Wisienka na torcie.

Day 835, 06:44 Published in Poland Poland by szfecki
http://img710.imageshack.us/img710/4900/tygobzik1.jpg">


Przedwczoraj byłem świadkiem niecodziennej sytuacji. Jakiś młodzik zainwestował golda we
własną gazetę. Ucieszyła się zapewne chłopaczyna, że będzie dziennikarzem z prawdziwego zdarzenia. Pewnie miał jakieś swoje własne ambicje i cele do osiągnięcia. W końcu, lepiej siedzieć przed kompem niż wkładać dresy z białymi skarpetkami i wyciągać od młodszych zyla na fajki czy wódę.

Gościu świeży i kompletnie nie zorientowany w erepowych realiach, wydał na raz pięć
artów, po 3 zdania w każdym...Duuuuuży błąd ale możliwy do naprawy. Niestety, czytając komentarze, większość graczy pojechała po nim po całości. Gdybym czytał takie opinie
o sobie, zrezygnowałbym z gry natychmiast. Zamiast chłopakowi spokojnie wytłumaczyć
"o co kaman?", ciśnięto w jego kierunku pomidory i jajka.

Powiedzcie mi, czy w taki sposób powinno się zachęcać młodych graczy do kontynuowania
tej zabawy? Wy wielcy reporterzy, przypomnijcie sobie własne początki. Też było trudno, nie od razu idealnie. Często się zastanawiam, skąd u graczy tyle złości, wrogości i innych negatywnych cech, które powodują, że zamiast współpracować, szkodzimy sobie jeszcze bardziej.


I zemszczę się gdy dorosnę...

Polityka musi być i już.

Czas biegnie nieubłaganie a mam wrażenie, że stoimy w miejscu. ePolska utrzymuje swoje zdobycze, wróg jest czujny i zbiera golda na RW a u nas na podwórku lada dzień odbędą się wybory prezydenckie. Normalka, nuda, rutyna...

Na najwyższe stanowisko państwowe (wg mnie najbardziej prestiżowym zawsze będzie Marszałek Kongresu; wyobrażam sobie jak z pianą na ustach uspokaja niesfornych 'kongresmenów - pozostaje tylko współczuć🙂, kandydują gracze charakterystyczni,
o sprzecznych poglądach, z różnym bagażem doświadczeń. Jednak nie na obecnych kandydatach chciałbym się skupić a na braku innych.


A Wolnych Ludzi tutaj brak..

Mamy jeszcze w ePL co najmniej trzy siły polityczne z solidnym zapleczem personalnym, które z powodzenie mogły by rywalizować z obecnymi pretendentami do tronu. Dwie z nich postąpiły bezpiecznie i nieco pasywnie, popierając - nie oszukujmy się - faworyta. Dziwi mnie natomiast kompletny brak PWL. Szkoda, że tak duże ugrupowanie, zrezygnowało
z "aktywnego" udziału w rywalizacji o prezydencki stołek. Być może celem pierwszorzędnym tej partii, jest poprawienie lub utrzymanie dobrego wyniku z ostatnich wyborów do Kongresu. Panie i panowie z PWL: śmietankowy torcik jest ale zdecydowanie brakuje na nim wisienki.


see you space cowboy...