Ministerstwo Spraw Zagranicznych wszystkich e-Polaków

Day 809, 13:15 Published in Poland Poland by Minister Spraw Zagranicznych
Wielka mowa jest jak płomień. Potrzebuje materiału aby bawić, podniety aby się rozwinąć, a błyszczy wtedy gdy pali. - Tacyt



Szanowny Panie Prezydencie
Szanowni Panowie Kongresmeni
Szanowni Panowie Ministrowie
Drodzy e-Obywatele!



Z dniem dzisiejszym zostałem powołany przez Prezydenta smrtana na stanowisko Ministra Spraw Zagranicznych e-Polski. Jest to dla mnie zaszczytem i powodem do dumy, tak samo jak dumne i zaszczytne dla mojej osoby było oddanie, wraz z niemal połową wszystkich e-Polaków, głosu na tego niezależnego kandydata. Niektórzy, w przypływie emocji, nazywają obecny stan rzeczy kryzysem. Jednak kryzys (gr. "krisis&quot😉 oznacza nie "zapaść", a "przełom"! Nastał więc oto czas nowej jakości rządów - rządów jawności, dialogu i jedności.

Sam jestem 18-letnim studentem politologii i teologii. Moją pasją jest muzyka (podobnie jak Prezydent, gram na pianinie), historia, geografia, praca i kontakty z ludźmi (szczególnie obcokrajowcami) i poznawanie nowych kultur. Biegle znam angielski, jestem również w trakcie nauki języka niemieckiego i łaciny. Czytam cyrylicę 😉

Kim byłem i kim jestem, to chyba oczywiste dla starszych graczy. Kim zatem będę jako MSZ? Przede wszystkim, w Rządzie pracuję w interesie każdego e-Polaka, nieważne, czy go znam, czy nie, nieważne też, z jakiej jest partii i z jakiej partii jestem ja sam. Jestem Ministrem dla wszystkich e-Polaków, prawnie odpowiedzialnym przed Prezydentem, a w sercu - również przed całym e-Narodem. Staję się więc apolityczny w swoich działaniach.


Pan Bóg stworzył trzy wartości społeczne: mądrość, uczciwość i partyjność. Reguła jest taka, że każdy człowiek może posiadać jedynie dwie z nich. Także jeśli ktoś jest mądry i partyjny, w żadnym razie nie może być uczciwy. Jeśli ktoś jest uczciwy i partyjny, w żadnym razie nie może być mądry. Jeśli natomiast ktoś jest mądry i uczciwy, w żadnym wypadku nie może być partyjny!



Mr Grandma w MSZ (trzymam się za brodę) 😉



Pierwszy dzień, pierwsze pomysły

Jako były ambasador w e-Turcji znam pracę ambasadora od podszewki. Wiem, przed jakimi wyzwaniami i trudnościami muszę stawać pracownicy e-polskiego MSZ. Niewątpliwie zasługują oni na godne i stałe wynagrodzenie, adekwatne do ich wysiłków. Jest to również motywacja do wypełniania swojej pracy sumiennie, ochoczo i z entuzjazmem. Tworzy dodatkową więź na linii ambasador-ministerstwo. Wypłaty dla ambasadorów są dobre i spełniają swoją funkcję, okazują również szacunek i wdzięczność pracownikom MSZ (chociaż wiem, że i bez tego jakość pracy nie zmniejszyłaby się ani trochę i jest to świadectwo tego, że ambasadorzy nie są darmozjadami i tym bardziej zasługują na pieniądze). Jednak ich wysokość, forma i przede wszystkim postać - muszą zostać zreformowane.

Czym więc jest ten mój złowieszczy pomysł? Otóż, proponuję zmianę formy wypłat z PLN na równowartość Gold, przy zachowaniu rzeczywistej wartości wynagrodzeń z chwili wprowadzenia wypłat dla ambasadorów w życie. Jak by to wyglądało w praktyce? Pełna stawka do dnia dzisiejszego wynosi 20 PLN, co jest wartością stałą. Jednak w miarę jak zmieniał się kurs PLN względem Gold, zmieniała się również realna wartość tychże 20 PLN. Obecny kurs (1 PLN = 0.03 Gold) jest najwyższym odkąd gram w tę grę (to już ponad 9 miesięcy), a być może najwyższy w całej historii e-Polski. Jeśli spadnie on, spadnie jednocześnie rzeczywista wartość wynagrodzenia ambasadorów, a jak już mówiłem, wypłaty mają być godne i właśnie stałe.

Chciałbym również bardziej docenić tych, którzy pracują na odpowiedzialnych stanowiskach w najważniejszych dla nas krajach. Pragnę też stopniować wypłaty i przyznawać premie za szczególne osiągnięcia, które znacząco wpłyną na politykę zagraniczną największego państwa w eRepublik.

Właśnie dlatego, że jestem MSZ największej e-Republiki i reprezentuję tak wielu graczy, czuję olbrzymią odpowiedzialność. Oznacza to, że pomysł nie oznacza zmian. Każdą reformę przedyskutuję zarówno z Prezydentem, Ambasadorami, jak i Ministrem Gospodarki i Finansów. Nie pozostanę również głuchy na głosy e-Obywateli. Jestem bowiem Ministrem wszystkich e-Polaków, tych znanych i nieznanych, jestem również Ministrem e-Polaków zasiadających w Kongresie. Rzetelna współpraca z Kongresem będzie ważnym punktem mojej pracy jako MSZ.

Jak wiemy, każdy Minister potrzebuje pomocników, tzw. viceMinistrów. Tym, który będzie wyłącznie do spraw związanych z sojuszem EDEN, będzie pan Wielki Szu. Kolejnym, zajmującym się ambasadami i państwami wrogimi e-Polsce będzie pan Lucru_PL. Czasami zasięgnę rady panów Manedhela i Muchozola, jeśli będę potrzebował pomocy z rozumieniem języka francuskiego, tak samo jak i pana Isilduriona jeśli chodzi o język niemiecki. Wyjaśniając wszystkie plotki mające na celu podkopywanie stosunków w Rządzie (czego wczoraj osobiście doświadczyłem i co było smutne) - nie widzimy tutaj pana Sylwestra Zwierza. Osobiście myślę, że ta osoba pomoże nam w inny sposób - po prostu wytykając nasze błędy - co czyni w sposób bardzo dobitny, ale zarazem skuteczny.


Zachęcam do śledzenia prac MSZ, jak i całego Rządu. Z przyjemnością odpowiem na każde pytanie niewymagające podawania informacji niejawnych. Mam nadzieję, że zapamiętacie mnie jako pracowitego, rzetelnego i przede wszystkim obiektywnego gracza, z dystansem i ludzką twarzą, czego z całego serca życzę sobie i Wam.


Dziękuję
Mr Grandma


PS - prowadzimy nabór do ambasad!