Powyborczy feedback okiem crolaka

Day 1,447, 12:17 Published in Poland Croatia by Hoso



Dziś zakończyły się kolejne pasjonujące wybory prezydenckie w ekraju położonym nad Wisłą (a ostatnio również nad Loarą, Potomakiem i kilkoma innymi malowniczymi rzekami). Wybory trzymające w napięciu, pełne emocji, trollingu, flejmu i tym podobnych umilaczy przedwyborczej gorączki. Zastanawiacie się o czym piszę? Otóż i ja ze smutkiem zauważam, że po przeczytaniu powyższego fragmentu zastanawiałbym się czy autor obserwował te same wybory. Kampania (jaka kampania?!) była, podobnie zresztą jak i kilka poprzednich, nudna jak flaki z olejem i ograniczała się do kilku wątpliwej jakości artów oraz niewiele większej ilości shoutów o podobnym poziomie co rzeczone artykuły.





O ile same wybory nie powaliły zbytnio zaciętością, o tyle ich wynik jest dość ciekawy i trochę o naszym espołeczeństwie nam mówi. Oto kilka moich wynurzeń (z góry zastrzegam, że całkowicie crolaczych i subiektywnych) na ten temat:

1) Nigdy nie wdawaj się w kłótnię z głupcem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Nie będę ukrywał, że ani za Mankiem, ani za Dzejem nie przepadam. Każdy z nich ma swoje wady, lecz o ile wady Manka (kradziejstwo, failowa umowa z Francją czy też fakt, że jest z GROMu) ograniczają się tylko do strefy eRepowej rzeczywistości, o tyle Dzeju pokazał nam wielokrotnie swoimi wypowiedziami w komentarzach oraz na kanałach IRCa, że jeśli chodzi o sferę kultury politycznej to nie opuścił on jeszcze odpływu szamba. Koniec końców Dzeju preziem nie został za co wyborcom z tego miejsca chciałem szczerze podziękować.

2) We’re not your puppets mr (party) president!

Wspomnianego przeze mnie w poprzednim punkcie Dzeja poparły aż trzy (w tym top 1 i top 2) z pięciu największych partii ePolski. Rzecz o tyle dziwna, że drogi ND i PPP nigdy specjalnie nie biegły w tym samym kierunku. Można przypuszczać, że betonowym tuzom partyjnym powoli wyczerpują się kandydaci (lub jak niektórzy lubią ich nazywać: kozły ofiarne) na stanowisko CP. Wspomniane wyżej partie (ND, PPP i PPL) łącznie mają 1692 członków, zaś głosów na Dzeja, popieranego przez nie kandydata padło zaledwie 1534. Co się stało? Czyżby partyjni notable stracili kontrolę nad swymi muppetami? Czyżby moc sygnetu Mixa słabła? Może tak, może nie. Osobiście jednak chciałbym wierzyć, że elud zmęczył się ciągłą pogonią za nieuchwytną eChorwacją i powiedział zdecydowane NIE goalsom ustawionym przez Dzeja wybierając bardziej konserwatywne cele Manka. Raz jeszcze brawa dla wyborców.

3) Last but not least…

Nie byłbym przykładnym crolakiem gdybym nie zauważył jeszcze jednej ciekawej rzeczy w wyborczych wynikach, mianowicie wyniku Kreska_7. Gość, który raczej większych szans w wyborach nie miał, o którym słyszę pierwszy raz, a który w swoich celach wyborczych umieścił wymazanie eWęgier i eSerbii z mapy Świata. Zdobył on łącznie 317 głosów czyli ponad 8% puli i chociaż część z głosujących na niego (zapewne niemała) to obywatele EDENu/TERRY to wynik jednak wywołał uśmiech na mojej twarzy i podtrzymał nadzieję, że być może coś się kiedyś zmieni.

Podsumowując chciałbym jeszcze raz podziękować wyborcom za pokazanie, że potrafią myśleć i wybierać samodzielnie nie kierując się bezmyślnie nakazami partyjnych notabli. Smutkiem napawa jedynie niska frekwencja wyborcza (28,26😵, która oznacza albo dużą ilość trupów w ePolce, albo co gorsza to, że mamy los kraju w głębokim poważaniu.





Czas już kończyć bo braknie czasu na flejm party w komentarzach. Piszcie, flejmujcie, trollujcie do woli. Całujcie sygnet Mixa. Podcierajcie się ręcznikiem Sztandara. Nie głosujcie na Anioła. Ogólnie bawcie się dobrze.

Edit:
Gdyby art okazał się za mało trollowy: smrtanowi śmierdzą nogi!





Magazine graphic design made by The Snuffkin