Niekryty Kretyn w nataricu.

Day 1,458, 03:39 Published in Poland Poland by Cptn Obviously
Redakcja Niekrytego Kretyna ma wątpliwy zaszczyt zaprosić państwa do jednoczęściowego cyklu krytyki-wszystkiego-co-mam-ochotę-bezpodstawnie-skrytykować. Spokojne wasze łyse oraz rozczochrane, w politykę się nie zagłębię.Chyba.



Let's have some fun.


PODKŁAD.
Na pierwszy ogień Martinoz i jego art o gubieniu subów

Akcja ciekawa, wykonanie póki co niezłe, (zbyt dużo internetu widziałem, żeby mnie to ruszyło, ale na niektórych działa) podstawowym problemem tego arta jest fakt, że spora część niemców (z małej litery, przez sentyment do tych zapaćkanych kaskofili) mieszka w Polsce, na skutki długo czekac nie trzeba - spodziewamy się baby boomu w niemczech i kolejnego mogula dla Martinoza. Czy możemy juz mówić o zdradzie? Gdzie był martinoz kiedy podstępnie ustawiano pudła na drodze Hani? Uporczywie patrzymy Ci na ręce Martinoz.





Redaktor naczelny Niekrytego - Cptn Obviously zdekonspirował świetnie zorganizowaną szajkę szpiegowską działającą na terenie ePolski. Nasz agent libido, hmm... ego? nie... sombrerro też nie... shoot, INCOGNITO! Nasz agent incognito odkrył zasmucajacy fakt - znany polski celebryta Sztandar alias eNajman korzystając ze swoich koneksji zdobywał i sprzedawał info Ariakisowi - szefowi szajki, kompromitujące zdjęcia i wywiad z agentem poniżej:







Redaktor - R
Cptn - C

>R: A więc kapitanie, co sprawiło Ci największą trudność podczas tej akcji?
>C: Była to niewątpliwie najbardziej niebezpieczna, trudna i ryzykowna akcja w mojej karierze, najgorsze było to, że aby przeniknąć w ich szeregi musiałem zmienić wygląd, przez 16 miesięcy mozolnej akcji wywiadowczo-sabotażowej miałem na sobie mundur Crolaka:


>R: Jak wpadłeś na trop tego zdradzieckiego procederu?
>C: To dość długa historia, nie mam wiele czasu wiec postaram się przekazać najważniejsze fakty. Śledzę rynek prasowy w poszukiwaniu talentów, żeby zbić ich kosztem fortunę, zauważyłem, że Sztandar ma trochę atramentu w piórze (tak, pisuję poezję)i postanowiłem, że pomogę mu sie wybić u mojego boku. Wiedziałem do którego baru ze striptizem chodzi, poszedłem więc w to miejsce i zauważyłem, że delikwent własnie wychodzi, pospieszyłem za nim, ale to co zobaczyłem było szokiem, w ciemnej uliczce on... ARIAKIS czekał już na Sztandara i w ciemności nocy zanurzyli sie w zdradzanie ePolski. Hańba! Wiedziałem, że coś muszę z tym zrobić, przebrałem się za Crolaka, kupiłem flaszkę rakiji i tak przeniknąłem do ich szeregów.

>R: Wiem, że to traumatyczne przezycie, ale czy możesz opowiedzieć o scenie zatrzymania podejrzanego?
>C: To.. To było straszne, kule świstały mi nad głową, sztandar miotał patronusami jak szatan i ten dźwięk... Ten psychodeliczny, perwersyjny, wbijający się głęboko w ciało migdałowate, ohydny dźwięk, to tajna broń crolaków... Słysze to po nocach, to jest ze mną w każdej chwili... Friday! Friday! Friday!

>C: To zbyt straszne, już wystarczy, dalej nie mogę...


>R: Dziękuję bardzo za rozmowę, jest pan naszym bohaterem, nigdy nie zapomnimy pańskiego poświęcenia.



Czytałyście może, moje małe misie takie wazeliniaste wypociny?



Wiecie co mi to przypomina? Przewińcie do 5.05, miłego oglądania, cześć!


>>>>>>>>>>Video.<<<<<<<<<<