Ostatnie nadzieje dla PDL?

Day 2,177, 02:30 Published in Poland Poland by giertych97

Zapowiadało się tak pięknie: założenie partii, eksplozja liczby członków, okrzyk "Hura", wszechobecność fundacji, polityków i... no i właśnie I pisane wielką literą - I NIC. Partia zmieniła kierunek na tendencję spadkową około 40 dni temu. Mała liczba zmian, słaba reklama, praktyczny brak kontaktu z "mniej zrzeszonymi". Czy to się zmieni?

15 listopada odbędą się kolejne, ósme już wybory na jej prezesa, ale co to da? W ugrupowaniu nie podejmowane są żadne kroki, dające nadzieje na odbicie się z dna rankingu 7. Kontaktując się z obecną władzą, udało mi się dowiedzieć, że posiadać ona będzie nową strategię, pozwalającą na ujrzenie jej w staro nowym świetle szczytu. Tutaj niestety pojawia się pytanie: czy to nie są przypadkiem kolejne, puste obietnice z niedawnego okresu?

Partio! Czas przejrzeć na oczy! Sięgasz dna, a nawet zaczynasz kopać pod siebie. Miejmy nadzieję, że to się zmieni przy możliwej następnej kadencji Superferro, bądź możliwie innego, lepszego prezesa.