Sadix - niesforny królik.

Day 813, 04:26 Published in Poland Poland by szfecki

Wczoraj wracając z pracy, wpadła mi do głowy pewna myśl. Wędrując trzeci rok, tą samą drogą do domu, ponownie gapiłem się w górę na stare, oblodzone łódzkie kamienice. Nie dlatego, że jestem nimi zachwycony (niektóre nadają się do do filmu o Czeczenii), tylko po to, by nie oberwać soplem w czerep. I nagle mi coś zaświtało...



GDZIE JEST SADIX???!!!


szok!

Nie żebym tęsknił...Nie o to chodzi. Popatrzcie na dokonania tego gościa to zrozumiecie w czym rzecz. Butny, dumny i zarozumiały ale i ambitny, waleczny oraz nieugięty. Tak w wielkim skrócie, można go scharakteryzować. Ponadto, w mojej opinii, żołnierz numer 1 w ePL. Gdy ja jeszcze raczkowałem i waliłem kupę w pieluchy, on razem z POGiem potrafili wygrać bitwę w pojedynkę.


jest tu jakiś kłulik?

Komplementując oddział dobrze znanych wam królików i jednego z ich liderów, być może narażam się na oskarżenia o włażenie w czyjś tyłek. Bądźmy jednak obiektywni jako zwykli obywatele. Czego by nie napisać złego o Sadixie, jest on ważną i znaną postacią w ePolsce. Z jego zdaniem liczy się wielu erepowiczów, ponieważ wkład w dokonania militarne naszego kraju ma ogromny.

No i gdzieś znikł!!!
Wspomnę więc o pewnych, niechlubnych wydarzeniach:

Parę miesięcy temu doszło do konfliktu pomiędzy Argentyną i Peru (nie chce mi się wyjaśniać czym dla polskich grup bojowych jest Peru; zapewniam, że nie chodzi o Machu Picchu i gold z turystyki🙂 Argentynę poparła wtedy Hiszpania a więc sojusznik ePolski. Doszło oczywiście do konfliktu interesów na linii Warszawa - Lima - Madryt. Byczki z płw. Iberyjskiego rozpoczynały wtedy podbój Francji. Nasz prezydent (nie podam nicka bo za swoją kadencję dostał wystarczająco po dupie od narodu), odciął się od tej sprawy. Sadix wręcz przeciwnie, wywołał powstanie przeciwko Hiszpanii, z podbitego przez nią wcześniej, exfrancuskiego regionu. Nie pamiętam co było dalej. Przestałem śledzić kolejne wydarzenia tego zatargu, bo mnie najzwyczajniej w świecie męczyły, doprowadzając do furii. Sami poszperajcie, podpytajcie starszych i oceńcie kto zawinił. Rząd, który potępił politykę "walki o Peru" czy POG z Sadixem na czele - broniących regionu "high iron", na który chrapkę miała Argentyna. Sadixa zmieszano w mediach z błotem, wyzywając od "zdrajców" i "dresiarzy".


nie wiem gdzie jest tatuś. wczoraj wyszedł do kiosku po fajki i nie wrócił.

Czy powyższe wypadki miały decydujące znaczenie na usunięcie się w cień lidera POGu? Nie mam zielonego pojęcia. Faktem natomiast jest, że od tamtego momentu, ten niesforny królik gdzieś się schował🙂 I sam nie wiem, czy go szukać czy nie.