Bić czy nie bić?

Day 3,766, 05:39 Published in Poland Poland by ZbyszekChaosu 2.0

Chyba wszyscy młodzi gracze słyszą, że nie powinni walczyć w bitwach tylko trenować i czekać. Co niektórzy słyszeli jeszcze, że warto bawić się w walki powietrzne. Tam jednak sytuacja też nie jest prosta bo kogo stać ten mocno tankuje i w jednym i w drugim typie bitew.
Skoro więc trenować i czekać to na co i do kiedy? Najlepiej regularne walki rozpocząć gdy stać nas aby z chlebkowego wbić wystarczająco obrażeń na uzyskanie średniego poziomu obrażeń potrzebnych do BH w danej dywizji. Można wspomóc się przy tym jakimś boosterem, bombą czy batonami, byle nie przeginać.
Osobiście stosowałem jedną prostą regułę. Wchodzę na egova i sprawdzam moje miejsce w rankingu ePolskich obywateli w mojej dywizji. Pierwsza 50 siły (strength) oznacza, że wystarczy trenowania i czas na walkę. Nie gwarantuje to sukcesu, pozwala jednak ułatwić oczekiwanie gdy widzimy cel.
Jeżeli zaś chodzi o sam trening to wiem jak trudne jest uzbieranie golda na rozwój pól treningowych i zakup kontraktu. Bardzo pomogli mi w tym członkowie grupy bojowej do której należę. Dostałem kilka pożyczek, których część mi nawet anulowano gdy okazało się, że aktywnie gram. Żeby teraz odwdzięczyć się za okazane mi dobro powinienem napisać kilka nicków... ale może lepiej nie. Zapraszam jednak wszystkich chętnych do Gwardii

Pozdrawiam
ZbyszekChaosu 2.0

Po raz kolejny proszę o komentarze do misji i przepraszam za kolejny spadek poziomu gazety. Tak będzie dalej więc się przyzwyczajajcie.