Mission: True PPPatriot

Day 1,302, 13:27 Published in Poland Poland by WujekRemo

Sorki za lenistwo, ale dopadł mnie RL, obowiązki w pracy się spiętrzyły i od kilku dni nie mam siły ręką ani nogą ruszyć. Dlatego planowana przeze mnie dyskusja z komentatorami mojego poprzedniego artykułu dziś się nie odbędzie. Nie będzie dziś też uroczej ścianki, jak ostatnio (chyba, że sama się napisze...), gdyż i temat, a może grzeczniej to ujmę: podmiot dzisiejszego arta nie jest tak wdzięcznym i inspirującym obiektem, jak Mała Kasia 😉

W największym skrócie: myślałem, że nic mnie już w eRepublik nie zdziwi. Pewnie większość tak ma, wszak administracja wykonuje kawał dobrej roboty, aby nie ustawać w zaskakiwaniu nas, codzień udowadniać, że "impossible is nothing", a umysły nasze utrzymywać odpowiednio otwartymi...

Ale dzień, w którym smaark odkrył w sobie PPPatriotę, będzie jednym z kamieni milowych w mojej prywatnej historii eRepublik. Bo wyjaśnijmy sobie tę sprawę: najwyraźniej smaark nie próbuje zrobić żadnego pTO; nie, on autentycznie pragnie dobra tej jakże miłowanej przez siebie partii! Mało tego, jest również ewidentne, że smaark dostrzega w tej partii potencjał, dzięki któremu on, smaark, jest w stanie zmienić ePolskę, ba - co mówię! - eRepublik! Przedstawił nawet program, to wszystko jest banalnie proste; wystarczy jedynie, że zostanie wybrany prezesem.

"1. Nie raz słyszeliśmy w prasie i nie tylko, iż PPP steruje przede wszystkim jedna osoba lub kilka wciąż tych samych. Trzeba to zmienić ponieważ w demokratycznym kraju to właśnie lud powinien mieć decydujący głos. Pragnę zatem odbudować struktury partii, poczynając od zarządu, po różnorakie departamenty i zminimalizować wpływ pojedynczych osób na rozwój PPP."

Tak, tak i jeszcze raz tak! To niedopuszczalne, żeby w demokratycznej partii te same osoby sprawowały funkcję. Powszechnie wiadomo, że idealna demokracja zakłada polityczną emeryturę po jednej kadencji - no, bo co jeszcze można po niej zrobić? Trzeba dać szansę innym! A detale takie, jak kompetencje, talenty, zdolności organizacyjne etc. są najmniej istotne. Najważniejsza jest nieustanna fluktuacja, ruch jest wszystkim! W tym duchu smaark będzie odbudowywał w PPP zarząd i różnorakie departamenty. WujekRemo życzy powodzenia.

"2. PPP nie ma się dziś dobrze. Nie zdobywa tak wielkiego poparcia jak niegdyś, a zamiast gonić największą partię w ePolsce, ND, oddala się od niej. Partię słabo widać, jest niewyraźna. Pojedyncze artykuły w prasie to za mało. Partia potrzebuje się wyróżniać, potrzebuje barw, przede wszystkim tych ciepłych. Można to stworzyć dzięki takim drobnostkom jak popularny, ale rzadko wychwytywany uśmiech : PPP Można, i My to zrobimy!"

W tym punkcie smaark punktuje bezbłędnie wszystkie słabości PPP - mniejsze poparcie niż niegdyś, przegraną w wyścigu o Top 1 (ciekawe, czy uwierzyłby, gdybym mu powiedział, że w ostatnich kadencjach to nie jest nasz priorytet), no i to najgorsze - niewyraźność. Tak, to straszne, jesteśmy niewyraźni, bezbarwni, pełna tragedia... Na szczęście smaark ma i na to lekarstwo - Polityka Uśmiechu, Polityka Miłości, w Ciepłych Barwach. Na przykład pomarańczowej.

"3. Tak wielka liczba członków partii to iluzja, nie łudźmy się. Partia jest wspierana wewnątrz przez w większości osoby, które nie identyfikują się z ugrupowaniem. Nie można tego tak zostawić.
Jestem pewien, że zarządzający próbują, ale z pewnością z mały efektem. Takie desperackie akty jak automatyczne wysyłanie tej samej wiadomości prywatnej w grze, nie jest wykonaniem efektywnym. Z tymi osobami należy rozmawiać i dlatego osobiście zobowiązuję się, że będąc prezesem partii PPP sam rozpocznę rozmowy z nieaktywnymi członkami partii w grze. Może to potrwać tygodnie, miesiące, ale dopniemy swego!"

No cóż, smaarkowi gratuluję zdanej sesji, współczuję, że nie wyszło z dziewczyną i łączę się w bulu 😉 z powodu bezsenności. Bo tylko wynikającą z powyższych megailością wolnego czasu tłumaczę zobowiązanie się do rozmów z nieaktywnymi członkami partii w grze. Rzecz całkiem oczywista, że taki geniusz, jak smaark z pewnością ma swoje na to metody, inne, niż dotąd stosowane. Z pewnością również żadną przeszkodą dla smaarka nie okaże się fakt, że owi gracze PM-ek nie czytają, o IRC-u nie mają pojęcia, a i wątpię, by smaark znał wszystkich osobiście w realu.
...Pomijając już wielokrotnie podkreślaną przez niego niechęć do no-life'owania.

I wreszcie, last, but not least:
"4. Innymi fałszywymi aktami prowadzenia partii jest ustawianie swojego elektoratu pod wybory Kongresowe. Niestety, tą wadę posiada KAŻDA partia w ePolsce. Tak nie działa demokracja. Trzeba to zmienić.
Chcę, aby PPP została pierwszą partią, która nie będzie sterowała podczas wyborów 25-ego, a jednocześnie wspierała również kandydatów z innych ugrupowań, nawet konkurencyjnych. Bo największą odpowiedzialność za stan obecny Kongresu (jako maszynka do głosowania) odpowiedzialni są przede wszystkim Prezesi Partii. Ja chcę tej odpowiedzialności."

I tu również smaark ma 100% racji. Postępowanie takie jest moralnie naganne, nieetyczne i... powszechnie stosowane przez KAŻDĄ partię. Zatem istotnie, rozwiązanie proponowane przez smaarka jest remedium dla e-polskiej sceny politycznej. Stosowanie czystej i etycznej polityki (w sytuacji, kiedy konkurentom to nawet na myśl nie przejdzie), jak i - jakież to szlachetne! - popieranie konkurencyjnych kandydatów w wyborach, to najkrótsza droga do zniknięcia PPP ze sceny politycznej. Czyli - kilku mniej! Chociaż, czekaj... Na miejsce PPP do topki wejdzie kolejna partia, która - by się utrzymać - będzie zmuszona przyjąć reguły zastane, a więc...

Dobra, smaark, koniec pitolenia. Mam pełną świadomość tego, że czytając ten wypot, będziesz zasikiwał się ze śmiechu, jak to Wujek dał się sprowokować, ale skoro już, to jeszcze trzy słówka od siebie.

1. Starzejesz się, ziom. Albo znudziłeś się do cna tą grą. Pamiętam Twoje starsze publikacje - potrafiłeś dowalić, jak trzeba, potrafiłeś pisać ciekawe artykuły z dziesięciu rozmaitych dziedzin, potrafiłeś pokazać pazury. A dziś? Narzekasz, że wszyscy narzekają (stary, poczytaj swoje artykuły sprzed roku), piszesz, jakbyś musiał, a Ci się nie chciało, nawet ta Twoja akcja z wyborami taka nijaka...

2. No właśnie. Gdybyś napisał, że - nie wiem - chcesz utrzeć nosa Mixowi, chcesz przebić Wybrana, chcesz zrobić pTO 4teh lulz, whatever... A tu takie ni pies to, ni wydra. Trochę na poważnie, w większości od niechcenia. Get a grip, man!

3. Jeśli jednak podtrzymujesz chęć ratowania e-polskiej polityki ze stołka PP PPP, prawidłowa procedura jest następująca:
a/ wstępujesz do partii, najlepiej odrobinę chociaż wcześniej, niż dzień przed wyborami
b/ zaczynasz działać w partii, żeby przekonać do siebie elektorat (tak, wiem, szok - ale naprawdę mamy coś takiego)
c/ rejestrujesz się na forum - adresu nie podam, zadaj sobie odrobinkę trudu 😉
d/ na IRCu łapiesz gracza o nicku Mixliarder, by aktywował Ci konto (bez obaw, nie odmówi z obawy o konkurencję z Twej strony 😉)
e/ w prawyborach na forum zgłaszasz swoją kandydaturę, prezentując program
f/ wygrywasz prawybory i już następnego dnia czytasz w shoutach, że jesteś jedynym oficjalnym kandydatem na stanowisko PP.

Prawda, że proste?

Aha, jeszcze jedno: wszystkie większe partie tak robią. Szok, nie?

Czytaj i subskrybuj: