O demokracji słów kilka
Qjon13
Witam
W prasie dalej posucha, a mnie się nie chce uczyć, to pomyślałem, że może napiszę arta. Jak pomyślałem, tak zrobiłem i włala! Czytając prasę w erepublik, a w szczególności komentarze pod artami często można się natknąć na bardzo ostrą krytykę demokracji jako ustroju. W tym miejscu może jeden z wielu przykładów:
Zastanawiam się dlaczego ten pogląd jest tak popularny. W niniejszym felietonie postaram się przedstawi szanownym czytelnikom moje wypociny na temat zalet demokracji. Jako, że nie jestem znawcą historii i teorii ustrojów i łatwo mnie zagiąć w tym temacie, moje argument będą proste, by nie rzec prostackie. Do dzieła zatem.
Argument pierwszy: w demokracji każdy obywatel ma wpływ na rządzenie krajem. Fajnie jest być suwerenem, można sobie władzę wybrać, ma się prawa i wolności obywatelskie, nawet lepiej, można te prawa i wolności egzekwować. Krótko mówiąc: pełen wypas. Oczywiście nie zawsze jest tak różowo, ale fakt bycia podmiotem prawa to już dużo.
Inne ustroje jakie jestem w stanie sobie wyobrazić muszą opierać się na rządach elity (arystokracja) lub jednostki (monarchia), ewentualnie kombinacji powyższych. W przypadku arystokracji większość ludności nie posiada praw politycznych, nie ma wpływu na rządy w kraju, a często jest także dyskryminowana pod innymi względami. W przypadku monarchii w zasadzie to samo, tylko rządzi jedna osoba. Rzecz jasna rządząca grupa lub jednostka mogą dać rządzonym jakieś prawa i wolności, ale jest to ich (rządzących) widzimisię.
Skoro w ustrojach niedemokratycznych jest się przedmiotem prawa, to nie posiada się również szeregu praw i wolności (lub te prawa i wolności mogą zostać w każdej chwili anulowane) takich jak: wolność słowa, zrzeszania się, bierne i czynne prawo wyborcze itp. Czy to rzeczywiście jest takie fajne? Śmiem wątpić
Argument drugi natury bardziej praktycznej. Obecnie istnieje na świecie szereg państw o ustrojach zdecydowanie niedemokratycznych. Kilka z nich pozwolę sobie wymienić: Arabia Saudyjska, Korea Północna, Uzbekistan. Skoro wszystkie ustroje niedemokratyczne są takie wspaniałe to dlaczego emigracja z naszego kraju (i wielu innych) przebiega raczej w kierunku krajów tradycyjnie demokratycznych takich jak: USA czy Wielka Brytania? Dlaczego nikt pisząc w erepie komentarz typu: „Demokracja=zło” nie dopisuje „pisząc te słowa oglądam piękny zachód Słońca nad Rijadem”? Odpowiedzcie proszę na to pytanie.
Tyle. Zapraszam do komentowania
Na wieki Wam oddany
Qjon13
Comments
Najlepszy!
"Zastanawiam się dlaczego ten pogląd jest tak popularny."
Przeczytaj książkę Hansa Hermanna Hoppego pt. "Demokracja - bóg, który zawiódł".
Tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania (:
Przynajmniej według mnie jest pisana bardzo ciekawie.
Podium.
"Dlaczego nikt pisząc w erepie komentarz typu: „Demokracja=zło” nie dopisuje „pisząc te słowa oglądam piękny zachód Słońca na d Rijadem”? Odpowiedzcie proszę na to pytanie."
Ponieważ uczy się właśnie do kartkówki z funkcji liniowej i przeżywa tymczasową fascynację panem JKM.
ale te argumentu to nt czego przedstawiasz?
@Agent T
A dałoby radę takie króciutkie streszczenie?
@tuses
Brałem pod uwagę takie rozwiązanie. Jeden mój znajomy twierdzi, że fenomen popularności JKM wśród młodzieży bierze się stąd, że ten pan ma na każdy problem jednozdaniowe rozwiązanie.
oraz legalizacja marihuany, dostęp do broni, oraz monarchizk, który wg nich po prostu chce wprowadzenie króla, a to im się zaraz kojarzy z rycerzami, zamkami itp
Demokracja nie jest zla. Ludzie są źli. W związku z tym żaden system polityczny nie będzie idealny. A że żyjemy w demokracji... To na nią narzekamy. Może kiedyś ktoś wymyśli coś lepszego? Lecz czy na pewno chcemy by zostalo to wprowadzone w praktyce?
Jak już pisałem raz - w Polsce w tego typu hmm "dyskusjach" istnieje odpowiednik prawa Godwina, gdzie zamiast Hitlera używa się nazwiska JKM. W tym socjalistycznym kraju nie znacie żadnego innego i także dlatego potem się go opuszcza.
"Qjon13Day 1,655, 12:24 @Agent T
A dałoby radę takie króciutkie streszczenie?"
No weź daj spokój, to nie jakaś badziewna lektura szkolna : D
Jeżeli nie masz teraz wakacji to choćby i na najbliższym urlopie możesz ją przeczytać. Na pewno nie pożałujesz.
Argument pierwszy: Zawsze jest więcej pijaków, ludzi głupich, niewykształconych, którzy mają więcej do powiedzenia niż ludzi wykształconych, inteligentnych. 2 pijaków spod budki ma 2 głosy. Gość po skończonej politologii ma jeden
Argument drugi: Demokracja. Jesteśmy w 5 na bezludnej wyspie. 4 z nas zna się od dawna, 5 nie znamy w ogóle. Kończy się jedzenie. Głosujmy zatem kto musi być zjedzony. Jak myślicie, na kogo padł wybór?
Jak wspomniałem w arcie, każdy uważa się za wykształconego i inteligentnego. Zresztą "zawsze jest" to kiepski argument, jakieś statystyki może?
Argument trzeci. Bardziej na serio. Społeczeństwo jest niesamowicie podatne na manipulacje. Tym właśnie jest polityka. Manipulacją społeczeństwa. Ludzie myślą, że to oni decydują o polityce. O tym kto zasiada na "stołkach". Nic bardziej mylnego. Decyduje o tym większość którą sterują środki masowego przekazu.
Qjon13. Najlepszym dowodem jest krzywa Gaussa. Tzw. rozkład naturalny. 95% każdej populacji to wartości średnie i niskie. Zaledwie 5% to osoby ponadprzeciętne w jakiejś dziedzinie. Tutaj chodzi o politykę. Co ciekawe rozkład normalny prawdziwy jest praktycznie dla każdej cechy
Właśnie te 5%-3% ludzi, a może nawet mniej powinno rządzić. Ja osobiście wiem, że się do tego nie nadaje. Nadaje się natomiast do tego, czym się zajmuje w życiu.
Demokracja: http://screenshooter.net/7719704/moiegei
W demokracji najgorsza właśnie jest ta świadomość, że rządzą ludzie. Tak im się wydaje. Niestety rządzi garstka ludzi, którzy może nie są najlepsi w (tu się powtórzę) rządzeniu krajem, a jedynie w manipulowaniu społeczeństwem. Dodatkowo odpowiedzialność za poniesione klęski, przekupstwo, błędy rządu, etc. jest rozmyta. To nie Ci co rządzą są winni - winni są ich wyborcy, którzy na nich głosowali.
Qjon13. Z resztą popatrz na politykę w erepie. Teraz mamy dobrego prezydenta. Ale kadencję temu... Rządzi nami nie ten który się nadaje. Rządzi ten, który miał lepszą kampanię. Który lepiej zmanipulował społeczeństwo (niekoniecznie on sam, od tego ma się zaplecze)
Z resztą Adolf Hitler do władzy doszedł za pomocą demokracji. Czymże ona jest? ;p
@Klolek
A co jeśli te 2-3% najlepszych, rządzi za pomocą metod totalitarnych na szkodę większości. Czy wtedy też taki ustrój jest lepszy?
anglov +1
Jest lepszy ustrój od demokracji, ale niestety tylko warunkowo. Zresztą sama demokracja demokracji nierówna(vide systematyka władzy). Jednak jako jedyny ustrój pełni funkcję lustra: jakie społeczeństwo, takie rządy. Oczywiście wszystko w wielkim uproszczeniu, bo nie chce mi się książki pisać 😶
JKM? Coz...Powiem tylko tyle: "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania!"
Agent T, dobrze powiedziane.
W odniesieniu do Twoich argumentów chciałbym przedstawić swoją opinię:
argument 1) "każdy obywatel ma wpływ na rządzenie krajem."
Obywatele od dłuższego czasu nie mają bezpośredniego wpływu na rządzenie krajem. W zależności od ustawy wyborczej, co X lat wybierają swoich REPREZENTANTÓW na X lat. Reprezentanci rządzą w ich imieniu. Ponadto wybór ten nie jest obiektywny, gdyż w okresie poprzedzającym wybory następuje KAMPANIA WYBORCZA, która jest po prostu praniem mózgów. [part1]
argument 1a) "ma się prawa i wolności obywatelskie, nawet lepiej, można te prawa i wolności egzekwować".
Większość naszych praw wynika tylko z zapisów ustawy zasadniczej. Czyli przepisu z którym muszą być zgodne wszystkie inne prawa. Ustawa zasadnicza nie musi być tylko w demokracji, w Anglii w czasach królów faktycznych, a nie tylko monarchii konstytucyjnej, była "karta praw", która spełniała tą samą funkcję. Sądownictwo było zawsze, szlachta też miała swoje sądy...[part2]
argument 2) "W przypadku arystokracji większość ludności nie posiada praw politycznych, nie ma wpływu na rządy w kraju, a często jest także dyskryminowana pod innymi względami." Podejście o równości żołądków jest bardzo bezsensownym poglądem, gdyż mówiąc wprost większość ludzkości jest po prostu GŁUPIA. Toteż czy akurat argument, że tylko część może rządzić to coś złego. A zresztą czy nie zauważyłeś, że i tak jest coś takiego jak klasa polityczna i te same twarze przewijają się od 15-20 lat?[p3]
argument 2a) "Rzecz jasna rządząca grupa lub jednostka mogą dać rządzonym jakieś prawa i wolności, ale jest to ich (rządzących) widzimisię." To tak samo jak z "kartą praw", ograniczając możliwość działań suzerena lub szlachty na samym początku można zagwarantować dużo swobód, bez niepotrzebnego osłabiania państwa. Patrząc teraz na Polskę i jej wypaczoną demokrację, policja nie może praktycznie bronić obywatela, bo nawet nie ma uprawnień do tego, każda kanalia ma więcej praw niż policjant.[part4]
argument 3) Prawa takie jak wolność słowa, czy czynnie i bierne prawo wyborcze, są obecnie traktowane tylko jako przywileje. Powinny być także obowiązkami, ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu. Jeśli kogoś obsmarujesz i zniszczysz jego dobre imię, szczególnie bezpodstawnie, ten drugi powinien mieć prawo żądać odszkodowania i zakazu publikacji twórczości tego kogoś, obecnie prasa to święta krowa której nic nie można zrobić...
prawo wyborcze - patrz argument 2 [part5]
Pozwólcie, że rano odniosę się do Waszych komentarzy. Jeszcze nikt nie odpowiedział na postawione przeze mnie pytanie.
argument 4) "Skoro wszystkie ustroje niedemokratyczne są takie wspaniałe to dlaczego emigracja z naszego kraju (i wielu innych) przebiega raczej w kierunku krajów tradycyjnie demokratycznych takich jak: USA czy Wielka Brytania?" Wynika to z faktu iż kraje zachodnie są po prostu BOGATE!. Wielka Brytania jest monarchią konstytucyjną, USA jest ustrojem "arystokracji majątkowej", większość rządzących to milionerzy... [part6]
A odnośnie Bogactwa, wzięło się ono z wolnego rynku, swobody gospodarczej, warunków naturalnych... [part6a]
Podsumowując: "Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów, bowiem są to rządy hien nad osłami." - Arystoteles
Demokracja jest bardzo złym ustrojem, gdyż wszystko uśrednia, odpowiedzialność, decyzje, władzę...
Monarchia, Monarchia konstytucyjna, czy technokracja (nowoczesna forma arystokracji), chociaż daje to, że jest ciągłość polityki i procesów zmiany w państwie czy społeczeństwie. [part7]
W przypadku istnienia ustawy zasadniczej państwa i przestrzegania podstawowej zasady działania tylko i wyłącznie na korzyść Państwa pod groźbą śmierci, będą one lepsze od demokracji. [part7a]
sentorus
1) Bezpośrednie rządy obywateli można by wprowadzić tylko w małej społeczności, w wielomilionowym kraju jest to ze względów praktycznych niewykonalne. Co do obiektywności wybórów: żaden wybór nie będzie obiektywny, jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie wybierze mądrze, nie jesteśmy wszechwiedzący żeby na 100% obiektywnie prześwietlić kandydatów
2) To prawda co piszesz, że wpływ na rządzenie mają jednostki "poniżej przeciętnej". Jaką jednak mamy pewność że np. w monarchii będzie rządziła
osoba która się do tego nadaje. Do tego nie można by kogoś takiego odwołać, w demokracji zawsze taka furtka jest.
2A) Zgadza się że prawo dotyczące obrony koniecznej w Polsce jest niedoskonałe, ale myślę że do tego nie potrzeba aż zmiany ustroju
3) W tym wypadku jest to kwestia sprawnego sądownictwa, a nie zmiany ustroju. Nie można też przesadzać z tym w drugą stronę (vide ostatnie propozycje Senatu na temat sprostowań).
demokracja jest dobra, tylko społeczeństwo nie miało okazji się do niej przyzwyczaić, nauczyć
Demokracja to badziewny ustrój... ale tak się składa że ludzkość jakoś do dzisiaj nic lepszego nie wymyśliła.
Absolutyzm - jednoznacznie stwierdzono że to gówno.
Oligarchie - jeszcze bardziej jednoznacznie stwierdzono że to gówno.
Autorytaryzm - hmm... i tu pojawia się moja wątpliwość - II RP była do śmierci Piłsudskiego była autorytarna... ale wyobraźcie sobie takiego Jarka, który wsadza posłów do pudła bo nie chcą mu jakiejś tam ustawy poprzeć.
Ciekawi mnie kto odpowie na drugie pytanie Qjona, czyżby nie było kraju w którym nie ma demokracji i który by się nadawał do zamieszkania🙂 ? Czy taki kraj istnieje tylko na kartkach papieru? Coś mi tu utopią pachnie 🙂
Sentorus
Jednak te w tych krajach (USA, Wielka Brytania) są wybory powszechne czyli są one mniej lub bardziej demokratyczne. Qjon pytał też, dlaczego tak mało z nas emigruje do krajów niedemokratycznych.
Demokracja to ustrój dla ludzi nie potrafiących myśleć samodzielnie. Dla tumanów. Pomyślcie tylko, że ktoś za was decyduje. Jakieś urzendasy mówią. "My wiemy co dla was dobre. Macie zapinać pasy" PAsy w aucie jeszcze ok. Faktycznie ratują życie. Ale chodzi o sam fakt, że oni moga wam coś kazać. Moga zakazać wam posiadania roślinki, moga zakazać jedzenia soli. Co jeszcze? My ejsteśmy dorosłymi ludzmi. My chcemy myślec samodzielnie. Decydować o sobie! Nie jestem niczyją własnością.
Tia, w demokracji obywatel rządzi państwem. Niestety tylko wybiera władzę, do tego dodam że każdy ma równy głos, czy jakiś żul, czy profesor (swoją drogą w starożytnej Grecji tak nie było). Co więcej rzadko kiedy znajdzie się jakiś dobry kandydat.
Co do innych ustrojów, to mam zdanie że mogły by być dobre, gdyby tylko rządziły odpowiednie osoby. Czy to król, czy arystokracja.
Więc wszystko się sprowadza do osoby która sprawuje władzę na państwem.
Swoją drogą się zastanawiam czy nie lepiej by było, jak ludzie żyli by sobie sami bez żadnych ograniczeń w postaci państwa. Bo tak naprawdę rozsądny człowiek, powinien wtedy sobie nawet lepiej radzić.
@kosmo125 Wybory USA, czy Wielkiej Brytanii są tylko częściowe. W USA wybierani są reprezentanci, a nie ma wyboru większością głosów. Co więcej faktycznie odbywa się mniej bezpośrednie kupowanie głosów, a że społeczeństwo jest tam tak tępe że szkoda gadać, to już inna sprawa...
W Wielkiej Brytanii, wybory odbywają się tylko do izby gmin z tego co pamiętam... czyli tylko do połowy parlamentu...
A po co emigrować gdzieś gdzie się nie można dorobić kasy, czy gdzieś gdzie nie można wjechać??
Klolek
Twierdzisz że w np. w monarchii czy innym systemie autorytarnym masz więcej wolności? Bardzo ciekawe. Osobiście wolę nakazy typu zapinanie pasów od tego żeby ktoś mi nakazywał w co mam wierzyć, kogo popierać jak się ubrać itp.
Leporis
Wtedy władzę przejęłaby mafia.
@sentorus
Sam widzisz że nie ma w tej chwili kraju nie opartego na demokracji, który byłby rozwinięty gospodarczo i jednocześnie przyjazny dla szarego człowieka. Chyba że się mylę to mnie popraw 🙂
Popularność to zło. Coś staje się popularne i wtery zombiaki zwane potocznie (tak w erepie jak i w realu) dwuklikami przyjmują to za swój pogląd 😉
Jeszcze jedna sprawa, taka przyziemna. Nawet jeśli założymy że sprawna monarchia będzie lepsza od demokracji, to się pytam jak wybrać króla, czy ma być to zamach stanu, czy wybory w których wprowadzamy cenzus majątkowy, lub inna metoda. Czy nie okaże się że monarchia czy technokracja nie okaże się kolejnym korytem dla tych samych ludzi, których nawet nie będziemy wybierali, oni sami się będą wybierać. Jaką mamy gwarancję dobrej jakości rządzenia? Czy to nie jest kolejna już utopia?
@kosmo125 są takie kraje np Islandia, tam faktycznie zaczął się kryzys. Zwolniono, oskarżono i skazano odpowiedzialne za to osoby. Państwo ogłosiło upadłość. Zorganizowano radę obywatelską do napisania nowej konstytucji itd. To jest demokracja, gdzie obywatele faktycznie są ostoją i podstawą państwa.
Jednakże jak to zostało zauważone, demokracja ma rację bytu tylko w małych społecznościach, czy państwach...
@kosmo125 jest najprostszy i najskuteczniejszy cenzus. Inteligencja i profesjonalizm. Nie może obowiązywać ocena względem rządków (jak w demokracji czy komunizmie utopijnym), ale wg. zdolności intelektualnych. Jeśli każdy ma prawo się uczyć i kształcić, to czemu spora część ludzi z tego nie korzysta? skoro są "głupi" lub "nie chcą być mądrzy" to czemu mają mieć prawo rządzić innymi?