AON a libertarianizm...

Day 781, 13:34 Published in Poland Poland by Wielki Szu

pozdrawiam imiennika😉

lukasznaw

"Rząd za moje pieniądze z podatków tworzy molocha i rozdaje młodym broń."
Libertartianizm! Współpracujący z PI.

"O ile AON nie będzie niszczył rynku skill manu"
Jak wcześniej napisałem, libertarianizm!


Właśnie przez te słowa doszedłem do wniosku że czas wreszcie ustosunkować się względem AON'u.

Ja Wielki Szu, aktywny członek Polskiej Partii Libertariańskiej zastrzegam że wszystko przeze mnie tu napisane jest moim osobistym punktem patrzenia. roszę nie przyjmować tego za oficjalne stanowisko PPL.

Tak jestem libertarianinem. I jestem z tego dumny. Jak pewnie większość z was wie jednym z filarów tego poglądu jest ukrócenie władzy państwa do minimum, wolny rynek itd itp. AON chyba łamał wszekie te postanowienia.

Ale zacznę od początku...

Wielka Zbiórka Żołnierskiej Pomocy:





Można uznać za pierwowzór AON'u. Mój osobisty projekt jego głównymi początkowymi celami była pomoc wszystkim graczom w wbijaniu rang(praca w firmie za 5xq1 dziennie).
W początkowej fazie pomoc od innych graczy była na prawdę spora, przy moim całkiem dużym wkładzie(wszystkie medale, moje firmy, moja praca w firmie) WZZP miało racje bytu. Z czasem ograniczyłem region działania do niedzielnych akcji rozdawniczych(w czasie BB rozdawałem codziennie) i dawania pracy 0 skilowcom(w szczytowej fazie 90 ludzi w 8 rożnych firmach).
Jestem pewien że gdyby nie prywatni darczyńcy miałbym ciężko nawet 3-4 firmy utrzymać.
Z czasem jednak datki zaczęły się kończyć. Coraz częściej zamiast rozdawać broń sprzedawałem ją by mieć chociaż na pensje dla 0 skilowców.

Akademia Obrony Narodowej



Któregoś dnia(będąc kongresmanem) zobaczyłem nowo utworzony temat przez Cerbera na forum kongresowym o planach nowego projektu. Był nim AON w początkowej fazie nie spodobało mi się to. Lecz zauważyłem, że dzięki pomocy NBP można by utworzyć rozwinięcie WZZP, spełniające jego założenia. Zaoferowałem swoją pomoc przy tworzeniu tego i oto powstał AON. Chciałem w praktyce dowiedzieć się jakie byłyby koszta prowadzenia takiej inicjatywy.

W międzyczasie doszedłem do wniosku, że WZZP nie ma już większego sensu. Pieniędzy brakowało, a miałem dość ciułania grosza do grosza. Zlikwidowałem WZZP. Przekazałem 2 firmy dla AON'u, 2 sobie zostawiłem(w ramach zapłaty za tyle czasu i pieniędzy zainwestowanych w ten projekt) a resztę, łącznie z organizacjami przekazałem ePajacykowi. Pomyślałem że w ten sposób pieniądze ofiarodawców się nie zmarnują.

Co do AON mój osobisty plan był prosty. Rozwinąć maksymalnie ten projekt, sprawdzić koszta, a gdyby nie okazały się piorunujące zacząć rozmowy z partiami czy organizacjami wojskowymi o tym czy byłyby w stanie co miesiąc współfinansować ten projekt. Nie będę zdradzał kosztów, ale wydają mi się całkiem całkiem do ogarnięcia. Długi czas myślałem jak rozwiązać kwestie prywatyzacji. Wymyśliłem w końcu plan wydaje mi się idealny.

Każda partia, która wpłaciłaby więcej niż x golda dostałaby jednego człowieka w zarządzie.
Z tych ludzi w drodze demokratycznego wewnętrznego głosowania wybierany zostałby skład 3-4 ludzi, którzy zajmowaliby się ogarnięciem AON'u tj. zbiórkę rozkazów firm itd itp.
Zarząd miałby na celu kontrolę tej pracy, i dawanie sprawozdania partii czy organizacji w jaki sposób inwestowane są ich pieniądze.

Cały AON przeszedłby reorganizację, wprowadzono by nowe przeliczniki co do broni, ograniczenie ilości ludzi, oraz wprowadzono by podział na grupy przez co wydawanie broni byłoby szybsze i łatwiejsze.

W planach miałem także rozmowę z organizacjami wojskowymi by stworzyć coś w rodzaju kooperacji. Mam na myśli że w chwili gdy gracz wychodzi z AON'u ma on pierwszeństwo w dojściu do danej grupy.

Od samego początku AON'u postanowiłem sobie, że jeżeli nie uda mi się tego sprywatyzować, odłączyć od rządu to zrezygnuję z zarządzania tą organizacją.

W piątek(08.01.10) wreszcie znalazłem czas i zacząłem rozmowy z kilkoma partiami i organizacjami. Większość przychylnie przyjęła wieść o prywatyzacji AON'u. Schody zaczęły się gdy przechodziłem do sfery finansowej. Problemem jest to że taka organizacja wymaga comiesięcznych regularnych datków. Zbywano mnie. Poddałem się wreszcie.

Osobą odpowiedzialną za AON jest teraz Łysy. Życzę mu powodzenia😉 Może Tobie uda się to co mi się nie powiodło. Jeszcze można powiedzieć że "wspólnie" przeprowadziliśmy reformę systemu rozdawania broni. Czas okaże jak to się udało. No dobra. To Łysy przeprowadził reformę😉


Dlatego też oświadczam że z dniem 9 stycznia 2010 roku Ja Wielki Szu zrzekam się obejmowania funkcji zarządcy Akademii Obrony Narodowej.


Młodym członkom AON'u i nie tylko życzę powodzenia w drodze do dorosłości😉

Pozdrawiam

Wielki Szu