Nie wygrywajmy wojen!

Day 1,068, 07:51 Published in Poland Poland by Moozgy


Jak łatwo zauważyć można było ceny chleba spadają. A chleb to w tej chwili jedyny towar, który jest konsumowany przez każdego. Niektórzy używają jeszcze domków. Zaś tylko ostatni kamikadze praktykują walkę z bronią. Admini dzięki spieprzeniu formuł i zwiększenia znaczenia chleba kosztem broni w walce zmusili nas do przeniesienia kapitału z sektora weapon do sektora food. Niestety jak się okazuje firm weapon nikt nie chce kupić Normą jest znalezienie firmy tank czy air unit za 14 golda. Czy nawet rekordowo widziałem za 9.

Wprowadzenie tak znaczacych zmian w modelu konsumpcji zaowocowało boomem na rynku chlebków. I szczęśliwcy tacy jak ja, posiadający firmkę food zarobili. Niestety w momencie wygaśnięcia wojen konsumpcja ogranicza się w zasadzie do jednego czy dwóch chlebków dziennie. Podstawowym problemem erepa jest odwrotność do normalnej gospodarki z nieograniczonymi potrzebami i ograniczonymi zasobami. Tutaj mamy ograniczone potrzeby i wciąż rosnące zasoby (widział ktoś koniec złóz irona w WSR?). A jeśli nasi wrogowie będą wciąż poczynać sobie tak nieudolnie i będą przegrywać kolejne kraje nie będąc w stanie szybko ich wyzwolić to znajdziemy się w ciemnej dupie. Zaś erep ma tak dziurawy system ekonomiczny, że aż wstyd. Nie ma co zrobić z pieniędzmi, jeśli nie wydawać ich na walkę. Docelowo ofc. Bowiem można wydac pieniądze, aby zarabiac ich więcej. I móc więcej walczyć.

Dlatego pdostawowym postulatem ekonomicznym każdego prezydenta winno być ciągłe prowadzenie i niedokańczanie wojen. Ot, żebyśmy mieli na co wydawać PLNy 😉

Ja zaś oczywiście zapraszam do eKoszykówki - http://www.erepublik.com/en/article/ekoszyk-wka-wci-szuka-ch-tnych--1547344/1/20