Zbiorczo przedwyborczo

Day 735, 05:51 Published in Poland Poland by Nasir Malik

Na początek ogłoszenie:
Postanowiłem wystartować w najbliższych wyborach do kongresu. Startuję jako kandydat niezależny z list Polskiej Partii Patriotycznej na Pomorzu.
(program do wglądu na końcu artykułu)
___________

Dawno ostatnio nie pisałem, więc dzisiaj będzie obficie o kilku tematach.


1/ Oddziały prywatne

Jak sama nazwa wskazuje - są prywatne. Zastanawiające, jak eRepublik powoli zmierza w stronę rzeczywistości. Tej polskiej rzeczywistości. Bo przerabialiśmy w polskiej historii instytucję prywatnych oddziałów za Rzeczpostpolitej szlacheckiej. Tylko patrzeć, aż zobaczymy jakiś rokosz 😉

Tak na serio - oddziały muszą wreszcie określić swoją tożsamość - czy czują się bardziej najemnikami, czy bardziej samowystarczalnymi oddziałami polskiej armii, które po prostu specjalizują się w rozwoju militarnym. Nie da się długo stać okrakiem na barykadzie oddzielającej wyznawców "jesteśmy niezalezni i uderzamy jak i kiedy chcemy" od "jesteśmy oddziałem polskim i walczymy zgodnie z rozkazami polskimi, a więc polski rząd ma wobec nas zobowiązania moralne".

Określcie się, a sytuacja sama się rozwiąże. Pamiętając, że ceną autonomii i niezależności jest zakres oczekiwań od rządu. Im większa autonomia, tym mniej możecie oczekiwać. Albo rybki, albo akwarium...

Każdy oddział niech to robi w zgodzie z własnymi interesami i własnym sumieniem.




2/ Peru

Nie lubię pTO. Żadnego. No tak już mam. Nie lubię w ogóle TO, nawet jeśli jest anty-pTO. Uważam, że Polacy powinni głosować u siebie, Peruwiańczycy u siebie, a Węgrzy u siebie, bo tego wymaga uczciwość.

Jeśli ktoś kogoś chce podbić, to niech to zrobi militarnie (w eRepublik to jest bezkrwawe) albo przez wolny wybór (prawdziwych) obywateli.



Dlatego akcji w Peru nie popierałem i nie popieram obecności tam polskich oddziałów. Nie czułem się w obowiązku pomagać im w walce z innymi, przynajmniej dopóki nie pojawiłby się rozkaz MON i stałoby się to materią interesu kraju.

Akcje pTO małych krajów jak do tej pory spowodowały same katastrofalne skutki dla międzynarodowej pozycji Polski. Ameryka Łacińska nas nienawidzi (vide embarga). Teraz mamy dodatkowo konflikt wewnątrz sojuszu. Ten high region jest naprawdę tego wart?

Teoretycznie powinienem pochwalić decyzję rządu, bo uważam, że pomoc Peru nie leżała w naszym interesie narodowym.

Ale dzisiejsze komentarze trochę zrewidowały moje poglądy. Rząd zachował się dziwnie. Nie wiadomo kto z kim się dogadywał i jakie były ustalenia. EDEN twierdzi co innego niż prezydent. Jeśli rzeczywiście ustalenia były wyłącznie na gruncie negocjacji Polska-Hiszpania, a nie odgórną decyzją EDENu, to prezydent jednak powinien w swoich negocjacjach skonsultować się z przedstawicielami oddziałów i jasno dac im do zrozumienia czego od nich oczekuje i jakie są powody takiego a nie innego rozwiązania. Cała sprawa wygląda bardziej na rozgrywkę ambicjonalną między rządem a oddziałami, niż na realną politykę.


Pomnik ku czci Polaka budowniczego Peru... czy to nie lepsze od wersji konkwistadora powyżej?

3/ Konstytucja

Wygląda na to, że jednak nie zostanie uchwalona. Ciężko (jako autorowi pierwotnego projektu) było mi się przyglądać dyskusji na forum parlamentarnym nie mogąc brać w niej udziału i odpowiadać na pewne argumenty bądź proponować rozwiązań kompromisowych.

Szkoda, ale istotne, że otrzymaliśmy dostęp do przebiegu dyskusji. To daje pewien ogląd sytuacji. I to jest dobry kierunek.




4/ Synergia

Synergia została przejęta przez dawnych HT-ów, którzy dla zabawy zmienili nazwę i orientację polityczną partii. Ojcowie Założyciele (😛) Synergii (czyli ja i ci, którzy ze mną budowali Synergię) nie identyfikują się z działaniami, jakie ta partia aktualnie podejmuje, gdyż nie mają żadnego wpływu na to, co się dzieje z partią w ramach mechaniki gry, a to, co się dzieje, jest sprzeczne z przekonaniami, które głosili.

Funkcjonujemy aktualnie jako podziemie, przy zachowaniu forum i kanału. Wkrótce podejmiemy decyzję co dalej, w jakiej formie będziemy budować to, co zaczęliśmy ponad miesiąc temu.




5/ Program wyborczy (skrócony do przyswajalnych rozmiarów i tego, co konkretnie mogę obiecać, bez kiełbasy wyborczej i z uwzględnieniem kompetencji członka Kongresu)

- jawność i przejrzystość działań władzy publicznej

Aby ludzie mogli racjonalnie głosować w wyborach, muszą wiedzieć jak ich reprezentanci wykonują swoje uprawnienia, a przede wszystkim, jakie są te uprawnienia i powiącane z nimi obowiązki.

Oznacza to konieczność spisania podstawowych zasad wykonywania wladzy w akcie konstytucyjnym i wprowadzenia niezależnego organu sądowniczego oceniającego przestrzeganie zasad konstytcyjnych dla potrzeb opinii publicznej.

Zasadą podstawową powinna być jawność prac kongresu i rządu, z wyjątkami dla spraw, których ujawnienie może stanowić zagrożenie dla suwerenności państwa, a nie tak, jak obecnie, tajność debat z możliwością jej uchylenia. Tymczasem nawet to ostatnie zostało z trudem wprowadzone dzięki naciskom opinii publicznej na kongresmenów.

Co chcę uczynić w celu realizacji tego punktu:
1/ udział w pracach nad dopracowaniem projektu konstytucji
2/ zgłoszenie projektu ustawy o jawności działań organów publicznych
3/ zgłoszenie projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

- gospodarka

Podstawą sprawnego zarządzania każdym budżetem jest... istnienie samego budżetu. Kolejni ministrowie bronią się rękami i nogami przed obowiązkiem budżetowania, zbierania danych i prognozowania na ich podstawie wpływów i wydatków. Co jakiś czas wybuchają za to afery w związku z wydawaniem pieniędzy czy relacjami pomiędzy rządem a Kongresem w zakresie kontroli tego, co dzieje się z publicznymi pieniędzmi.

Prognozowanie w eRepublik jest możliwe, podobnie jak w życiu rzeczywistym. Wystarczy chcieć i gromadzić dane, które będą podlegały interpretacji. Obserwować tendencje wpływów podatkowych czy podaży pieniądza, oszacować koszty stałe funkcjonowania instytucji państwowych, przygotować mechanizmy do korygowania na wypadek wojny czy baby-boomu. To wszystko jest możliwe do osiągnięcia, jeśli tylko istnieje wola regularnego kontrolowania zmian wskaźników rynkowych, a nie życia z dnia na dzień bez jakiegokolwiek planu na przyszłość.

Podatki powinny być jak najniższe, ale dopasowane do zakładanej polityki gospodarczej państwa. Dlatego dodatkowym skutkiem wprowadzenia budżetowania będzie możliwość sprawnego zarządzania wysokością podatków.

Co chcę uczynić w celu realizacji tego punktu:
1/ wprowadzenie do konstytucji obowiązku przedstawiania przez MGiF budżetu tygodniowego do zatwierdzenia przez Kongres
2/ utworzenie w Kongresie komisji budżetowej specjalizującej się w badaniu stanu gospodarki i opiniowaniu budżetu
3/ przeprowadzenie wraz z przedstawicielami rządu badania dopasowania aktualnych podatków do potrzeb budżetu