Dzień Świstaka! Day 927 of the New World!

Day 1,521, 11:26 Published in Poland Poland by Turabat

Pobudka rano 7:10, przed szkołą, byle zdążyć przed zmianą dnia. Uff.., jest! wszystko gra, zapracowałem wczoraj, zbiórki nie ma, chlebka nie zabrakło. Firmy działają, o nawet trochę gifta wyprodukowała jedna –po ile chodzi? – ile mam kasy na wypłatę? Aha, na wypłatę wystarczy kasa która jest w firmie, to mogę wystawić gifty na rynku po aktualnej cenie+1grosz… nie musze szybko sprzedać.

A materiały w firmie są? Są. Wczoraj niby kupiłem, ale zawsze lepiej sprawdzić… ciekawe jakie rozkazy ma MON. Treningówka. Qrde, a kiedy na Ruskich pójdziemy? O jest artykuł na ten temat. Qrde ściana tekstu, ale przeczytam, a nuż coś ciekawego? Akurat nic ciekawego, głupoty gość pisze, dałem mu w komentarzu „O” (to O po E, nie to po P). Dałbym mu raport, ale qrde nie wiem jak to się stało, ale jest już 7:53!!!

Ja pierdzielę, do szkoły nie zdążę…, a tu jeszcze mam problem w fabryce broni! Gość się zwolnił, a jak zaraz nie dam ogłoszenia i nie znajdę nowego pracownika, to jak nic wszyscy mi zapracują z niższą wydajnością i będę z 5pln w plecy…


13:50 – wróciłem do domu! Odpalam sprzęt. Starsza coś krzyczy że obiad… zełgałem że mnie brzuch boli… qrde będę może jeszcze jadł, a tu na erepie się coś wydarzy i nie będę wiedział co! Jakbym miał mało problemów tego dnia! Spóźniłem się na drugą lekcję i dostałem minusa – to już trzeci i jedynka poszła! A na pierwszej lekcji była klasówka - poprawka z matmy! Qrde co ja mam poprawiać, jak nie byłem na pierwszej klasówce????? Idiotyzm jakiś.


Starsza uwierzyła, coś mi przyniosła na brzuch… jedzenie mam w erepie, dogiftować się muszę przez orga. Kupić z własnej firmy? Czy jednak najtaniej na rynku, a własne gifty przetrzymać na lepszą cenę? Qrde… sprawdzę ceny zboża, wejdę na rynek walutowy, może jakiś frajer się pomyli i wystawi Golda z złotówkę? Ciekawe po ile firmy chodzą? Może kupię… e nie kupię, raczej sprzedam..


Co ona się tak drze? Że co? Że już 23:00? To co z tego? Jakie lekcje? … Dobra już idę. Jeszcze tylko sprawdzę czy mam chlebek, zbiórki nie ma i czy już dziś pracowałem. A jak tam w fabryce giftów… .

DOBRA! Już idę spać, co się czepiasz…



Pobudka rano 7:10, przed szkołą, byle zdążyć przed zmianą dnia. Uff.., jest! wszystko gra, zapracowałem wczoraj, zbiórki nie ma, chlebka nie zabrakło. Firmy działają, o nawet trochę gifta wyprodukowała jedna –po ile chodzi? – ile mam kasy na………………





Przeglądałem starsze arty z mojej gazetki i takie coś (to powyżej) wpadło mi w ręce. Przeczytałem i tak sobie pomyślałem, że może warto powtórzyć ten tekst, aby młodszym graczom choć odrobinę przybliżyć stare czasy, ten niezapomniany klimat 😃.

A to był piękny dzień i jeden z moich ostatnich na eRepie 🙂 - przynajmniej tak wtedy myślałem 😃.