Nie! Ta gra ekscytująca nie jest i my się nudzimy!

Day 1,338, 02:36 Published in Poland Poland by Szekspir
Według części z was eRepublik wygląda tak:

Sielanka, idylla, mamy pierdyliard regionów gdy wyznaczymy sobie jakieś państwo jako cel oni już ściągają podkoszulki i robią białe flagi. Mamy dokładnie 54 regiony, więcej niż USA rdzennych.
Zarabiamy po 80PLN, większość ludzi ma sporo firm, prawie każdy codziennie wbije chlebkowy dmg.

Nazwałbym to wielką nuuudą.

Problem tkwi w tym, że gra ekscytowała gdy coś nie działało, było „nieteges”. Kiedyś co drugi Polak wysyłał petycje do Plato abyśmy dostali region high, każdy kalkulował i przeliczał bo kryzys w gospodarce, firmy to nie było hop siup że piznę sobie firme i sam wszystko ogarnę.(pamiętam jak sięfirmy i w 3 zakładało)
Prawie każda bitwa dostarczała emocji.

Ekscytująco...

Wiecie jak to wygląda teraz z mojego punktu widzenia?

Wchodzę sobie kulturalnie na jakąś bitwę, a nuż mój DMG się przyda. Aha no jasne zapomniałem, z nimi mamy NE to już jest 80%-20%. No nic następna. Aha tutaj mamy pakiet MPP i walczymy z jakąś płotką stan bitwy ok. 70%-30%.
No nic to może jeszcze tu jakieś RW. O! Przegrywamy i to sporo.

Zaraz, zaraz, zaraz...

Szybki myk do rozkazów i co widzę? W RW bić po stronie powstańców, oddajemy region...

Nie ma emocji, moja walka sprowadza się do kilkudziesięciu kliknięć FIGHT, i tępe patrzenie jak rośnie influence nikomu nie przydatny i ranga, za którą dostane batonik(de facto więcej niepotrzebnego influ).

Ostatnio czytałem artykuł, że nie powinniśmy marudzić gdyż skoro jesteśmy najlepsiejsi to korzystajmy.
Ja już pokorzystałem, przez pierwszy miesiąc istnienia ONE.
Teraz dziękuję, pomijając nic nie warte zastanawianie się kogo na arenie międzynarodowej loffciam a kogo nie to chciałbym sojuszy wyrównanych albo lepiej … ich braku.
Gdyby MPP można było podpisać tylko max. z 5 państwami to gra byłaby ciekawsza. Zresztą niewiadomo jakie zmiany chce wprowadzić teraz Plato, bo chyba za długo mamy (względnie) spokojnie.

W tym momencie żaden aspekt gry mnie nie fascynuje, ciekawie, intryguje.
Jedynie co jakiś czas w prasie coś fajnego się trafi ale to sporadycznie.

Ostatnio smaark zaprezentował mi wizję rozwalenia sojuszy, sprowadzenia Polski do rdzennych itp.
Wiecie co? To by nas otrzeźwiło, prasa by ożyłą (ahh Ci flejmerzy), ludzie popalili by gold, z marketu znikłoby wiele przedmiotów...

No i przede wszystkim have a fun bo teraz mało graczy czerpie przyjemność z gry a przecież po to gry istnieją. Tzn. według Rumunów to jest dojna krowa, ale przecież od nas zależy czy damy się doić, czy olejemy admina i zapewnimy sobie rozrywkę.
Jedyną drogą do rozrywki aktualnie jest CHAOS.

Jeśli ktoś jest zainteresowany planami na przyszłość moimi i smaarka to napiszcie do nas. 😉

Bo chyba niektórzy z was zapomnieli że największy wpływ na atmosferę w grze mamy my, gracze a nie administrator.
Na pewno możemy w jakiś sposób udowodnić mu, że mamy wylane na jego próby niszczenia gry.

Przemyślcie to sobie, i zastanówcie się, młodzi i starzy, widzicie ile graczy odchodzi albo przerzuca się na marną kopię eRepublik, marną kopię prawdziwego eżycia? (A imię jej Cyber było).

Jeśli przekonam choć jedną osobę to będzie sukces 😉

Pozdrawiam
Szekspir

PS Nie pogardzę votem czy subskrypcja.

PPS Zapraszam do Jolly Rogers 😉