Nie lubię kongresu/rządu/prezydenta?

Day 835, 08:34 Published in Poland Iran by Iraninho



Od jakiegoś już czasu zastanawiałem się nad tytułowym pytaniem.
A w zasadzie dlaczego?

My Polacy(RL) mamy już historycznie wpojoną niechęć do rządzących – rozpoczęło się od zaborów. Przeciwstawianie się carskim czy cesarskim rozporządzeniom było objawem patriotyzmu. Podobnie w PRL , marionetkowe rządu dalekie były od narodowej niezależności. Nawet dziś sprawującym władzę można wiele zarzucić(czerpanie korzyści materialnych ze sprawowania władzy)
Ale jak to się ma do erepowej rzeczywistości?
Dlaczego tak wiele osób flejmuje, obraża, krytykuje osoby sprawujące tytułowe funkcje?
Czy to przez lata wypijane z mlekiem matki i powtarzane jak mantra przekonanie z RL,że każdy rządzący jest zły, odwieczny podział MY kontra ONI.
A może to zazdrość o medale, sławę, pieniądze?



Wiele osób żyje w przeświadczeniu, że są okradani przez sprawujących władzę, że po otrzymaniu mandatu kongresmana osobnicy czyhający na tani zarobek otrzymują magiczne guziczki i przelewają sobie PLNy z podatków na własne konta.
Tymczasem dostęp do pieniędzy zgromadzonych na państwowych organizacjach mają jedynie 2 osoby.
Funkcje rządowe są całkowicie społeczne, jedynie ambasadorzy dostają do 20 PLN za raport(i są to pieniądze z budżetu państwa), natomiast kongres i prezydent otrzymują gold za medale od adminów.
Zapewne powyższy fakt oraz to, że sprawowanie funkcji państwowych wiąże się z dużym zaangażowaniem czasowym zwanym potocznie nolajfieniem spowodowało, że 4 największe polskie partie skupiające łącznie ponad 12000 obywateli były w stanie znaleźć jednego sensownego chętnego do pełnienia tej roli.


Wszystkim „dyżurnym” krytykantom dedykuję:
Nie lubisz kongresu/rządu/prezydenta?
Pokaż, że potrafiłbyś lepiej

P.S. Dla miłośników konkursów-dlaczego Ty nie lubisz kongresu/rządu/prezydenta?
Dla 5 najciekawszych odpowiedzi nagrody.