Pierwsze koty za płoty

Day 1,353, 08:55 Published in Poland Poland by Kherehabath
No i stało się!
Przyszła kolej i na nas. Po Węgrach, Macedonii i Serbii nastała pora na uprzykrzanie nam życia. Od kilku dni ledwo udawało nam się zabezpieczyć kluczowe regiony. Wczoraj podczas ataku na chorwację spodziewaliśmy się trochę wiekszego oporu, który miał nas poniekąd odciążyć w RW zajmując naszych dwuklików bonusem z NE, a także ich wojska. Stało się jednak inaczej. Chorwacja całkowicie odpuściła sobie walkę z nami. Natomiast mobilne siły Edenu i Terra skupiły się aby całą noc i dzień ładować dokładnie cały DMG w nasze RW. Co prawda można było się tego spodziewać ale nie można całe życie siedzieć bez NE, czekać na atak i jedynie klikać w powstania. Na pomoc zostali wezwani najlepsi i najsilniejsi Polscy żołnierze:

Grievous
Drizzt Do'Urden 2010
HannibalBarkas
uSFxMephisto
turmus
ZdenekBlacha
NYski
Palhessi
MartineZPL1988
StrozeR
Basowy
zdenocharra
MacArr
jedimindtrick
Bernard75
Tomekfaszcz
LK777
Kirath
NYski
Marmocik
aVie
thorgoth
Wyborowa



Tutaj możecie sprawdzić kto uczestniczył w ważnych dla nas RW.
http://egov4you.info/country/view/35
Oczywiście statystyki te nie oddają prawdziwego stanu gdyż nie wszyscy z tych żołnierzy walczyli w Polsce. W przybliżeniu możecie sobie jednak porównać jak wielki DMG potrafimy zadać.
Nie bez znaczenia jest olbrzymi udział grup bojowych w wczorajszych wygranych. Musiałbym wymienić wszystkie aby nikogo nie skrzywdzić bo wszyscy zrobili co mogli i dali z siebie wszystko. DMG rzędu 14, 16, a nawet 20 milionów na mini to olbrzymie osiągnięcie. Zapis z poszczególnych zbiórek znajdziecie tutaj:
http://egov4you.info/mini/view
Na pomoc zostały wezwane również wojska z zaprzyjaźnionych państw. Wyróżnić należy Turcje, która jak zwykle stanęła na wysokości zadania. Sam silyni udar wraz z kualkerrem i flikiem kenni włożyli ponad milion na głowę w decydującą minibitwę. Nie ma ich nawet w TOP5 mini co tylko potwierdza jak wiele poświęcili nasi żołnierze.
Także bojówka Lazokrasi wpompowała w nasze bitwy miliony influ co miało olbrzymi wpływ na dwie decydujące rundy. Pomagali Hiszpanie, Macedończycy, Węgrzy i Serbowie. W to RW wpompowano więcej dmg niż w ostatnie walki o Burgeland.

Polska zadała wczoraj łącznie 502 325 530 DMG co przebija nasz dotychczasowy rekord o prawie 150 milionów. To wielki sukces. Jednocześnie jest to absolutny rekord zadanego w jeden dzień dmg. O prawie 100 milionów przebiliśmy wczoraj Serbię dotychczasowego lidera.

Po drugiej stronie pojawiły się (i dziś i wczoraj) różowe misie z Chorwacji czyli Romper i Agrob. Także przedstawiciele innych państw. Oto topka z wczorajszego RW
http://imageshack.us/photo/my-images/535/hmmqo.png/

W każdym bądź razie tak wygląda koniec naszych zwycięstw. Dzisiaj przegrywamy powstanie za powstaniem. Ostatecznie musimy się wycofać z Chin i Kanady. Straciliśmy surowce w Holandii i przerwano nam most w Saxony, którego równie zaciekle jak wczoraj broniliśmy. Już dziś zostanie wystawiona ustawa NE na Niemcy aby szybko odzyskać pomost. Wiem, że wszystkim nam zależy na produkcji dlatego mam nadzieję odzyskać większość regionów jeszcze za mojej kadencji i najlepiej jak się da przyszykować zdobycze terytorialne swojemu następcy. Holendrzy zgodnie z kontraktem wystawić muszą na nas NE abyśmy mogli odbić regiony. Z wstępnej rozmowy wynikało, że temat jest jak najbardziej aktualny, a więc upieczemy dwie pieczenie przy jednym ogniu. Mam nadzieję, że będzie mi wybaczona dzisiejsza seria porażek i nie będziecie do końca życia krzyczeć: oddaj Saxony. Zaangażowanie zarówno MON, jak i wszystkich Polskich żołnierzy było olbrzymie. Pomoc ściągana była z każdej możliwej strony. Utworzyłem kanał do dystrybucji broni i rozkazów dla najemników, a także cywili. Włożyłem w te walki ogrom wysiłku poprzez prowadzenie zbiórek, wydawanie kasy, wydawanie broni, koordynację i wyszukiwanie nowych źródeł DMG. Mimo wszystko przegraliśmy i faktycznie można mnie za to obwiniać. Wiedzieć musicie jednak, że zrobiliśmy co w naszej mocy. Dotychczas nie przegraliśmy ani jednej bitwy w ciągu dwóch prawie pełnych kadencji (w pierwszej mieliśmy po 100 health dziennie). Mam nadzieję, że przybliży Wam to z jaką furią nas zaatakowano.

Zastanawia mnie natomiast sam fakt czy w ogóle taka przegrana jest możliwa. Możliwe, że nasze ostatnie klęski w powstaniach wkrótce się wyjaśnią. Nie można ich zwalać na super tanków bo przecież w każdym powstaniu my mamy ich więcej. Nasi ludzie biją mocniej i więcej. Jest nas więcej liczebnie. Bitwy rozgrywane są w epicki sposób, a grupy zadają więcej dmg niż przeciwnicy. Padły już spekulację, że powstanie wczoraj było zabugowane (jedna mini skończyła się z wynikiem 1540 - 1590) jednak był to wynik przerwy technicznej, gdzie zatrzymano naliczanie punktów, nie zatrzymano po prostu czasu. Po dwóch godzinach mini się skończyła i wygrał ten co posiadał więcej punktów. Trudno. Padło na nas. W prasie nagminnie pisze się o manipulacji murami. Może to wyglądać jak kolejna teoria spiskowa jednak widząc jak walczymy my, a jak przeciwnicy mogą sasunąć się wątpliwości. Mam nadzieję, że to przez przypadek EDEN i Terra odpuszczają wszystkie bitwy bezpośrednie.

Ja natomiast uważam, że stać nas na jeszcze więcej. Odzyskamy surowce w kilka dni nie stanowi to dla nas żadnego problemu jednak później będziemy znów musieli je utrzymać. Zostają nam do wyboru dwie możliwości:

1). Kręcimy się od powstania do powstania i wystawiamy 20 krótkich NE przez kadencję, wszyscy narzekają na nudę, nic się nie dzieje, ciągły brak bonusu do treningu,

2). Staramy się nie podlegać mocy adminów, zostawiamy medal mercenary w spokoju i próbujemy znów coś zdziałać jako państwo. Wspólnie. Mamy wrogów, którzy odebrali nam nasze surowce. Wiemy na kim możemy się skupić. Czy nie czas aby im zapłacić? Żadne długie NE nie wchodzi w grę jeśli przegrywamy wszystkie powstania, a Polak bije przeciw Polakowi! Jeszcze tydzień temu byliśmy mocarstwem, które utrzymywało 7 RW i 3 bitwy bezpośrednie na raz. Wróćmy do tego!


Specjalne podziękowania należą się wszystkim którzy wzięli udział w walkach o nasze bonusy! Wszystkim Wam Polakom gorąco dziękuję za każdą cegiełkę włożoną w olbrzymie mury, które nam wróg próbował burzyć. Dziękuje Szeszkowi za opracowanie suply system dla cywilów i najemników, który uprościł nam życie i za wydanie 1200 sztuk broni. MONom za siedzenie do późnej nocy, dowódcom grup za wstawanie wcześnie rano, tankom za miliony influ! Olbrzymi wkład Was wszystkich w te bitwy potwierdza jasno: mimo wszystko jesteśmy najsilniejsi.

Jutro się odbijemy 😉
Szykujmy się na powrót do epickiego wygrywania wszystkiego!


Pozdrawiam
Kherehabath