Muzyczny Kącik Wspomnień - wydanie drugie [WeP]

Day 5,196, 09:43 Published in Poland Poland by szybki270
Muzyczny Kącik Wspomnień
wydanie drugie

Dawno, dawno temu w odległym Erepie ukazało się pierwsze wydanie Muzycznego Kącika Wspomnień... trochę wody w Wiśle od tego czasu upłynęło, zapraszam więc na wydanie numer dwa (czy jak to bywa w muzyce - no. 2).

London Boys - Requiem
Na słynny "dobry początek" coś dla fanów tańca w rytmie Euro Disco. Mimo niezbyt obiecującego startu kariery, Edem Ephraim & Dennis Fuller pod bacznym okiem Ralfa Rene Maue pod koniec lat 80. stali się prawdziwym fenomenem tego podgatunku muzyki dyskotekowej łącząc skrupulatną pracę w studio z momentami niespotykanymi figurami w układach podczas występów na żywo. To wszystko zapoczątkował prezentowany tutaj przebój - "Requiem". Niestety, historia London Boys to nie historia z hollywoodzkim happy endem - 21 stycznia 1996 roku obydwaj panowie zginęli w tragicznym wypadku samochodowym w Alpach. R.I.P.



Erasure - Love To Hate You
Druga propozycja i drugi duet - tym razem mowa o gigantach muzyki synthpopowej, Erasure. Z jednej strony były członek Depeche Mode czy Yazoo, Vince Clark, z drugiej zaś wieloletni fan twórczości Vince'a, Andy Bell. "Oh L'amour", "Sometimes", "Chains Of Love" czy "A Little Respect" - te przeboje w latach 80. wyniosły ich do ścisłej czołówki zwłaszcza brytyjskiej muzyki. W roku 1991 panowie, będący zadeklarowanymi fanami muzyki disco lat 70. (zwłaszcza twórczości słynnej ABBY), postanowili stworzyć swoje nagranie dyskotekowe na warunki taneczne i komercyjne początku lat 90. z zachowaniem nawiązań do swoich ulubionych przebojów, min. I Will Survive Glorii Gaynor - w taki sposób powstało "Love To Hate You".



Falco - Rock Me Amadeus
Kiedy na początku lat 80. nieznany Austriak Johann Hans Hölzel pod pseudonimem Falco święcił sukcesy z nagraniem "Der Kommissar" wielu "ekspertów" nazwało go austriackim one-hit wonderem, artystą jednego przeboju. Kiedy to w roku 1985 wydano singel "Rock Me Amadeus" jakże ogromne było zdziwienie, iż ten Falco powrócił na szczyty list przebojów, tym razem jednak dosłownie na całym świecie. Bez dwóch zdań jeden z największych przebojów lat 80. i po dziś dzień jedyny numer 1, one and only no. 1 słynnej amerykańskiej listy Hot 100 magazynu Billboard w języku niemieckim...

Na marginesie dodam zaś że my czekamy nadal na pierwszego polskiego artystę/artystkę by dostał/dostała się do tytułowej setki, taka sytuacja...



Papa Dance - Nasz Disneyland
Papa Dock, Papa Dance, Papa D... nazwa tego słynnego synthpopowego rodzimego zespołu przez lata ewoluowała, równie często jak nie częściej zmieniał się skład, a i tak po latach największe przeboje pozostają bez zmian - "Naj Story", "Pocztówka z wakacji", "Kamikadze wróć!" czy wspomniany w nagłówku "Nasz Disneyland". Dlaczego to nagranie tutaj wyróżniłem? - możecie spytać. Odpowiedź - jedyna w pełni polska 12", jedyny w pełni polski maxisingiel a na tej 12", na tym maxisinglu unikatowa na nasze rodzime warunki wersja maxi - "Nasz Disneyland (12" Remixed Version)". Bez wątpienia część historii polskiego przemysłu muzycznego.


Mr. Zivago - Little Russian
"Leon, Leon...", tak to nagranie pamiętają po dziś dzień grający na dyskotekach w latach 80. dysk dżokeje. Mr. Zivago czyli tak naprawdę Massimo Rastrelli tym właśnie nagraniem zapisał się w historii italo disco przy okazji zaskarbiając sobie zapewne wiele serc fanów takiej muzyki w Rosji. Z jednej strony, z widoku lat 80. artysta jednego przeboju, one hit wonder, z drugiej strony, z widoku lat 90. kiedy to podjął współpracę ze słynnym dla muzyki eurobeat triem F.C.F. przy okazji albumu Tell By Your Eyes jeden z gigantów szerokopojętej muzyki dyskotekowej - choć sam album to jedno wielkie nawiązanie do muzyki italo, tak na marginesie dodam jako fanatyk ; - )



Modern Talking - In 100 Years...
"You're My Heart, You're My Soul", "You Can Win If You Want", "Cheri, Cheri Lady", "Brother Louie" czy "Atlantis Is Calling (S.O.S. For Love)" - bez dwóch zdań panowie Thomas Anders & Dieter Bohlen to gwiazdy lat 80. Ich historia w tamtej dekadzie to jednak historia trwająca zaledwie kilka lat, od 1984 do 1987. Ich współpracę wówczas kończył 6. studyjny album, In The Garden Of Venus i jedyny międzynarodowy singel - "In 100 Years...". Jeśli myślicie że to lekkie, łatwe i przyjemne nagranie, jak zdecydowana większość hitów Modern Talking to nie dajcie się zmylić, pod względem tekstu i przesłania jeden z najgłębszych utworów tego duetu, szkoda tylko że po latach tak zapomniany...


Koniec wydania drugiego
Dziękuję za uwagę
Szybki


Niektóre nagrania lub ich teledyski nie były skłonne załadować się na stronie artykułu, w ich zamian zamieściłem bezpośrednie odnośniki do nich w serwisie YouTube. Za utrudnienia z góry przepraszam.