List 3 - „Zderzenie z rzeczywistością”

Day 3,874, 18:31 Published in Poland Cuba by Don Camillo Corleone
Dzień 3874, 30 czerwca 18:17

Przyjacielu,
Zaczynam powoli sobie przypominać, lecz to co zauważyłem przez ostatnie 2 dni to jakiś żart...
Ogromnie mnie zabolało gdy walczyłem równie jak inni, niczym Wojenny Bohater, tylko po to, żeby 10 minut przed przerwą w czasie bitwy pojawił się niewinny przyjaciel zza granicy w którego oczach świecił się ten znak:


Walczyć dla 1Div jest dla mnie zaszczytem, ale już nie wyzwaniem.
Nie będę ukrywał swojej złości...
lecz brzydzę się tym spojrzeniem. Tym złotym błyskiem w oku. Gdyż moja walka w dywizji przestaje już cokolwiek znaczyć.

Niczym robak;
zagubiony;
wśród popękanej od bomb ziemi;
siedzę;
i płaczę nad rozlaną krwią poległych żołnierzy.

Płaczę nad ich wytrwałością,
Nad miłością do ojczyzny,
Nad wiarą w Boga,
Nad ich upadkiem.

Mimo, że po wygranej stronie boju jestem;
Przegrałem
Robak
z ziemi, półmartwy leżę z bronią w ręku i przegraną w sercu


Jeśli uda mi się w końcu otrzymać zasłużony order,
ofiaruję ją Tobie mój przyjacielu...
za zwycięską walkę - tą w sercu!


Chaos.



PS

Jak obiecałem, tak uczyniłem o/

3875, 02:14