Jak 'Feniks z popiołów' czyli gdzie są Prezydent i Rząd.

Day 801, 08:11 Published in Poland Poland by szfecki
kto kogo, po co i za co?

Poważna wojna ogarnęła Zachodnią Europę. Kocioł Bałkański przy tej zamieci to jak partyjka w brydża przy kominku. Hamburgery bija flegmatycznych Anglików, Hiszpanie walczą z żabojadkami, Polacy tłuką bo lubią, więc walą kogokolwiek z wrogiego obozu i tylko makaroniarze z Ukraińcami pozostają tłem w tych zmaganiach. Żadne sygnały nie docierają natomiast z Portugalii. Ciężko stwierdzić czy ktoś tam jeszcze żyje.


Okolice Lizbony - 24.01.2010r.

O co ta cała awantura? Jak zwykle. Molochy walczą o dominację, prestiż, znaczenie i wpływy a karzełki o respekt, szacunek itd. Dla dobrej zabawy przede wszystkim. Nic nowego...
A jednak coś! Poprzednia wojna światowa toczyła się pod dyktando krajów skupionych dzisiaj w tzw. "feniksie". Starsi gracze na pewno pamiętają podbój Hiszpanii przez Francuzów oraz USA i Kanady przez Madziarów i resztę. W tym przypadku mamy sytuację niemalże odwrotną. To Eden jest strona dominującą i niech tak zostanie. Oko za oko, ząb za ząb moi drodzy. Stara prawda.



od czego się zaczęło?

Może się narażę kilku mądralom, którym się zdaje, że wiedzą wszystko, ale moim zdaniem (a jest to zdanie subiektywne, więc proszę się nie czepiać o stronniczość) od biało-czerwonego ataku na Niemcy. Wcześniej jeżeli dochodziło do konfliktów (Bałkany, Azja Mniejsza, okolice m. Egejskiego) to skala tych wydarzeń nie dorównywała tym z nad Odry. Prawdopodobieństwo wybuchu międzynarodowego konfliktu było duże. Podjęto jednak ryzyko, a bezpośredni atak na członka feniksu poruszył lawinę, którą coraz trudniej opanować. Czy prezydent zdawał sobie sprawę z tego, że wywoła tak potężną zawieruchę? Ciężko stwierdzić, chociaż gołym okiem widać, że sytuacja wymyka się spod kontroli.

niezrozumiała słabość



Niestety, feniksy podnoszą się ślamazarnie i stopniowo. Bardzo powoli Niemcy i Francja odzyskują swoje ziemie, lecz nie to mnie dziwi. Porównując liczbę ludności (aktywnych żołnierzy) w obu blokach, kraje te nie powinny w ogóle pierdnąć. A smrodem zawiewa od Azorów aż po Kaukaz. Nie sądziłem, że będzie aż taki problem z utrzymaniem tak ciężko zdobytych ziem. Nikt mi nie udowodni, że wojna z Niemcami to był spacerek. Teraz Rząd i Prezydent milczą w tej kwestii, co jest poważnym błędem.
Ej, twardogłowi, lud domaga się prawdy!!!