The end.

Day 993, 07:01 Published in Poland Croatia by N0dem

Parę dni temu, kiedy wracałem do czynnego grania po 3miesięcznej przerwie, byłem nastawiony strasznie optymistycznie na moje drugie starcie z V2. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, ta gra ssie jeszcze bardziej niż tego się spodziewałem. Jaki koń jest każdy widzi, dlatego nie ma sensu specjalnie się rozpisywać, chciałbym jednak z tego miejsca podziękować paru osobom: Issa1988, Basowy, Cerberus69, Morph, WapGo, Qbasa, Vitanias, HobbitDaVinci, Kahzad, Moozgy, Koovert, Smrtan, Sztandar i wielu, wielu innych których moja krótka pamięć nie może w tej chwili spamiętać.

W moim testamencie, będąc w pełni władz umysłowych, zapisuje orga znajdującego się w USA na rzecz , natomiast regularne konto oddaje Husarii, znajdźcie mi jakąś fajną maszynę i jako zoombie będę walczył z hunołakami do ostatecznego (zapewne nastąpi wkrótce) wyłączenia serwerów.

Mam nadzieje, że nie rzucicie się teraz z flejmem na Sztandara, który pozwolił mi poczuć władzę! Nie... to źle zabrzmi, który, dał mi się nachapać! Nie... to nie tak szło... Aaaaa, już wiem, który umożliwił mi urzeczywistnienie mojego najskrytszego marzenia, którym było...

Ps. Nara Buzzy

Ps2. Tak naprawdę to mam dyżury przy krzyżu i przez to nie mam czasu na erepa.