[poradnik] Wybory w eRepublik - czyli Pan Prezes prosi o głos

Day 967, 08:00 Published in Poland Poland by Taczerka
Edit: upgrade do V1.5

Instrukcja podstawowa - dla niezorientowanych lub niezainteresowanych polityką

Trzy razy w miesiącu odbywają się w eRepublik wybory, zawsze 5., 15., i 25. dnia miesiąca.
Udział w głosowaniu daje graczowi 5 punktów doświadczenia*; w przeciwieństwie do pracy czy treningu, głosowanie nie powoduje utraty zdrowia (wellness).

Prawo głosu przysługuje każdemu obywatelowi eRepubliki, który posiada przynajmniej 14 lvl doświadczenia.


Głosowanie w wyborach na prezesa partii odbywa się 15. dnia miesięca, ale jest dostępne wyłącznie dla członków partii.




Najpierw należy wstąpić do partii politycznej: zakładka Moje miejsca - Downtown i klikamy w Party na obrazku, następnie przycisk Dołącz do partii (Join a party). Wyświetli się lista partii uporządkowana według ilości członków. Decydujemy się na jedną z nich i na stronie partii klikamy w przycisk Dołącz do partii.



Jesteśmy gotowi do udziału w głosowaniu; podobnie jak w przypadku wyborów prezydenckich, lista kandydatów na prezesa partii wyświetli się po wejściu w zakładkę Społeczność-Wybory i pozostaje tylko kliknąć przycisk Vote.


Wybory na prezesa partii politycznej - dla marzących o karierze politycznej lub zwyczajnie ciekawskich.

Mechanizm wyborów prezesów partii politycznych jest najprostszy ze wszystkich możliwych: wystarczy mieć 16 poziom doświadczenia, zapisać się do partii i posiadać w zapasie 2 gold. Na stronie partyjnej znajdujemy przycisk Kandyduj, zgadzamy się na zdjęcie z naszego konta 2 sztuk złota, wpisujemy linka do prezentacji wyborczej lub nie i zasadniczo na tym koniec.

Wpłacony gold jest bezzwrotny, nawet jeśli zrezygnujemy z kandydowania przed rozpoczęciem wyborów; zasila kasę partyjną skąd może zostać przez prezesa partii i tylko przez niego wydany na ogłoszenia. Pieniędzy znajdujących się w kasie partyjnej nie można użyć w żaden inny sposób.

Kandydaci na prezesa partii do dnia wyborów wpisywani są w kolejności zgłoszeń; w chwili rozpoczęcia wyborów ich lista porządkuje się według doświadczenia/rankingu. Kolejność zmienia się w trakcie wyborów, odzwierciedlając liczbę głosów oddanych na kandydata, osoba na samej górze listy to ta, na którą zagłosowało najwięcej osób a kolejna jest jego najpoważniejszym konkurentem.

Wygrywa kandydat, który zdobędzie najwięcej głosów wyborczych. W nagrodę otrzymuje 20 punktów doświadczenia i możliwość rządenia partią przez kolejny miesiąc.

Żaden z etapów nie wymaga dobrej woli innej osoby, jak to jest w przypadku wyborów kongresowych i prezydenckich.
Proste, prawda? Pozornie.

Liderzy partii politycznych nie mogą sobie pozwolić na to, by wygrywały osoby 'prosto z ulicy'; wyciągnęli też wnioski z licznych pTO (o czym niżej) partii, które nie zachowały środków ostrożności lub lekceważyły zagrożenie przejęciem. Praktycznie każda względnie aktywna partia przeprowadza prawybory partyjne wyłaniające kandydata na prezesa i w dniu wyborów informuje poprzez artykuły i ogłoszenia na kogo mają oddawać głosy członkowie tej partii. Zazwyczaj ta osoba wygrywa.

Każdego miesiąca z mieszaniną rozbawienia i współczucia patrzę na długie listy kandydatów w największych partiach politycznych, którzy wyasygnowali dwa gold chyba jedynie za przyjemność zobaczenia swojego nicka na liście wyborczej.

Czasem taki nieznany nikomu nick jest sygnałem czegoś znacznie poważniejszego niż naiwność. To wstęp do pTO.

pTO i aTO na przykładzie partii politycznych

Political Take Over (pTO) to próba przejęcia władzy w partii przez osobę, która nie miała z tą partią nic wspólnego ani nie funkcjonuje w jej strukturach, zazwyczaj przy pomocy grupy osób, które również nie wywodzą się z tej partii. Anty Take Over (aTO) jest partyjną próbą obrony przed takim przejęciem, często łączącą się z wezwaniem na pomoc zaprzyjaźnionych ludzi z innych partii. W sumie pTO i aTO korzystają z dokładnie takich samych narzędzi i sposobów, by wygrać w tym wyścigu.




Jak już zapewne wiecie, nikt nie ma kontroli nad ruchem członków partii. Każdy obywatel kraju może wstąpić do dowolnej, byle jednej na raz, parti politycznej. Można zrezygnować z członkostwa w jednej, zapisac się na moment do drugiej, zagłosować i wrócić do partii macierzystej w minutę. Głos jest zaliczony i ważny.

By przejąć kontrolę nad najmniejszymi partiami wystarczą czasem dwie, trzy osoby. Nagrodą są fundusze zgromadzone na koncie partii, które można co prawda wykorzystać jedynie do dawania ogłoszeń, ale też kusi. Zwłaszcza że nie wszyscy pTOwcy wiedzą o tym fakcie. Liczy się także 20 punktów doświadczenia za wygranie wyborów i lans bycia prezesem.

Większe partie wymagają więcej zachodu, zazwyczaj są przejmowane (bądź ratowane) przez zorganizowane grupy, często grupy bojowe, bojówki partyjne lub inne stowarzyszenia wielbicieli niemal darmowych konfitur. Cele podobne jak w przypadku small biznesu opisanego powyżej.

Od czasu przejęcia w marcu 2010 największej na świecie wówczas, liczącej ponad 7 tysięcy członków, Polskiej Partii Patriotycznej przy równoległej próbie przejęcia pozostałych partii z TOP5, żadna partia, niezależnie jak duża, nie może czuć się bezpieczna. Narzędziami tutaj były nie multikonta ani grupy bojowe, ale kilkanaście tysięcy PM wysłanych do członków partii, fałszywy avek startującego i inne, podobnie proste a skuteczne metody.
aTO prowadzone prze PPP na zasadach podobnych jak przy ratowaniu średnich partii, czyli wezwanie na pomoc ochotników spoza PPP zakończyło się klęską.
Lekarstwo było równie proste jak choroba, moja partia wybroniła się przy pomocy najprostszych meto😛 PMek, shoutów, avków i artykułów w prasie.

Niezależnie od głoszonych publicznie poglądów potępiających takie próby, pTO jest jednym z najpopularniejszych sportów ePolaków 15 każdego miesiąca. Zapraszam w dniu wyborczym do uważnego obserwowanie nie tyko tego, co dzieje się w Waszych macierzystych partiach, gdyż nawet w najmniejszych w tym dniu toczą się interesujące zmagania.

Tremeda/Taczer

Z podziękowaniami dla Sierprawa, za przekierowanie na tabelę.