Join the new world

Partia Wolnych Ludzi to polska partia założona przez gracza BuzzY, zaraz po odzyskaniu niepodległości. Tym sposobem należy ją uważać za pierwsze i swego czasu największe ugrupowanie polityczne w naszej eOjczyźnie.

Utworzenie PWL wiązało się z potrzebą zabezpieczenia polskich interesów w stopniowo odzyskiwanych terenach, zaczynając od Małopolski, kończąc na komplecie rdzennych regionów. Pierwszymi wyborami, w których uczestniczył przedstawiciel opisywanej partii, były wybory prezydenckie. Kandydat PWL - BuzzY większością głosów został wybrany na najważniejsze stanowisko w kraju.

Nieubłaganie zbliżały się pierwsze wybory kongresowe w historii ePL. W tym czasie powstała pierwsza partia opozycyjna - Polska Partia Patriotyczna. Główne różnice między obydwoma ugrupowaniami to kwestia podejścia do relacji z naszymi zachodnimi sąsiadami. PWL obstawało za dialogiem, natomiast ludzie skupieni wokół PPP reprezentowało stosowanie twardej polityki wobec eNiemiec. Pierwsze historyczne wybory parlamentarne nieznacznie wygrali reprezentanci "wolnych ludzi" uzyskując 57,5% miejsc w kongresie poprzez otrzymanie 136 głosów. Efektem tego było otrzymanie 23 miejsc w parlamencie.

W ciągu kolejnego miesiąca PWL zyskało kolejnego konkurenta - partię Lepszy Świat, która nie zdołała jednak stworzyć realnego zagrożenia. Kolejne wybory kongresowe były tego dowodem. Najlepszy wynik zanotowała Polska Partia Patriotyczna, drugie miejsce zajęła Partia Wolnych Ludzi. Stawkę zamykała partia LŚ.

Postępujące rozdrobnienie sceny politycznej dało o sobie znać również w wyborach prezydenckich. Po dwukrotnym pełnieniu funkcji prezydenta przez BuzzY'ego i jednej kadencji sekretarza, w lutym władzę przejął przedstawiciel PPP - miudyk, wygrywając z kandydatem PWL - Loewym. Partia przez kilka miesięcy była w cieniu swojego głównego konkurenta. Przyczyniło się do tego m.in. odejście z partii jej założyciela, który postanowił zaangażować się w tworzenie pierwszej prywatnej organizacji bojowej w ePolsce: GROM-u.

W majowych wyborach mających wyłonić nowego prezydenta, po trzech miesiącach rządów PPP władzę przejął ówczesny lider pierwszego ePolskiego ugrupowania politycznego: Loewy. Podczas jego kadencji pracowano m.in. nad konstytucją eRzeczypospolitej oraz stosowano działania powodujące powiększenie Wojska Polskiego.

Czerwiec to czas zmian. Stery przejmuje khartvin, żołnierz PASU - oddziału militarnego w WP, wzorującego się na prywatnych grupach. Miał on wtedy za sobą stanowiska vice-ministera gospodarki i finansów w rządach Loewego i miudyka. Jego władza w PWL będzie sięgać aż po listopad. W międzyczasie ma miejsce zmiana wizerunku ugrupowania, której głównymi efektami były: nowy program, pomoc młodym graczom, nowa strona internetowa i logo zaprojektowane przez Bluefana, a także powstanie kanału radiowego dla członków Partii Wolnych Ludzi. PWL stała się też częścią koalicji, którą tworzyła razem z dwiema innymi partiami: Narodową Demokracją i Harmonią Timokratyczną.

Partia dwukrotnie popiera kandydaturę Fartmana, który m.in. dzięki temu dwukrotnie ma możliwość piastowania funkcji głowy naszego ePaństwa. Czasy drugiej kadencji to odwołanie prezydenta z powodu porażek w potyczkach z sojuszem PEACE. Tym sposobem władzę przejął aryss, reprezentant Narodowej Demokracji, który zajął drugie miejsce we wspomnianych wyborach. Przez następnych kilka miesięcy PWL nie decydowała się na wystawienie swoich kandydatów na opisywane w tym akapicie stanowisko, popierając przedstawicieli innych partii takich jak Andrew6w6 czy DeJoT.

Kolejnym miesiącem, w którym zmiany były bardzo widoczne stał się listopad. Przewodniczącym został anglov (zarządzał PWL również w grudniu), wówczas pięciokrotny kongresmen i dwukrotny minister obrony narodowej służący w PASU, który był także o krok od sukcesu na arenie krajowej. W wyborach prezydenckich zajął drugie miejsce przegrywając z wyjątkowo niedoświadczonym Bartem Webovskim o zaledwie dwa punkty procentowe. Około 30 dni później w rankingu pięciu największych ePolskich ugrupowań znajdowały się dwie Partie Wolnych Ludzi. Stało się tak za sprawą Unera, który dzięki swoim multikontom wprowadził jedną z partii do TOP 5 i podstępnie zmienił jej logo i nazwę na łudząco podobnej do PWL. W ten sposób chciał zdobyć większe poparcie w wyborach na prezydenta. Przegrał jednak z popieranym przez "autentyczną" partię Cerberem.

cdn.