[InGo News] Powrot z zaswiatow IX

Day 2,109, 13:01 Published in Poland Poland by Ingo Wilmes
Dzień 2109


Pola niedaleko Romans-sur-Isère




Dzisiaj dostałem namiary na koszary wojskowe kolo tej malej miejscowości. Wizytówka wyróżniała się prostota i suchymi faktami. Ot napisany adres, telefon i wielkie logo PCA. Tam miałem wrócić do formy i poznać osoby, które pomogą mi wyjść z obecnej zapaści. Puki co jedyna osoba jaka znalem jest ten żołnierz "dobro obraca", "dobra taca", "kobyla glaca"... czy "dobro powraca".



Idąc mala polna droga zastanawiałem się czy staruszek nie próbuje mnie przetestować. Taki test na IQ albo na dedukcje. Nie widzę nic oprócz pol oraz pojedynczej krowy, która stoi na pagórku. Gdy się jej bliżej przyjrzałem zauważyłem, ze jej "laty" są jakieś inne... wyglądało to jakby ktoś ja pomalował. W tym momencie znowu debatuje o swojej poczytalności







Przysiadłem na chwile aby nabrać trochę sil oraz posilić się na łonie natury. Pogoda była piękna. Czyste bezchmurne niebo, lekki wiatr. Przyroda tez pokazywała się z najlepszej strony. Ptaki ćwierkały pięknie, a pola wyglądały jak dywan... człowiek chciałby tak rzucić się w nie jak w świeżą pościel.



Nagle moje podziwianie przyrody przerwał głośny świst, a później wybuch...



















Gdy piach, pyl oraz krowie szczątki opadły zobaczyłem kilku żołnierzy krzyczących w lesie. Wyglądali jakby pierwszy raz strzelali z broni



"Ale jeb*o!", "Uderzyłeś jak dzik w sosnę!!","Biohazard nam nie uwierzy jaki rozrzut ma ta bron Q7" to tylko niektóre zdania jakie udało mi się wychwycić.



Czym prędzej pobiegłem do trojki. Po krótkim "procesie" powitalnym odprowadzili mnie do najbliższych koszar PCA. Nie chcieli ze mną rozmawiać dopóki generał mnie nie przyjmie wiec niestety informacje jakie posiadam są tak wątle, ze uczciwie rzecz biorąc wiem tylko tyle, ze szkolą tutaj "świeżaków" i działają pod patronatem Ministerstwa Obrony Narodowej.


Pomimo tego co zobaczyłem oraz koszmarów jakie będę miał po tym wszystkim to ciesze się, ze właśnie tutaj będę kontynuować swoja przygodę. Myślę, ze najlepsze dopiero przede mną, a te koszary są kluczem do tego...


/Ingo



P.S Pragnę złożyć na lamach gazety życzenia dla PAF chociaż nie miałem z wami póki co większego kontaktu. Czytelnikom życzę udanego weekendu, a sobie dużo sil i pomysłów do kolejnych numerów.