BabyBoomersie: nie daj się partyjnym naganiaczom!

Day 769, 09:57 Published in Poland USA by Ariakis

Kliknij, aby zobaczyć w oryginalnym rozmiarze

Dziś troszkę z innej beczki. BabyBoom jaki nas odwiedził pokazał jak znakomicie Polacy potrafią się zorganizować: wprost wykładniczy wzrost ilości piekarni, powstałych w odpowiedzi na nagły wzrost popytu i cen na rynku chlebka, masowy spam różnych mniej lub bardziej pożytecznych niusów ze świata, poradników i zachęt do pozostawania w grze, akcje rozdawania jedzenia, broni, giftów, dziewictwa córek, loterie domków, itd.

Ale to w sumie zrozumiałe - nawet i nie po części, a w całości - bo zawsze znajdą się ludki bardziej krótkowzroczne z żyłką do krótkotrwałych zarobków, zawsze też znajdą się ludzie z żyłką do charytatywności. Ale ja właściwie nie o tym miałem...


Kliknij, żeby zobaczyć w oryginalnym rozmiarze

Miało być o partiach - czy raczej o naganianiu. Obecnie mamy dosyć dużo nowych graczy - może nawet uda się zapobiec śmiertelności na poziomie 90%. Ci, którzy pochodzą z demotów na szczęście nie zdołali się jeszcze załapać na możliwość głosowania, czy też przynależeia do jakiejś partii. Dlaczego na szczęście? Już tłumaczę:

- do partii można dołączyć, ale nie można zostać z niej usuniętym,
- udział w wyborach do kongresu bierze tylko pierwsza piątka pod względem liczebności
- małe partie mają niewielkie szanse na przeżycie - chyba, że akurat nikomu nie chce się ich pTOwać 4fun


O ile trzeci podpunkt jest mało ważny z punktu widzenia długookresowego, o tyle pierwsze dwa już tak. Konta, które nie umrą i nie wypadną ze statystyk będą sobie wisiały w partiach do których dołączyły - co w dosyć istotny sposób domrozi już i tak skostniałą scenę polityczną w ePL.

I nie ma co się zbytnio oszukiwać, że w momencie, gdy większość boomersów osiągnie 7 poziom i będzie mogło dołączać do partii, w prasie adsach i na privach nie zacznie się naganianie, zachęcanie i zapraszanie do wstąpienia w szeregi tego, a nie tamtego ugrupowania. Bo każdy kto gra w tą grę troszkę dłużej doskonale zdaje sobie sprawę, że każdy BB w jakiejś, najcześciej dużej mierze rezygnuje - albo natychmiast, albo po kolejnych okresach czasu. A konta sobie powoli dogorywają i nawet jeśli nie będą głosowały to i tak siedząc w danej partii zapewnią wystarczającą liczbę ludzi dla celów wyborczych i znakomicie odstraszą od prób przejmowania takiego molocha.


Kliknij, aby zobaczyć w oryginalnym rozmiarze

Tutaj gorąca moja prośba: myślcie! Nie dajcie się zwieść słodkim hasłom, darmowym itemkom, czy kodom do gier. Zwłaszcza, że dochodzicie do momentu, gdy będziecie mogli coś zmienić. Nie wspominając, że za niedługo wybory prezydenckie, w których już każdy z graczy, którzy pozostał w grze będzie mógł wziąć udział.

I bynajmniej nie jest tak, że każdy będzie chciał wykorzystać wasz potencjał ilościowy. W ePL mimo raczej kiepskiego poziomu politycznego, gdzie spora ilość osób leci po medal i 5g i mimo kiepskiego modułu politycznego, który sprawia, że prace ustawodawcze pozostają tylko 'zwyczajem', a sama rola kongresmena skupia się głównie na klikaniu w głosowaniach wciąż można znaleźć miejsce dla siebie, czy też wartościowych ludzi. Po prostu trzeba poświęcić trochę czasu - poszukać, poczytać - starać się iść tam, gdzie nie będzie się tylko pionkiem, ale gdzie znajdzie się miejsce dla siebie - coś co uprzyjemni skądinąd monotonną mechanicznie grę.