Khere, oddaj PCA!

Day 1,493, 08:27 Published in Poland Poland by Taczerka
...w dobre ręce.

Impicz jak sądzę przejdzie bez problemu. Wśród wielu zadań, jakie spadną Ci na głowę będzie dowodzenie Polish Civil Army - mieszaniną weteranów, nieogarów, aktywistów bez przydziału i zwykłego mięcha armatniego.

Mój postulat opieram na dwóch założeniach:

1. ePolski nie stać na marnowanie influ;
2. Prezydent ma na głowie wiele ważniejszych spraw, niż ogarnianie MU.


A influ jest marnowane. Daily Orders albo nie wystawione wcale, albo kierujące do bitew, w których murek jest na 70-80% to wcale częsty widok w ciągu miesiąca mojego pobytu w PCA.
Szczytem szczęścia było wystawienie w DO Bawarii przy jednoczesnym shoucie, by bić dla resistance. Do kogo ta mowa, do programowego dwuklika?! Wszedł, walnął dla ePL i się wylogował nie rozglądając za bardzo na boki.

Z drugiej strony, dowódcy regimentów pytają w shoutach, gdzie kierować influ, bo im szkoda jak widzą bitwę z wyraźną przewagą.

PCA potrzebuje dowódcy, kogoś na pełny etat. Dowodzenie tego MU przez prezydenta ma tyleż samo sensu, co pisanie przez prezia artów RR lub Rozkazów. Po to masz murzynów, żeby nie zajmować się takimi detalami.

Wyznacz kogoś do tego. Nie musi nas lubić, starczy, że choć spróbuje oszacować nasze możliwości, nawiąże kontakt z dowódcami regimentów i zadba o sensowne, w porę zmieniane rozkazy.

Taczer,
marudna jak zawsze