Freedom Fighter - analiza opłacalności

Day 2,728, 09:49 Published in Poland Poland by Ogreshaman

Cze!

Zanim przejdziesz do lektury artykułu, polecam zapoznanie się z wcześniejszym o TP, ponieważ część uwag będzie z nim związana. Jak się łatwo domyśleć po tytule, przedstawię analizę opłacalności medalu FF, poruszę kilka aspektów, o których chyba nikt nie pisał do tej pory, przez co całość będzie trochę złożona, ale mam nadzieję, że zrozumiała.

Ponieważ ceny nieco się zmieniły, zamieszczam aktualną tebelę dla TP (cena broni 6.38cc, cena 10HP 0.25cc):



Dla formalności przypomnę zasadę działania FFa - do zdobycia pierwszego medalu potrzeba 25 killi w 3 powstaniach, które zakończą się sukcesem, do drugiego - 50 killi również w 3 powstaniach, do trzeciego 75 killi w 3 powstaniach, przy czwartym medalu potrzeba 25 killi w 4 powstaniach, itd. A zatem mamy takie minicykle po 25, 50, 75 killi, po czym licznik powstań zwiększa się o jeden. Cały cykl FFa kończy się po 24 medalu, kiedy mamy 10 powstań po 75 killi, wtedy całość zaczynamy od nowa. Jest w miarę jasne, że żeby policzyć opłacalność FFa należy uwzględnić pełny cykl 24 medali. Dodatkowo, żeby zwiększyć opłacalność FFa można dodatkowo starać się tak dobierać powstania, żeby zaliczać kraje do Mercenary, choć nie zawsze się tak da, co utrudnia nieco dokładne oszacowanie zysku.

W poprzednim artykule doszedłem do konkluzji, że FF jest niezbyt opłacalny, ponieważ za cały cykl wychodzi się mniej więcej na 0, jednak do całego wyliczenia użyłem starej ceny chleba i nie doszacowałem zysku - według obecnych cen broni i chleba wynosi on 0.4cc/100hitów (tydzień temu wynosił około 2.5cc/100hitów). Jednak dość istotne są założenia stosowane do wyliczeń - przyjąłem średnią 3 hitów na kill oraz jako koszty podróży - 20 pln (cena 1 biletu) na każde powstanie.

Kilka osób wytknęło mi, że i średnia hitów i koszty podróży mogą być nieco za wysokie w porównaniu ze stanem faktycznym, dlatego wychodząc na przeciw ich oczekiwaniom, poczyniłem obliczenia w kilku wariantach. Wprowadziłem tzw. współczynnik kosztów podróży, którego wartość powinna wynosić od 0 do 1. Interpretujemy go dość prosto - jeżeli wynosi 1, to wydajemy 20cc na podróż na każde powstanie do FFa, jeśli 0.5, to wydajemy 20 pln na co drugie powstanie, przy wartości 0,25 na co czwarte (1/0.25=4). Jest to o tyle bardziej realistyczne, że jak trafimy na FF party w jakimś kraju, to możemy zaliczyć kilka powstań do FFa bez podróżowania, czyli sumarycznie zużywamy mniej biletów.


Przejdźmy jednak do sedna, czyli wyliczeń.



Co można odczytać z powyższej tabelki ? Niebieskim kolorem zaznaczyłem najbardziej prawdopodobne wartości średniej ilości hitów i współczynnika kosztów podróży. Z moich obserwacji wynika, że muszę średnio zadać 2.9 hita na 1 kill, dlatego za cały cykl FFa zarobię około 7.1cc/100hitów. Jednak średnia ilość hitów zapewne zależy od poszczególnego gracza, jedni zapewne mają ją większą, inni mniejszą, również zależy od kraju przeciwko, któremu bijemy, niektórzy twierdzą, że Plato manipuluje nią od czasu do czasu. Jak widać z tabeli, jest to kluczowy czynnik jeśli chodzi o opłacalność FFa. Jak ją sensownie oszacować ? Zawalczyć w kilku/kilkunastu różnych powstaniach i podzielić sumę hitów przez sumę killi. Im więcej powstań i killi, tym wynik powinien być bardziej dokładny.

W ramach ciekawostki podam jeszcze jedno wyliczenie - zestawienie zysku z FFa, jeśli średnia hitów na kill wynosiłaby 1 przy użyciu broni Q7 oraz bazooki. A zatem, jeśli mamy dużo bazook, to można się nieźle obłowić na FFie - zyskamy około 1golda na 100 hitów. Jednak zebranie takiej ilości bazook zajmuje trochę czasu, trzeba też mieć na uwadze, że bazooki są czasem dość przydatne do misji Plato, więc czasami warto jest mieć ich mały zapas.





Przejdźmy teraz do Mercenary. Przyznam, że moje oszacowanie wcale nie musi być super dokładne, choć starałem się oddać jak najwierniej stan faktyczny. Po pierwsze miałem problem z oszacowaniem ilości medali Mercenary, które jesteśmy w stanie wbić w trakcie cyklu FFa. Jako górne ograniczenie można uznać 3, gdyż pełny cykl FFa to bicie w 156 różnych kampaniach, a do wbicia 3 Mercenary potrzeba ich 150. Ponadto z moich obserwacji wynika, że podczas wbijania FFa wiele razy bije się dla krajów, które już mamy zaliczone do Merca. Według mnie rozsądna wartość to 2 do 2.5. Choć jeśli się nie staramy dobierać krajów do Merca przy wbijaniu FFa, to może być to równie dobrze tylko jeden medal.

Warto mieć na uwadze, że tak naprawdę bardzo mało prawdopodobne jest wbicie Mercenary przy okazji wbijania FFa. Zwykle trzeba się pofatygować i "domknąć" medal bez zaliczania powstań do FFa. Wtedy pojawia się pytanie, kiedy się to opłaca - ile krajów musimy mieć na liczniku w Mercu, żeby to było dochodowe. Ja przyjąłem 3 opcje: 4,7,10. Poniżej wyliczenia dla jednego medalu Mercenary. Warto wytłumaczyć wartości w 2 ostatnich kolumnach - w przedostatniej mamy zysk na 100 hitów z rozważanego medalu Mercenary, natomiast wartość w ostatniej - to o ile zwiększy się zysk z pełnego cyklu FFa po wbiciu jednego Merca. Żeby uzyskać oszacowany (z dość dobrą dokładnością) wynik dla większej ilości medali, należy przemnożyć wynik z poniższej tabelki przez ilość medali wbijanych w trakcie cyklu FFa. Dla przykładu, jeżeli wbijamy 2 Merce na pełny cykl FFa - przy 4 killach do domknięcia każdego medalu, współczynniku kosztów 0.5, i średniej killi 2, otrzymujemy 3.5*2=7, czyli wynik wcale nie oszałamiający.
Summa summarum, jeżeli chcemy uzyskać opłacalność FFa i Merca razem, należy dodać do siebie wartość z tabelki z opłacalnością FFa i wartość z ostatniej kolumny w poniższej tabelce przemnożoną przez ilość medali Mercenary zdobywanych na pełny cykl FFa.




Co zatem wybrać - TP czy FF ? Wszystko zależy od czynników, które uwzględniłem. Przede wszystkim należy oszacować średnią liczbę killi, a także koszty podróży. Zależnie od tych czynników za FF w połączeniu z Mercem powinno się mieć od 10 do ponad 20cc/100 hitów zysku. Zysk z TP zależy od wartości naszego hita, sądzę, że powyżej wartości 110k powinno się wybierać bicie TP, a w przypadku mniejszej wartości zwyczajnie oszacować swój zysk z FFa i wybrać bardziej opłacalną opcję. Nie podejmuję się wyliczenia dokładnej granicy, powyżej której TP jest bardziej opłacalny, napiszę jedynie, że w mojej ocenie jest to z pewnością wartość z przedziału 95k do 110k.

Mam nadzieję, że nie wyszło zbyt zawile, w razie pytań z chęcią na nie odpowiem. Tradycyjnie zapraszam do komentowania.