Konstytucja !?
![Poland](http://www.erepublik.net/images/flags_png/S/Poland.png)
Sircinus
Jestem nowym obywatelem ePolski, czego nie ukrywam. Jako osoba, o jako-takiej wiedzy prawniczej chciałem zorientować w dorobku prawnym 'tutejszej' szeroko pojętej legislacji i to, co znalazłem, bynajmniej mnie niepokoi - zaś jako Polak (czy też ePolak) poczuwam się do krytyki władzy. Na pierwszy ogień weźmy Konstytucję ePolski z dnia 25 listopada 2009 roku. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do lektury.
Wyjdźmy od podstaw legislacyjnych - u podstaw każdej konstytucji wyróżnia się jej funkcje. Najważniejsze z nich to f. prawna i f organizatorska, które sprowadzają się do uznania konstytucji za podstawowy akt prawny oraz określenia organizacji państwa. O ile co do tych dwóch funkcji jestem w stanie się zgodzić, iż obowiązująca Konstytucja ePolski o tyle pozostałe, wyróżniane w naukach konstytucyjnych, zostały bądź też pominięte, bądź wyraźnie zaniedbane. O co mi chodzi? Już tłumaczę - wychowywanie i integracja narodu czy przedstawienie programu państwa to czysty żart. Dlaczego? Zacznijmy od początku.
Argument 1. Dostępność Konstytucji
Z tego co sie orientuję, gra w mniej lub bardziej regularnych odstępach czasu przeżywa tzw. Baby Boomy. Ja sam, jako nowy gracz, już na wstępie powinienem być poinformowany o istnieniu konstytucji - sposób jest do ustalenia. Rząd może np. rozsyłać nowym ePolakom podstawowe biuletyny informacyjne - o ileż prościej by było. Aktu tego bowiem bym sam nie odnalazł, gdyby nie przynajmniej chwilę trwające poszukiwania. Jak zatem coś, o czego istnieniu nowi nie zdają sobie w ogóle sprawy może wychowywać i integrować? Konia z rzędem temu, co mi to wytłumaczy.
Argument 2. Wady legislacyjne
Zacznę może od tego, co najbardziej rzuciło mi się w oczy - aspektu zmiany Konstytucji. Przyjęto model dosyć podobny do znanego nam z Konstytucji RP z roku '97, aczkolwiek z jednym małym wyjątkiem, który wydaje mi się szalenie istotny. Chodzi mianowicie o brak możliwości przeprowadzenia tzw. Referendum w sprawie zmiany ustawy zasadniczej. Fakt podania informacji o możliwej nowelizacji nie jest bynajmniej zadowalający. Łatwo można sobie bowiem wyobrazić sytuację, gdy jakaś partia uzyskując odpowiednie kworum ustanowi nowy akt, ot choćby przyznający jej kontrolę nad wszystkimi organizacjami państwowymi, de facto wypaczając system (np. przyznanie pełnej kontroli Kongresowi lub prezydentowi - wówczas impeachment byłby na prawdę bardzo przydatny). Przyczepię się jeszcze do instytucji Trybunału Konstytucyjnego. Co tym razem? Art. 23 mówi nam o odpowiedzialności prezydenta, w tym m.in. za 'złamanie postanowień konstytucji', co orzec ma TK. Przechodząc zatem do Art. 26, który mówi o zadaniach TK, spodziewamy się zatem zastać choćby jakąś wzmiankę o aspekcie sądowniczym w stosunku do prezydenta... i owszem, znajdujemy, ale tylko dotyczącą odpowiedzialności za niezgodność wydawanych przez niego aktów z aktami wyższego rzędu. Mamy tu zarazem do czynienia z tzw. luką konstrukcyjną, bowiem nie wiemy, co z tej odpowiedzialności wynika. Ocenę pozostawiam wam.
Argument 3. Oczywiste błędy
Konstytucja jest aktem uroczystym, najważniejszym w państwie, wolą suwerena (narodu - choć nie zawsze). Moim skromnym zdaniem nie powinny się w nim pojawić choćby najmniejsze błędy, tzw. literówki. Niestety i tu się zawiodłem. By długo nie szukać wskażę przykła😛
Art. 21 - 'zjedzono' literkę 'w' przed 'czasie'.
Ponadto, dopatrzyłem się niekonsekwencji, która w akcie tej rangi jest nieodzowna. Spójrzcie proszę chociażby na Art. 18 - każdy z jego punktów kończy się inaczej, bo zdarzają się przecinki, kropki, średniki. Proponuję się zdecydować, bo przy interpretacji może to wywołać niemały ból głowy.
Myślę, że na razie wystarczy. Ja sam (subiektywnie) widzę większą ilość niedociągnięć, ale ogranicza ich znaczenie mechanika gry, dlatego też ich nie wytykam. Na tej samej zasadzie zwróciłem szczególną uwagę na drugi ze swych argumentów - w rzeczywistym świecie nie miałby racji bytu, jednak obowiązujące w eRepublik warunki czynią go szczególnie ważnym.
Co zatem radzę? Jak już wspomniałem, jestem młodym graczem. Nie znam doskonale mechanizmów rządzących tym światem, jednakowoż wydaje mi się, że nieodzowne jest swego rodzaju Komisja Legislacyjna, odpowiedzialna za tworzenie projektów aktów prawnych podług wytycznych organów legislacyjnych. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie zawsze jest to możliwe, ze względu na niewielką populację ePolaków, ale coś osiągnąć można na pewno.
Comments
nie ma konstytucji, to jedynie projekt :>
to tym bardziej dezinformacja panuje 😛
Jak na razie konstytucja jest w powijakach. 😉
Jednak artykuł bardzo ciekawy, świetnie się czyta. VOTE
Dobry art v
Autor dobrze pisze, startuj do rzadu 🙂
Artykuł gdzieś powinno się powieść w dobrze widocznym miejscu. V+S
Co do tego, że konstytucja w powijakach - szukałem na necie, znalazłem artykuł, w którym było już głosowanie nad nią. Później znalazłem tekst, do którego link jest w arcie - z 'wprowadzeniem'(uchwalona itd...). Tym się sugerowałem 🙂
mój puls dla ciebie nowy
Sircinus - fachowców którzy mogli by wnieść konkrety wielu nie jest 🙂
Wiem że na pewnym etapie wszelkie prace były otwarte dla każdego chętnego.
Myślę że nie ma problemu byś mógł na forum przedstawić swoją wizję (ew. konieczne poprawki.
"Argument 1. Dostępność Konstytucji"
A kto by to czytał ?
Ja osobiście bym nie przeczytał takiej konstytucji ( w rl nie przeczytałem, co dopiero w grze ).
Jak kogoś interesuje, to przeczyta i tak, a takie zawalanie nowych kolejnymi materiałami do przeczytania tylko by odstraszało.
1. Konstytucja nie jest rozsyłana z tej prostej przyczyny, że jej... nie ma.
2. W eRepublik nie ma mechanizmu referendum. No po prostu nie mamy armat.
3. TK nie może wyciągnąć żadnych konsekwencji wobec prezydenta bo... nie ma jak - nie ma *żadnego* mechanizmu przymusu. Może jedynie *zasugerować* kongresmenom impeachment.
Ale fajnie, że Ci zależy. Jako jeden z biorących udział nad tym projektem cieszę się, że ktoś to przeczytał.
Andrew6w6 - wspomniałem o tym w artykule, że rozumiem, iż fachowców zbyt wielu nie ma 😉
Barthosso - takie jest podejście wielu Polaków niestety. Z drugiej jednak strony, jak wszyscy wiedzą, ignorantia iuris nocet (nieznajomość prawa szkodzi). Nie mówię zatem, by trzeba było to czytać, ale jak już będzie, to żeby było wiadomo gdzie 😉
Sircinus skontaktuj się ze mną😉 razem się nią zajmiemy.
Konstytucja jest ostro w powijakach.. dużo aspektów do przemyślenia... Trybunał konstytucyjny i te sprawy.
Ja jestem nowy i dobrze, ze mi linka podeslali, czytam wszystko jak leci, wiem juz, ze kilku graczy gdy byli u wladzy, zmniejszali sobie podatek clowy, wiem kto wrog kto przyjaciel, czytanie sie oplaca ;p
Ejj.. czytając to i komentarze zauważyłem jedną prostą sprawę...
Skoro konstytucji de facto nie ma...
i dobrze sobie nasz eKraj z tym radzi...
to po co ona nam wogóle ?
Barthosso nie bardzo masz się czym chwalić jak nie znasz konstytucji. Artykuł świetny. miło było w ogóle dowiedzieć się że powstało tu coś takiego jak konstytucja, chociaż tak jak mówi autor widać w niej jeszcze błędy. vote i sub!
Dyktator93 - świadomy naród powinien posiadać konstytucję moim zdaniem. W końcu coś musi regulować całokształt życia społeczno-politycznego państwa 😉
Konstytucja to byłby bardzo dobry pomysł gdyby była możliwość karania osób ją łamiących. Takich mechanizmó nie ma więc to tworzenie pustego prawa, którego osoby mające eprawo w poważaniu nie będą przestrzegać. To tak jak PPP z ich umową wyborczą, którą potem sami łamią.
Wszystko sprowadza się do jednego - "nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe". To prawo powinna być podwaliną naszej ePolski, która dla wielu z nas jest (bądź ma się stać) wymarzoną utopią RP.
Jednakże to tylko gra, rządzi się innymi prawami, można by więc wzbogacić ją kolejnym sposobem bycia i życia w stylu "oko za oko (...)"
Have Fun 😁
Jestem przeciwnikiem tworzenia konstytucji, uważam, że nie mając odpowiednich narzędzi ustawa zasadnicza stworzyłaby tylko jeszcze więcej sprzeczek niż teraz.
Dobre argumenty, złe wnioski.
a) Konstytucja jest projektem, a nie aktem wcielonym w życie
b) nie ma konstytucji, której przepisów nie możnaby doszczętnie skrytykować, taka już natura ustawy zasadniczej
c) itd 😛
Art jednak na b. wysokim poziomie, powinieneś wziąć udział w odpowiednich konsultacjach i trochę poredagować.
Narzędzie można stworzyć. Popatrzcie na Konstytucję RP. Jaki mamy środek nacisku na Sejm? Nie ma żadnych mechanizmów, posłowie ponoszą tylko odpowiedzialność konstytucyjną i POLITYCZNĄ. Wybory w eR są tak często nie bez przyczyny. Ktoś się nie sprawuje? Na czarną listę go 😉 Adekwatnie do tego można wytworzyć różne inne mechanizmy.
I tak wiekszosc rządu ma gdzieś sprawe konstytucji.
@Arkanik: jak już to tak dla prawidłowo skonstruowanej konstytucji, a nie 'tworu' który zostanie powołany żeby był a później będziemy się 'zastanawiać' jak poprawić luki lub ew. błędy.
bardzo ciekawe spostrzeżenia
konstytucja to sprawa skomplikowana, a jej znaczenie jest istotne szczególnie na płaszczyźnie współpracy władzy wykonawczej z ustawodawczej. Bo na razie to jesteśmy pod tym względem w Średniowieczu...
"Narzędzie można stworzyć. Popatrzcie na Konstytucję RP. Jaki mamy środek nacisku na Sejm? Nie ma żadnych mechanizmów, posłowie ponoszą tylko odpowiedzialność konstytucyjną i POLITYCZNĄ. Wybory w eR są tak często nie bez przyczyny. Ktoś się nie sprawuje? Na czarną listę go 😉 Adekwatnie do tego można wytworzyć różne inne mechanizmy."
do tego potrzeba jeszcze demokratycznych wyborow. w erepie takich nie ma:>
Ad argument 1
Konstytucja jest niedostępna, bo jej nie ma.
Ad argument 2
- brak referendum NIE JEST wadą legislacyjną, tylko konkretnym rozwiązaniem legislacyjnym
- na niespójność art. 23 i art. 26 zwracałem uwagę w swoich uwagach do projektu
Ad argument 3
Istotnie.
Ad meritum
Komisja konstytucyjna w ramach kongresu? Połowa kongresmenów się nie interesuje tematem, a na zagadnieniach legislacyjnych zna się może ze dwóch, w ograniczonym stopniu zresztą... 😉
Po drugie, nie sugeruję wzorowania się na rozwiązaniach legislacyjnych. Dla mnie wzorcowa w tym przypadku jest raczej technika pisania statutów i umów założycielskich - bo to funkcjonuje raczej jako umowa społeczna niż prawo powszechnie obowiązujące.
Aż chciałoby się napisać "Ziom! To tylko gra!"
Ale tak już jest, specyficzna gra powoduje specyficzne problemy specyficznych ludzi... 😉
Jak chcecie zrobić coś dobrego to przywróćcie demokrację na Kubie. Szkoda czyjegokolwiek czasu na tworzenie/czytanie ściany tekstu, z której i tak pożytku nie będzie.