Cierpliwość cechą ludzi naiwnych: 'gabinet manekinów'.

Day 806, 12:51 • Published in Poland Poland • by szfecki

Mija kolejny tydzień militarnych zmagań w Europie zachodniej. I... nudą wieje na kilometr. Szczerze przyznam, że mam pewne obawy co do tego, czy nadal rozdajemy tu karty. Sądzę, iż to jednak Phoenix jest stroną dominującą w tej "polskiej wojnie" i nie wygląda na to żeby coś się zmieniło. Całe szczęście, Jankesi wkroczyli do akcji, bo klęska była blisko. Powstał drugi front (na wyspach brytyjskich), który całkiem skutecznie odciąża nasze grupy bojowe, dając chwile wytchnienia na naładowanie akumulatorów.



Celowo napisałem, że wojna ta jest nasza, "polska", ponieważ to My ją rozpętaliśmy. My ją wywołaliśmy i, moim zdaniem, my powinniśmy ją jak najszybciej skończyć. Moglibyśmy wreszcie ogarnąć ten bałaganik. Uporządkować sprawy związane z granicami i zająć się organizacją nowej Rzeczypospolitej Erepowej🙂 Jeżeli nie można tego stanu przerwać siłą, to może dyplomacją? Patrząc na bezczynność naszych władz, druga propozycja jest raczej zbyt trudna do wykonania. Trzeba jeszcze mieć pojęcie o dyplomacji... Drugi miesiąc czekam już na reakcję Prezydenta, MSZ lub kogokolwiek. I nic.


Ta wojna to chyba jedna wielka lipa.

Lada moment pojawią się słowa krytyki pod moim adresem. Zostanę zaatakowany przez zwolenników rządzącego Prezydenta i wtórującego mu Rządu. Spoko twardogłowi, nie pogniewam się. Po za tym, rozczaruję was moi mili, wyjaśniając coś: JA TEŻ JESTEM WASZYM ZWOLENNIKIEM ALE JEST PEWNA GRANICA DOBREGO SMAKU, KTÓRĄ OD DŁUŻSZEGO CZASU PRZEKRACZACIE. To zaczyna wyglądać jak porwanie się z motyką na słońce. Widzę (z pewnością nie tylko ja) jeden wielki problem z opanowaniem całej tej sytuacji. Cały czas mam nadzieję, że się mylę i jest to element długoterminowego planu, mającego na celu odniesienie w ostateczności wielkiego, prestiżowego sukcesu. Brakuje mi jednak zapewnienia, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Proszę, nie zmarnujcie tego wszystkiego o co walczy całe społeczeństwo.

NAPISZCIE COŚ W KOŃCU!!!