Na wschód od Polski; czyli dlaczego nie Ukraina i Białoruś

Day 1,343, 15:51 Published in Poland Poland by hydrozagadka

Dawno nic nie pisałem, ale uznałem, że kwestia naszych wschodnich sąsiadów, a także ich relacje z Polską są warte do skomentowania.

Otóż mamy na wschód od Polski takie państwa jak Białoruś i Ukrainę. Fakt, że Białorusi na próżno szukać na mapie, no ale gdzieś tam ten ich rząd jest. Ukraina co prawda posiada swoje dwa regiony, ale też nie jest jakaś specjalnie potężna. Białoruś znajduje się pod okupacją krajów ABC, a Ukraina pod okupacją Serbii. Warto zauważyć, że obaj okupanci to nasi sojusznicy. Rozpocznijmy więc od Serbów, czyli najsilniejszego państwa eRepublik, a także naszego sojusznika z ONE. Rzeczą oczywistą jest, że Polska będzie dbać o interes swojego sojusznika, który znajduje się w słabej Ukrainie. Dzięki regionom na Ukrainie i w Rumuni Serbia posiada komplet surowców, a także ma pomost do innych regionów w Azji. Drugim okupantem jest sojusz ABC. Sojusz, który jest zdecydowanie proONE, wielu z was pewnie tutaj przytoczy kwestie MPP z Argentyną. Sprawa ta wymaga wyjaśnienia, otóż sojusz ABC przed podpisaniem tego MPP kontaktował się z HQ ONE. Argentyna wówczas była świeżo po wyjściu z wrogiego sojuszu i ABC uznało ją za dobre źródło nocnego dmg. To nie jest tak, że ABC nagle postanowiło bez ani jednego słowa podpisać MPP z Argentyną, dostali oni zgodę od jednego z członków HQ ONE. Na dodatek wszystkie państwa ABC zadeklarowały mi, że nie przedłużą MPP z Argentyną. Litwie, Łotwie i Estonii zależy na słabej Białorusi i jestem to w stanie zrozumieć, a nawet poprzeć.

Polska polityka względem Białorusi i Ukrainy powinna więc uwzględniać interesy krajów nam sojuszniczych. Tak samo jak naszym żywotnym interesem jest słabe państwo niemieckie, holenderskie i francuskie(zapewniają nam komplet surowców) tak w przypadku Serbii – Ukraina a w przypadku ABC – Białoruś. Im silniejsi są nasi sojusznicy tym silniejsi jesteśmy my i tym więcej możemy sami osiągnąć, bo najzwyczajniej w świecie możemy się bardziej skupić na własnych działaniach.

Rozumiem także, że kwestie związane z realnym światem wpływają na postrzeganie pewnych krajów w eRepublik. O ile w życiu rzeczywistym jestem zwolennikiem polityki jagiellońskiej(biada Ci Radku za wywiad z września 2009 roku na łamach GW) o tyle w eRepublik taka polityka nie ma racji bytu. Rosja nie jest mocarstwem(w świecie rzeczywistym także nie jest, mimo to Unia Europejska ją tak traktuje...) i nie potrzebujemy bufora, a jeśli już chcemy się bawić w tworzenie buforów, to zdecydowanie lepszym jest sojusz ABC! Ani Białoruś, ani Ukraina nie jest państwem, na którym Polska mogłaby polegać. Są to twory, które to wahają się raz to w stronę EDENu i Rosji, a raz w stronę ONE i Polski. Nasze relacje RL z Litwą nie są tak dobre jakby być mogły, ale tu też należy przyznać, że trochę naszej winy w tym jest, szczególnie sprawa z wycofaniem się z wetowania porozumienia o współpracy między UE a Rosją.

Co ciekawe także, sporo osób obarcza winą kraje ABC za to, że Białoruś nie ma nawet jednego regionu. Osobiście odbyłem rozmowy z przedstawicielami krajów ABC i zadeklarowali oni chęć współpracy dyplomatycznej między ABC, Polską i Białorusią tylko po to by Białoruś mogła posiadać jeden region. Warunki zostały wstępnie zaakceptowane przez vMSZ Białorusi, jednakże sprawa później nie została podniesiona przez stronę Białoruską. Byłem obecnym przy tworzeniu sojuszu ABC i głęboko wierzę w intencję i zamiary tego sojuszu co do Polski, są to kraje zdecydowanie zdeklarowane jako sojusznik Polski i ONE.

Także w artykule mpakosh’a została poruszona kwestia MPP z Mołdawią. To MPP Polsce jest tak naprawdę zbędne. Mołdawia jest krajem słabym, znajdującym się w naszej strefie czasowej, tak naprawdę żadnych zysków z tego MPP nie widzę. Stąd oferta MPP za 35g, ponieważ podpisując MPP za darmo wyrzucilibyśmy po prostu 10000 PLN.

Oczywiście są to tylko moje rozważania, zdaje sobie sprawę z tego, że wielu z was może mieć inne zdanie czy też po prostu mieć swoje sympatie.