poczujemy się pewniej, nic nie stoi na przeszkodzie żeby zrobićsobie np 8h odpoczynek + 16h reszta.

c) Gdzie ?

Ponieważ happiness mamy pod kontrolą, zajmijmy się zdrówkiem. Jeśli nie musimy na gwałt podnosić szczęścia, sens ma kupowanie tylko i wyłącznie chlebka/domków dających dużo zdrowia.

Jeśli chodzi o chlebki, to te dające +2 health są dostępne po ok 0,7PLN.
Można znaleźć i takie +6 health, ale to już dla bogatszych - zaczynamy od 3,15 PLN

Nieco przydatnych linków:

Obliczenia produktywności
Najpierw relaks

Aenye