Join the new world

Ja tam się nie dziwie że Prezydent eRP popiera ustrój prezydencki -.-

Paradoksalnie nie jest to takie oczywiste. 😉

Prezydentem jestem w tej chwili. Zasady które wejdą w życie wraz z konstytucją, będą obowiązywały dopiero, najwcześniej od następnej kadencji.
Wtedy prawdopodobnie nie będę już prezydentem, więc na nic mi się nie przyda taki system. Wręcz będzie działał na moją niekorzyść.

Proszę o rzeczowe argumentowanie, nie wypominanie mi kim jestem. 😉

"Nie zamierzałem podpisywać pokoju z Rumunią, i nie zrobię tego w obecnej sytuacji z prostego powodu. Wywołanie nowej wojny będzie kosztowało w przyszłości grubo ponad 420 golda. Wojna może się nam przydać, gdy Rumunia rozpocznie kontratak na węgierskie i ukraińskie terytoria. Pozwoli nam to odzyskać Wołyń bez wielkich kosztów."

Łuuu, i w tym momencie zawiodłeś swoich (sic!) wyborców. (nie nie, nie mnie.)

@ Ustrój polityczny

Jak najbardziej prezydencki - oczywiście można zarzucić, że istnieje możliwość nadużywania władzy; jednak taka sytuacja może mieć miejsce niezależnie od rozwiązania, a szybkość decyzji jest najważniejsza (często zła decyzja może być lepsza niż brak decyzji)

@ Wiadomość powitalna

Myślę, że to dobry pomysł.

Osobiście musiałem szukać informacji sam, zresztą zapewne jak każdy. Jedyne, na co można obecnie liczyć to pomoc bardziej doświadczonych graczy (z mojej strony w tym momencie dzięki dla Mixliarder'a), a kilka informacji na początek może znacznie ułatwić i zachęcić do dłuższej zabawy z eRepublic.

@ Sposób na zwielokrotnienie ilości oddziałów wojskowych

Jak wiadomo największa siła jest zawsze w wyszkolonych oddziałach; a takie perspektywy daje jedynie armia zawodowa bądź najemnicy. W tym drugim wypadku, co zagwarantuje nam ich lojalność - pieniądze? jeśli nie tylko one to moje poparcie jest.

@ Sprawa wojny z Rumunią

Dziękuje, że w końcu ktoś rzeczowo odpowiedział gdzie w wojnie z eRumunią mamy korzyści. Skąd tylko pewność, że kontrofensywa eRumuni nastąpi na tyle szybko, że w/w koszty nie są opłacalne do poniesienia?

"Nie zamierzałem podpisywać pokoju z Rumunią, i nie zrobię tego w obecnej sytuacji z prostego powodu. Wywołanie nowej wojny będzie kosztowało w przyszłości grubo ponad 420 golda. Wojna może się nam przydać, gdy Rumunia rozpocznie kontratak na węgierskie i ukraińskie terytoria. Pozwoli nam to odzyskać Wołyń bez wielkich kosztów."

Zdaje sobie sprawę że koszt wypowiedzenia to 420g ale ile już straciliśmy na tym że obywatele nie mogą walczyć, podbić wellnesa i przez to pracować efektywniej? Ile państwo straciło już przez to że ludzie nie skupują broni, giftów itd. Potrafisz to wszystko podliczyć? Bo jeżeli nic się nie zmieni to niedługo będziemy mieli wielokrotność tych 420g jak nasza gospodarka będzie stała w miejscu. Tyle w tym temacie

Powinien być system prezydencki. Tylko z jednym zastrzeżeniem. Każdy kandydat startujący na urząd prezydenta powinien przed wyborami przedstawić skład swojego przyszłego rządu. Tak byśmy wybierając prezydenta jednocześnie wybierali rząd.

'Nie zamierzałem podpisywać pokoju z Rumunią, i nie zrobię tego w obecnej sytuacji z prostego powodu. Wywołanie nowej wojny będzie kosztowało w przyszłości grubo ponad 420 golda. Wojna może się nam przydać, gdy Rumunia rozpocznie kontratak na węgierskie i ukraińskie terytoria. Pozwoli nam to odzyskać Wołyń bez wielkich kosztów.'

jakie sa szanse na to ze tym razem, jesli odzyskamy Wolyn, to uda sie go utrzymac?

jak dla mnie
ustrój prezydencki (kadencja trwa tylko jeden miesiąc, więc decyzje muszą być podejmowane szybko). Przy systemie parlamentarnym mogłaby jakaś decyzja nie zapaść w ciągu jednej kadencji. To ryzyko którego nie możemy podjąć

co do finansowania grup najemniczych, sam zamierzałem stworzyć coś w takim rodzaju i osobiście rozmawiać z rządami państw w których walczyłaby dana grupa

W kwestii wojny z Rumunią należy raczej patrzeć realistycznie. A fakty są takie. Dostają na wschodzie, lada dzień dostaną na zachodzie. Nie mają pomocy, sytuacja jest coraz bardziej napięta. A pośród tego wszystkiego Polska, która ciągle ma nadzieję, że odzyska swój Wołyń, który straci chwilę potem bo Rumunia będzie bronić swoich regionów. Nie no, pewnie to musi być logiczne. Nie wiem w którym miejscu, ale gdzieś tutaj napewno.

Ustrój prezydencki w tym momencie pozbawia sens istnienia kongresu, którego rola sprowadza się teraz do wprowadzania ustaw pokroju Donate oraz wyborów prezydenckich oraz ewentualnego rządu, co też skończyłoby się cyrkiem. Jeżeli będzie trzeba zastosować decyzje chwilowe, prezydent to zrobi. Wytłumaczy się, a jego argumentacja z pewnością zmyje wszelkie wątpliwości odnośnie tego posunięcia. A tak - parlament.

Chyba mam wrażenie, że ten post wyżej ma funkcje inną niż informacyjna.

Co do wojny z Rumunią - czy to Rumunia musi podbijać (odbijać) Wołyń i ewentualnie Galicję? Może tę jedną prowincję udałoby się ePolsce zaatakować, a Rumuni pomogliby w walce?

Jestem za ustrojem prezydenckim, silnym i sprawnie zarzadzanym panstwem. Jednak nlezaloby wprowadzic scisle okreslone kompetencje prezydenta, oraz to czego mu kategorycznie NIE wolno robic. Wobec tego, wypadaloby przygotowac ustawe impeachmentu, na wypadek gdybysmy stracili prezydenta lub gdyby dzialal on na szkode Polski. Jako ze w tym ustroju decyzje podejmowane sa blyskawicznie w porownaniu do maruderow z Kongresu, impeachment musialby nastapic rownie szybko.

Loewy, niestety zapomniałeś poinformować wszystkich, że Rumunia zajmie się Wołyniem, jak już zleją Indonezję w Azji i zdobędą Karnatakę (jedyny region high iron w Indonezji), bo przecież sami to niejednokrotnie pisali...

Kontynuując, rumuńska ofensywa (aktualnie raczej... defensywa) w Azji będzie trwała miesiącami. Czy naprawdę 420gold jest warte kilku miesięcy nieużywanej wojny i marnowania biletów? Wielu Polaków mieszkających aktualnie w ePolske pomogłoby Rumunom, ale nie robią tego, bo im się najzwyczajniej nie opłaca kupować 4 bilety... (po zakończonej wojnie starczyłoby 2x mniej - dwa).

A przy zawiązanym sojuszu w ogóle by nie były potrzebne, w takim momencie i Polacy mieszkający w eRumuni bez problemu walczyli by w obronie Polski.

Skoro tam mieszka najliczniejsza grupa Polaków na emigracji to może warto?

W świecie rzeczywistym przewaga prezydenta jest nadzwyczaj szkodliwa. w erepie - dokładnie odwrotnie. tutaj wady tego systemu są możliwe do zignorowania, a zalety są dużo bardziej przydatne niż w realu.
Niestety - w erepie szybkość decyzji ma znaczenie dużo większe niż jej racjonalizm - tutaj brak decyzji jest zwykle gorszy od obu alternatyw.

Wg mnie powinien być pokój z Rumunią...
Jak kupiłem bilet chciałem (przyznam się bez bicia!) opuścić ten kraj właśnie do rumunii bo tam mógłbym powalczyć...
Jednak pracowałem w słabo rozwiniętej firmie, teraz ze swoim skillem zarabiam w USA 7 USD i jak tylko uzbieram kasy na rozwinięcie interesu to wrócę do ePolski i sam będę się starał by ludzie tacy jak ja nie musieli wyjeżdżać z kraju ze względu na drogie artykuły (w szczególności chleb!)

Jak czegoś zapomniałem to w następnym komentarzu to dopiszę

Pozdrawiam

W Azji Rumunia dostaje w kość, bo nie mogli atakować z powodu masowych bloków innych krajów. Zbytnio się zapędzili z ofensywą, i nie mogli opanować tak wydłużonych granic.

Rumuni mają jeszcze parę asów w rękawie, nie bać żaby. 😉

Hahaha, Loewy, no Ciebie już chyba do reszty pogięło. Czy to, że "mają jeszcze parę asów w rękawie" to jest odpowiedź na moje pytanie? Kiedy owe asy wyciągną? Za rok? No parodia jakaś.

Tylko co jeśli eRumunia się posypie?? Będziemy mieć wtedy problem z innym państwem które zajmie tereny erumunów, gdybyśmy się naprawdę sprężyli to moglibyśmy sami przejść do ofensywy, a nie czekać aż ktoś nam tam miejsce zrobi. Nikt nie będzie na nas czekał. Uważasz że jeśli eRumunia zacznie racjonalniej walczyć, planować ataki to będziemy później mieli jakiekolwiek szanse z nimi?? Wątpie. Tutaj ważny jest czas, a nie czy zapłacimy później więcej czy mniej. Lepiej mieć z nimi dobre stosunki i samemu pokazać że jesteśmy silni

ok, 420 na wojnę z Rumunią, a ciekawe ile Polacy wydali już na podwójne bilety z jednego kraju do drugiego

Voted 🙂