Join the new world

Witam. Na wstępie może trochę prozaicznie - zbliżają się wybory do Kongresu, w których będę brać udział w regionie Alsace. Nie głosujcie 'na partię' czy też 'znajomych'. Głosujcie na ludzi, którzy będą odpowiedzialnie rządzić krajem (tak, tak - rządzić. Jak ktoś mi powie, że za 'rządzenie' odpowiada 'rząd' to zapytam tylko czemu Smrtan sobie nie 'porządził'). Tyle ode mnie - zapraszam do prezentacji.

Na początku coś o sobie. Nazywam się Marcin, mam 20 lat i studiuję prawo na US. Jestem członkiem ekipy jednego z najpopularniejszych polskich serwisów o SF i treku, jak ktoś się interesuje tą tematyką to powinien mnie kojarzyć. Robię tam już od kilku lat - piszę o tym dlatego, że w moim mniemaniu świadczy to o tym, iż potrafię się angażować w projekty 'długofalowe'.

Co chcę osiągnąć w Kongresie? Kilka rzeczy:
Primo, jestem zwolennikiem eKonstytucji. Dla wszystkich, którzy twierdzą, że będzie to pusty akt proponuję zobaczyć sobie regulamin Kongresu. Jak ktoś mi powie, że to też pusty akt, to go wyśmieję. To, że niektóre 'pijaczki' nie stosują się do niego źle świadczy tylko o nich samych. Oczywiście, nie chcę zawierać w tym dokumencie Bóg wie jakich stwierdzeń, ale mechanizmy dotyczące władzy, votum nieufności, rządu, wpływu Kongresu na rząd itd. powinny się tam moim zdaniem znaleźć. Wierzcie, znam konstytucji na prawdę sporo (może więcej, niż bym chciał) i z pewnością udało by się sklecić coś, co by w grze mogło funkcjonować.

Secundo, jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek formy samowolki w Kongresie. Może to utarte hasło, ale chcę dążyć do bliższej współpracy Kongresu z rządem. Tyle tylko, że mam pomysły, jak to osiągnąć. Po pierwsze, chciałbym, bo można było przeprowadzić konstruktywne votum nieufności wobec konkretnego ministra. Podobny instrument zapobiegłby wielu 'failom' w przyszłości. Po drugie, niezbędna będzie funkcja znana I RP jako Senator-Rezydent. Jak ktoś chce się dowiedzieć więcej o funkcjach takowego, odsyłam na wiki lub na priv.

Jak chcę to osiągnąć? Cóż, nie widzę innej formy działania w Kongresie jak przekonywanie innych do swoich pomysłów. Nie będę ukrywał - samemu nic nie zrobię. Jeśli jednak trafią do Kongresu ludzie mądrzy i rezolutni, nie tak jak niektórzy za kadencji obecnej (bynajmniej nie wszyscy, o nie! ), być może będzie to wszystko miało ręce i nogi. Choć być może to czcze życzenia.

Na koniec - przypomnę, że startuję w prowincji Alsace. Nie wiesz na kogo zagłosować, spodobała Ci się moja prezentacja lub też czujesz, że twój głos w macierzy nie będzie się liczył? Dla mnie na pewno będzie. Nie ma co ukrywać, Alsace jest regionem po-francuskim, jednym ze słabiej zaludnionych. Tutaj każdy głos ma znaczenie. Nie chcę, by brzmiało to populistycznie, ale nie każdego stać na bilety - jeśli zatem nie masz funduszy, odezwij się na priv.
Pozdrawiam
Sircinus
Kandydat PI w regionie Alsace