Marzec - miesiącem płaczących kotów (NGO w środku)
Zafikel
I przyszedł marzec, okres najgłośniejszych kocich miauków.
Co się dokładnie stało? W zasadzie, jeszcze nic – kilku prezydentów postanowiło zaprotestować przeciw cesze, która jeszcze nie weszła w życie (i nie wiadomo, czy wejdzie).
Tłum się wzburzył, powstało kilka artykułów, z tego dwa na drodze do prasy międzynarodowej. Na tę chwilę wszystkie te artykuły zostały skasowane – albo przez moderację, albo przez samych autorów.
To tylko pokazuje słabość tłumu – łatwo Was wkurzyć, z wielką chęcią piszecie "vote" czy "signed", zjednoczeni wizją wspólnego wroga.
Problem w tym, że idąc na żywioł zupełnie zapominacie o konieczności korzystania z mózgu.
Nie ma szans, by jakakolwiek spontaniczna akcja wypaliła tam, gdzie gracz nie ma żadnych manualnych możliwości zmiany rzeczywistości. Nie odsuniecie adminów od władzy, a kilka czy kilkaset martwych kont również nie zrobi na nich wrażenia.
Chcecie coś zmienić? Świetnie – ja też. Ale zróbmy to z głową, dobrze?
NGO raz jeszcze...
Jakiś czas temu na łamach polskiej prasy zacząłem głośno rozważać problem zmian w grze – tak, by wjechała ona na zadowalające nas wszystkich tory. Chciałem najpierw dokładnie i kompleksowo zbadać, czego możemy chcieć: od ogółu do szczegółu. W chwili naszkicowania programu, który byłaby skłonna zaakceptować większość graczy, moglibyśmy iść dalej.
Dodam, że wielu graczy podeszło do idei sceptycznie, wprost odmawiając sobie możliwości skorzystania z podstawowych praw konsumenta.
Skoro chcecie zmian już, zaraz, teraz i skoro akurat kipicie energią, skróciłem plan do najbardziej podstawowych postulatów.
Co chcemy zmienić?
Zasadniczo chodzi tylko o to, byśmy mogli w miarę komfortowo grać bez konieczności opłacania przyjemności euro lub dolarami. Chodzi jednak też o to, by właściciele gry zarabiali na niej rozsądne pieniądze.
Stąd drastycznie okrojona lista postulatów wygląda, w mojej opinii, tak:
- ograniczenie możliwości zakupu złota do 600 sztuk miesięcznie na jednego gracza
- ustawienie limitu HK (Health Kit) do 100 na jedną minibitwę
- przywrócenie starych zasad zakładania firmy (płatność tylko złotem)
- przywrócenie możliwości prowadzenia kilku bitew w jednej wojnie w tym samym czasie
- przywrócenie możliwości wycofania się z pola bitwy przy jednoczesnym odzyskaniu inicjatywy
Forsowanie jednego postulatu to za mało – nawet, jakby się jakimś cudem zgodzili, zawsze mogą to obejść, na wiele sposobów. Postulaty powinny być tak sformułowane, by się wzajemnie krzyżowały i broniły naszego komfortu gry.
Jak chcemy to zmienić?
Motorem eRepublik jest wojna, jej brak oznacza śmierć gry. Dlatego pomysł spacyfikowania eRepublik, o którym pisało już wiele osób, jest dobry – ale tylko pod pewnymi warunkami.
Chwilowe zatrzymanie wojen musi być:
- totalne – tzn. każdy jeden kraj na świecie musi powstrzymać się od działań zbrojnych;
- systemowe – tzn. każdy kraj musi przy następnym głosowaniu NE wybrać opcję 'no natural enemy' i jednocześnie podpisać pokój z każdym, z kim walczy.
Powodzenie takiego manewru w całości opiera się o uczciwość ludzką. Moim zdaniem, niezbędne jest sformułowanie i podpisanie Karty Gwarancyjnej między wszystkimi prezydentami oraz kongresami eRepeblik.
Karta Gwarancyjna, powinna zawierać:
- deklarację celu (bojkot trwa dopóki nie osiągniemy tego i tego)
- deklarację środków (czyli to, o czym pisałem wyżej – jak zabieramy się do rzeczy)
- gwarancję (na pewno ktoś się wyłamie; jeśli nie, ktoś złośliwy może zacząć wywoływać RW i wywracać świat do góry nogami; poczesne miejsce w części poświęconej gwarancjom powinno zajmować stwierdzenie, iż wszyscy sygnatariusze Karty zobowiązują się po osiągnięciu celów do przywrócenia wspólnymi siłami sytuacji z dnia rozpoczęcia protestu oraz ukarania (poprzez kasację, niepodpisywanie MPP etc – środków jest sporo) państwa, które się wyłamie)
Jest to ciężki orzech do zgryzienia dla polityków: w pierwszej chwili administracja może zechcieć zbanować prezydentów za to, że działają na niekorzyść eRepublik. Oznacza to, że w nadchodzących wyborach przynajmniej trzech najpoważniejszych kandydatów powinno deklarować to samo. Tutaj ważną rolę może też spełnić kongres – po pierwsze, trudno zbanować kilkaset osób na całym świecie za to samo (tzn. można, ale w ten sposób admin strzeli sobie tylko w nogę), po drugie, kongres jako całość ma szersze poparcie społeczne niż jakikolwiek prezydent.
Obok działalności prezydenta i kongresu ważne jest też zorganizowanie referendum – władza legitymizująca się bezpośrednim poparciem społeczeństwa jest znacznie silniejsza.
Patrząc z punktu widzenia firmy – kilka tysięcy niezadowolonych klientów to gorzej, niż kilkuset.
Ważniejsza jednak od Karty Gwarancyjnej będzie Karta Postulatów – czyli przedstawienie tego, czego oczekujemy, w tradycyjnej formie listu otwartego na forum eRepublik.
Karta Postulatów musi:
- zawierać słowo proszę, a nie żądam;
- obszernie tłumaczyć kierujące nami motywy;
- wytłumaczyć dezaktywację wojen niemożnością dalszego kontynuowania gry – innymi słowy: my bardzo chcemy grać i chcemy też, byście Wy zarabiali – niestety, w tej chwili jedno z dwojga jest niemożliwe.
Zwracam się do:
Polityków – byście poważnie rozważyli kwestię i zechcieli przygotować podwaliny pod przyszły sukces;
Prasy – by pomogła rozpropagować ideę w sposób kulturalny i powstrzymała się od histerycznych artykułów oraz nieskoordynowanych protestów, z których nic nie wyniknie;
Ogółu obywateli – byście swoją energię wykorzystali w sposób rozsądny i zorganizowany oraz przygotowali się na chwilowe niedogodności (zwłaszcza właściciele firm).
Z wyrazami szacunku
Zafikel
Comments
miałem napisac długi komentarz, ale się rozmyśliłem, napiszę tylko że wybrałbym inne cele, bo np. kupowanie firm za gotówkę jest OK (odsysanie waluty) ;p
ps. pierwszy
To jest do dogrania. Myślę, że powinniśmy zacząć od porozumienia na poziomie politycznym i wtedy doprecyzować same cele. Siłą rzeczy nie mogę pisać za wszystkich - listę można modyfikować.
Ważne jest coś innego.
Jak dla mnie niezrozumiałe jest, czemu np. admini nie chcą zarobić na grze poprzez umieszczenie banerów reklamowych? Wolałbym to niż rujnowanie gry ;P
Zafikel, wybacz ale...
Znowu nie mogę znaleźć czasu, na czytanie ściany : (
Dlatego, że nikt poważny nie zaśmieca sobie gry reklamami, jeśli nie musi.
@Azerusek
Szkoda - nigdy nie napisałem nic krótszego (nie licząc komentarzy). Właśnie dlatego protest się nie uda - wolicie czytać krótkie, histeryczne pół-produkty, które zaprowadzą nas donikąd.
Jacy gracze, taka gra.
Zafikel
Inaczej - liczy się zawartość. Niektórzy potrafią przekazać sporo informacji w krótkiej formie, jednak podobnie jak jest z Twoimi tekstami - po przeczytaniu należałoby się zastanowić (albo zrobić to podczas czytania), ponieważ jak przelecę przez tekst to wysnuje nieprawidłowe wnioski, lub zupełnie odwrotne/błędne albo jeszcze gorzej - nie zrozumiem go.
Idąc dalej, czytając inteligentne arty, lubię wdawać się w dyskusję aby wynieść coś więcej. Na to potrzeba realnego czasu, którego obecnie nie posiadam. Wolę więc kiedyś go dorwać, niż "trollować" z powodu złego zrozumienia tekstu : )
Ooooo - i z czymś takim można jechać do Bukaresztu.
No bez przesady Azareusek, ile tu potrzeba czasu? 3 minuty?
Art bardzo dobry, tylko to jest choroba naszych czasów, a dokładnie internetu, że nie możemy się skupić na czymś dłużej niż pół minuty.
Nawet filmiki na YT - ma taki z minutę, ale w komentach jest "przewiń do 0😇0, żeby nie marnować czasu". I zdążyć przejrzeć demoty?
😛
@Azareusek w krótkiej formie to można kogoś wyłącznie sflejmować. Albo narysować komiks z sensownym przesłaniem.
Poza tym - ten artykuł jest krótki.
@Zafikel: niestety szanse na powodzenie tego planu są równe tym na wprowadzenie zmowy cenowej co do, dajmy na to, graina. Wystarczyłoby przecież, żeby ten tysiąc graczy posiadających firmy grain w ePolsce zebrał się razem i ustalił, że grain sprzedawany ma być po stałej cenie 0.10 za sztukę. Niestety, a może - na szczęście tak się nie dzieje.
Mówisz, że łatwiej dogadać się dwudziestu prezydentom, niż tysiącowi właścicieli firm? Policz jeszcze członków kongresów stanowiących zaplecze tych prezydentów (wszak taki prezydent musi być nieimpiczowalny). Policz kontrkandydatów i uwzględnij, że opozycja w niektórych krajach może próbować ugrać na NGO odsunięcie przeciwników politycznych od władzy. Następnie dodaj do tego problem postulatów - ilu ludzi, tyle opinii, jeden na coś się zgodzi, inny nie, jeszcze inny zechce wykreślić jakiś punkt albo dodać coś od siebie. W zasadzie e-społeczność jednym głosem mówi tylko w sprawie likwidacji HK i na tym proponowałbym się skupić. Głos i moje poparcie masz, ale wg mnie nie ma żadnych szans, że to wypali..
Jestem za, ale nie widzę realnych szans na sukces. Wątpię, abyśmy doszli do porozumienia w sprawie tych postulatów, będzie przerzucanie się winą "bo przegrywacie". Część powie "nie" i będzie walczyć dalej... itd...
Azerusek, ja jestem pragmatykiem. I wbrew pozorom - realistą. Szanse realizacji ma taki plan, za którym stoi silna grupa interesów. Większość graczy gra w to dłużej, niż trzy miesiące - myślę, że nie będzie trudno im wytłumaczyć, że są kwestie ważne i ważniejsze. Do wojenek domowych czy świętych można ze spokojem wrócić potem.
Jeśli jest możliwość, czemu nie spróbować?
Po co się szarpać i krytykować skutki, skoro można spróbować uderzyć w przyczyny?
Skąd możecie wiedzieć, że się nie uda, skoro nikt jeszcze nigdy nie zrobił tego w taki sposób?
I ostatnie pytanie - dlaczego, do ciężkiej cholery, tutaj kręcicie nosem a a tam, gdzie wystarczy wpisać ,,signed" lub ,,vote" radośnie podskakujecie do góry?
Bądźmy poważni, chociaż przez chwilę.
Zafikel
Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky
Imagine all the people
Living for today
Imagine there's no countries
It isn't hard to do
Nothing to kill or die for
And no religion too
Imagine all the people
Living life in peace
You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one
I hope someday you'll join us
And the world will be as one
Imagine no possessions
I wonder if you can
No need for greed or hunger
A brotherhood of man
Imagine all the people
Sharing all the world
You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one
I hope someday you'll join us
And the world will live as one
Utopia Zafikelu, utopia. Pomysł sam w sobie znakomity - skrzyknąć pod jednym sztandarem wszystkich graczy i wymusić na właścicielach gry powrót do normalności, ale... No właśnie, chyba mam zbyt mało wiary w ludzi, bo wątpię w powodzenie tej akcji. Za dużo animozji jest w grze, zbyt wiele partykularnych interesów, by mogło się to udać. Nawet zakładając, że uda się osiągnąć na chwilę ten "Pax et Treuga Dei", to szybko ktoś się z tego wyłamie... i wywoła lawinę (wyłamujących się).
@MacArr
Ja Cię nie pytam, czy wierzysz w ludzi. Ja pytam, czy jesteś skłonny pomóc.
O to samo pytam wszystkich innych.
Z całym szacunkiem, ale skończylibyście już chrzanić, że coś jest niemożliwe, a zaczęli wreszcie to ROBIĆ. Tylko tak się dowiesz, co można, a czego nie - a nie siedząc i płacząc przed monitorem.
@zaifekl, jasne, za takie zagrania na forum erepublik jestem zbanowany do 12 marca. Gówno da się zrobić. Admin ma ostateczne słowo i basta.
[removed]
Nie widzę sensu w dalszym odpisywaniu, póki co.
Poczekam, aż ktoś zrozumie, o co chodzi (nie, Sledzik, nie za TAKIE zagrania - jest pewna dość istotna różnica, nawet kilka; ale mam już dość walenia głową w mur).
A zapomniałe dopisać, zachowywałem się tak w wielu grach, a mianowicie swoje zachowanie moge okreslić tak: Jeżeli spróbujesz i przegrasz, to nikt nie powinien miec prawa Cię "zwyzywać" skoro przynajmniej mimo braku szans spróbowałeś miast nic nie robić i płakac.
Trochę to jak z wyborami w RL. Spora rzesza obywateli krytykuje daną stronę, jednak kiedy przychodzi do wyborów to "mój głos i tak sie nie liczy" i takie coś ma wyraźne odbicie min. w erepie.
Zafikelu: jedyna możliwość to zagłosowanie nogami i myszkami. Nie patrzeć na innych, czy się przyłączą czy nie. Robić swoje. I do tego nie trzeba się umawiać. Przestać walczyć. Czy "druga strona" będzie miała radochę z bitew wygrywanych 98% - 2% ? Nie sądzę. Masterkardziarze (ze wszystkich alliansów i wszystkich krajów) potrzebują oporu, oni chcą krwi - potu tych co to przelewają swoje ciężko zarobione w grze waluty narodowe, bluzgając na "złego masterkardziarza". Tylko to daje im wątpliwej jakości adrenalinkę. Dla wbicia 98% w kolejnej mini nie kupią golda. Wystarczy dwuklikać i się przyglądać... Robić stocki - na lepsze jutro. A jeśli ono nie nastąpi - trudno.
@zafikel zgłaszam chęć współpracy i pomogę ze wszystkich sił. Tylko musi to zacząć organizować ktoś na wyższym stanowisku niż ja. Jeśli uważasz jednak, że się przydam to napisz.
"My dear citizen of the New World
Whispers say that starting with the eRepublik Day 1203, every citizen will be able to get, via donation or monetary market, a limited amount of Gold per day.
For security reasons as well as for improving the gold - currency ratio, this amount was set to 10 Gold per day. This feature will not apply for products or local currency.
Yours truly,
Plato - eRepublik Governor"
Nie będzie można kupować golda przez mm, za to gold and extras będą działać bez limitów 😉 jakaś ładna ściemka o bezpieczeństwie i kasa dalej leci :😁
"Patrzęi nie wiem co to siedzi w tych ludziach że nie wiedzą, że żeby wygrać wyścig trzeba wziąć w nim udział" ;p
Jestem za. Zróbmy coś razem, skoordynowana i szczegółowo zaplanowana... prośba 🙂
Sam chętnie zobaczyłbym w erepie, jak gracze przełamują granicę i łączą się choć na chwile pod sztandarem 1 państwa. Wyjść na chwilę poza schematy, które już od dawna przerabiamy. Stanąć razem na polu walki z eSerbami, eChorwatami, eWęgrami, eRumunami, eTurkami, eNiemcami, eRosjanami, itd. i zgarnąć cały świat. Można byłoby zostawić 1 wolny region w którym admini mają swoją siedzibę. Wtedy mógłbym powiedzieć, że przeszedłem erepa. 😉
http://www.erepublik.com/en/article/mesage-from-all-cp-s-1-1696941/1/20#comments
Coś na temat :😁
@Zafikel
Daleki jestem od płaczu, czy to przed, czy za, czy obok monitora, za to, gdy patrzę na kolejne usprawnienia wprowadzane przez właścicieli gry, coraz bliżej mi do śmiechu. Ta gra przestała bawić - zaczęła męczyć (no to sobie ponarzekałem).
Co do Twojego pytania-przesłania: mógłbym podpisać się pod tym co napisał smrtan: połóżmy się i czekajmy aż nas inni zarżną. Może kiedy to już zrobią dotrze do nich o co chodzi.
votadunio
Bardzo mądry i ideaologistyczny tekst, ale niestety mało realny...
Bardzo ciężko będzie zjednoczyć wszystkich od tak. Pamiętajmy że niektórym sytuacja obecna, czyli możliwość kupowania bitew mastercardem, może się podobać. A protest straci bardzo, jeśli powstrzymają się od działań jedynie niektóre państwa, jak np,. przy tej akcji z Wiadomośćią powitalną. Gdyby zrobiło tak np. 3/4 preziów, to efekt odrazu byłby większy. A tak, to jest prawdopodobne że skończy się to wszystko tak, jak wtedy skończyło się z laną - będą przez tydzień arty pt "You are killin the game" i tyle, rozejdzie się po kośćiach, ba , wszyscy będą z tego korzystać.
Znowu mało odkrywcze, pobożne życzenia, nie?
koty są zaje**ste
Vote jak zawsze
@Dlatego, że nikt poważny nie zaśmieca sobie gry reklamami, jeśli nie musi.
wystaczyło by wprowadzić blokowanie reklam za golda i z głowy
(...)we have agreed to stop all the wars for an unknown amount of time(...)
Yoman Kung - President of eChina
http://www.erepublik.com/en/military/battlefield/4450
Hinokai - Vice President of Australia
http://www.erepublik.com/en/military/battlefield/4452
1shakalas1 - President of eLithuania
http://www.erepublik.com/en/military/battlefield/4455
nicolas_vergara - President of Argentina
http://www.erepublik.com/en/military/battlefield/4456
Cerber - President of ePoland
http://www.erepublik.com/en/military/battlefield/4454