Rezultaty niespodziewane

Day 2,413, 01:54 Published in Poland Netherlands by Sarandir

Witam,

w dzisiejszym artykule chciałbym przede wszystkim przeanalizować dość ciekawy wynik przeprowadzonych w tym miesiącu wyborów kongresowych. Zaznaczam jednak, iż nie jest to materiał propagandowy Narodowej Demokracji, a autor postara się w miarę obiektywnie dostrzec kilka interesujących faktów.

Od wyborów kwietniowych swoje listy do kongresu umieszczało stale 5 partii: Narodowa Demokracja, Polska Partia Patriotyczna, Partia Wolnych Ludzi, Partia Imperialna oraz Pomarańczowa Alternatywa. Po marcu, kiedy po raz ostatni (jak na razie) Republikanie wystawili własnych kandydatów nie było większych zawirowań, jeśli chodzi o wybory parlamentarne. W tym miesiącu jednak głosować można było na inne ugrupowanie - Partię Dobrych Ludzi, która po udanej akcji razem z Polską Partią Cywilną zdołała wejść do ścisłej piątki. Warto zwrócić uwagę na to, jak silnie zmobilizowana była PPC, gdyż tuż przed wyborami, aby zasilić koalicjanta odeszło około 28% jej wszystkich członków. Pomimo oporu Pomarańczowej Alternatywy (która, co ciekawe, dotychczas startowała do kongresu właśnie razem z PPC) Partia Dobrych Ludzi utrzymała przewagę. Sytuację dobrze przedstawia poniższy wykres:





Partia Dobrych Ludzi zajęła w tych wyborach zaskakująco wysokie miejsce, gdyż uplasowała się na ostatnim stopniu podium. Z tego miejsca chcę im bardzo serdecznie pogratulować, gdyż ostatni raz w kongresie mogliśmy ją widzieć podczas kadencji sierpniowo-wrześniowej w 2013 roku. Ciekawostką jest fakt, iż i w sierpniu ubiegłego roku i obecnie, gdy PDL świętowało i świętuje swoje sukcesy funkcja Prezesa przypadła osobom związanym z Polską Organizacją Wojskową (btw. wszystkiego najlepszego POW!).





Największe zaskoczenie zaś to wynik wyborczy Narodowej Demokracji. Partia ta zebrała 34,35% wszystkich głosów, co jest najlepszym wynikiem jakiejkolwiek partii w ePolsce od stycznia 2010 roku. Największe ugrupowanie w naszym kraju zdążyło przyzwyczaić nas do swoich zwycięstw (wygrywają każde wybory kongresowe nieprzerwanie od października 2012 roku), jednak chyba nikt nie przypuszczał, że w tym miesiącu będzie ono aż tak wielkie. Doszło zatem do sytuacji, gdy dwie niekoniecznie największe partie w ePolsce wprowadziły do kongresu więcej kandydatów niż połowa wszystkich miejsc. Ostatni raz mogliśmy obserwować podobny stan rzeczy w styczniu 2014 roku, kiedy ND miała 13 kongresmenów, a PI 8. Źródeł sukcesu Narodowej Demokracji chyba należy się doszukiwać we współpracy z innymi partiami. W tym miesiącu na ich listach pojawili się kandydaci z 3 innych ugrupowań - Braterstwa Polsko-Węgierskiego, Ruchu Rozwoju oraz Husarskiej Braci. Jak to mówią: w kupie siła! 😉

Na koniec chciałbym porównać aktywność kongresową z kadencji kwietniowo-majowej z kadencją majowo-czerwcową.



Aktywność poszczególnych partii w kongresie w kadencji kwietniowo-majowej


Najwyższą aktywność w głosowaniach w kwietniu i maju 2014 roku osiągnęła Partia Wolnych Ludzi, która odebrała palemkę pierwszeństwa Polskiej Partii Patriotycznej. Miała jednak zadanie prostsze, gdyż posiadała mniejszą (6) ilość kongresmenów, a jak socjologowie udowodnili - im grupa społeczna mniejsza tym bardziej zmobilizowana. Niestety, w moim przekonaniu nie należy szczędzić słów krytyki za owy miesiąc Partii Imperialnej oraz Narodowej Demokracji. W pierwszej z nich głosowała jedynie połowa kandydatów (choć sami głosujący uzyskali 100% frekwencji), natomiast w drugiej nie było żadnego kongresmena, który uczestniczyłby we wszystkich głosowaniach. Po prostu wstyd. Frekwencja kongresu po 4 głosowaniach wyniosła niewiele ponad 67%.



Aktywność poszczególnych partii w kongresie podczas ostatniej kadencji


W kadencji majowo-czerwcowej liczba głosowań była mniejsza o połowę. Muszę stwierdzić, że był to najnudniejszy kongresowy miesiąc w moim eżyciu. Największą aktywność podczas głosowań zanotowała po raz kolejny Partia Wolnych Ludzi, która osiągnęła 100% wynik. Posiadała jednakże 5 kongresmenów, co moim zdaniem potwierdza słuszność wspomnianego przeze mnie wcześniej socjologicznego prawa. Na drugim miejscu uplasowała się... Narodowa Demokracja. Ta sama, która potwornie zaniżała aktywność miesiąc wcześniej, na dodatek posiadając o 2 kongresmenów więcej. Najniższą frekwencję w głosowaniach zanotowały natomiast ex aequo Partia Imperialna oraz Pomarańczowa Alternatywa. Należy jednak zanotować, iż osiągnęły wynik ponad 64%, zatem najniższy wynik tej kadencji był sporo wyższy niż najsłabszy z poprzedniej. Aktywność całego kongresu w głosowaniach wyniosła niemal 77%.

Dziękuję wszystkim, którzy czytając dobrnęli aż tutaj. Jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego Polskiej Organizacji Wojskowej w dniu jej święta.

Pozdrawiam,
Sarandir