You are reading an article written by a citizen of eRepublik, an immersive multiplayer strategy game based on real life countries. Create your own character and help your country achieve its glory while establishing yourself as a war hero, renowned publisher or finance guru.
Dawno, dawno temu w odległym Erepie ukazało się pierwsze wydanie Muzycznego Kącika Wspomnień... trochę wody w Wiśle od tego czasu upłynęło, zapraszam więc na wydanie numer dwa (czy jak to bywa w muzyce - no. 2).
London Boys - Requiem
Na słynny "dobry początek" coś dla fanów tańca w rytmie Euro Disco. Mimo niezbyt obiecującego startu kariery, Edem Ephraim & Dennis Fuller pod bacznym okiem Ralfa Rene Maue pod koniec lat 80. stali się prawdziwym fenomenem tego podgatunku muzyki dyskotekowej łącząc skrupulatną pracę w studio z momentami niespotykanymi figurami w układach podczas występów na żywo. To wszystko zapoczątkował prezentowany tutaj przebój - "Requiem". Niestety, historia London Boys to nie historia z hollywoodzkim happy endem - 21 stycznia 1996 roku obydwaj panowie zginęli w tragicznym wypadku samochodowym w Alpach. R.I.P.
Erasure - Love To Hate You
Druga propozycja i drugi duet - tym razem mowa o gigantach muzyki synthpopowej, Erasure. Z jednej strony były członek Depeche Mode czy Yazoo, Vince Clark, z drugiej zaś wieloletni fan twórczości Vince'a, Andy Bell. "Oh L'amour", "Sometimes", "Chains Of Love" czy "A Little Respect" - te przeboje w latach 80. wyniosły ich do ścisłej czołówki zwłaszcza brytyjskiej muzyki. W roku 1991 panowie, będący zadeklarowanymi fanami muzyki disco lat 70. (zwłaszcza twórczości słynnej ABBY), postanowili stworzyć swoje nagranie dyskotekowe na warunki taneczne i komercyjne początku lat 90. z zachowaniem nawiązań do swoich ulubionych przebojów, min. I Will Survive Glorii Gaynor - w taki sposób powstało "Love To Hate You".
Falco - Rock Me Amadeus
Kiedy na początku lat 80. nieznany Austriak Johann Hans Hölzel pod pseudonimem Falco święcił sukcesy z nagraniem "Der Kommissar" wielu "ekspertów" nazwało go austriackim one-hit wonderem, artystą jednego przeboju. Kiedy to w roku 1985 wydano singel "Rock Me Amadeus" jakże ogromne było zdziwienie, iż ten Falco powrócił na szczyty list przebojów, tym razem jednak dosłownie na całym świecie. Bez dwóch zdań jeden z największych przebojów lat 80. i po dziś dzień jedyny numer 1, one and only no. 1 słynnej amerykańskiej listy Hot 100 magazynu Billboard w języku niemieckim...
Na marginesie dodam zaś że my czekamy nadal na pierwszego polskiego artystę/artystkę by dostał/dostała się do tytułowej setki, taka sytuacja...
Papa Dance - Nasz Disneyland
Papa Dock, Papa Dance, Papa D... nazwa tego słynnego synthpopowego rodzimego zespołu przez lata ewoluowała, równie często jak nie częściej zmieniał się skład, a i tak po latach największe przeboje pozostają bez zmian - "Naj Story", "Pocztówka z wakacji", "Kamikadze wróć!" czy wspomniany w nagłówku "Nasz Disneyland". Dlaczego to nagranie tutaj wyróżniłem? - możecie spytać. Odpowiedź - jedyna w pełni polska 12", jedyny w pełni polski maxisingiel a na tej 12", na tym maxisinglu unikatowa na nasze rodzime warunki wersja maxi - "Nasz Disneyland (12" Remixed Version)". Bez wątpienia część historii polskiego przemysłu muzycznego.
"Leon, Leon...", tak to nagranie pamiętają po dziś dzień grający na dyskotekach w latach 80. dysk dżokeje. Mr. Zivago czyli tak naprawdę Massimo Rastrelli tym właśnie nagraniem zapisał się w historii italo disco przy okazji zaskarbiając sobie zapewne wiele serc fanów takiej muzyki w Rosji. Z jednej strony, z widoku lat 80. artysta jednego przeboju, one hit wonder, z drugiej strony, z widoku lat 90. kiedy to podjął współpracę ze słynnym dla muzyki eurobeat triem F.C.F. przy okazji albumu Tell By Your Eyes jeden z gigantów szerokopojętej muzyki dyskotekowej - choć sam album to jedno wielkie nawiązanie do muzyki italo, tak na marginesie dodam jako fanatyk ; - )
Modern Talking - In 100 Years...
"You're My Heart, You're My Soul", "You Can Win If You Want", "Cheri, Cheri Lady", "Brother Louie" czy "Atlantis Is Calling (S.O.S. For Love)" - bez dwóch zdań panowie Thomas Anders & Dieter Bohlen to gwiazdy lat 80. Ich historia w tamtej dekadzie to jednak historia trwająca zaledwie kilka lat, od 1984 do 1987. Ich współpracę wówczas kończył 6. studyjny album, In The Garden Of Venus i jedyny międzynarodowy singel - "In 100 Years...". Jeśli myślicie że to lekkie, łatwe i przyjemne nagranie, jak zdecydowana większość hitów Modern Talking to nie dajcie się zmylić, pod względem tekstu i przesłania jeden z najgłębszych utworów tego duetu, szkoda tylko że po latach tak zapomniany...
Niektóre nagrania lub ich teledyski nie były skłonne załadować się na stronie artykułu, w ich zamian zamieściłem bezpośrednie odnośniki do nich w serwisie YouTube. Za utrudnienia z góry przepraszam.
Comments
\o/
widzę napracowanko o7
Kolejne wydanie za 496 dni?
Cytując klasyka: "nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem" ; - )
Nieszablonowo
Nie znam
❤❤❤
Wow!
[removed]
jak to sie stalo ze ja przegapilem epizod WP no no co za rozwoj redaktora