Kroniki Baby Boomersa. Tom drugi.
Sztandar
Jeśli nie czytałeś/czytałaś tomu pierwszego, przed przystąpieniem do lektury koniecznie nadrób zaległości!
19 czerwca, poniedziałek
To już drugi tydzień, a w questach wciąż brak urozmaicenia. Platon tradycyjnie upomina mnie, że muszę być bitny i robotny. Co za komunista!
Na domiar złego w imię równości eRP zlikwidowała niesprawiedliwy podział na dni powszednie(robocze) i święte(weekend). Musiałem zasuwać w pełnym wymiarze godzin! W niedzielę! Koszmar. Nie wiem, jak ja to wytrzymam. Tutaj nawet nie ma Unii Europejskiej i odpowiedniego trybunału, żeby się poskarżyć!
20 czerwca, wtorek
Wśród znajomych boomersów wielkie poruszenie - kilku z nich dostało bilety do woja! Mają zakasać rękawy i bić Wągrów po kasku, jak głosi propagandowa odezwa. Osobiście uważam, że to głupie; przecież kask jest odporny na uderzenia. Polacy nie noszą kasków, ani hełmów, ani nawet misiurek; jeden jedyny Grom osłania się beretami. To przecież ewidentnie zła strategia i braki w zaopatrzeniu! Całe szczęście, że tak marudzę w koszarach i wybrzydzam w garnizonowej stołówce, inaczej mnie też posłaliby na front.
Poza tym, aż głupio pisać, bo papier się czerwieni, ale zakochałem się! Szczęśliwa(a będzie na pewno, gdy tylko się dowie) wybranka ma na imię Joanna. Poznałem ją w wolontariacie; od razu spodobały mi się jej długie, ciemne włosy i proporcjonalnie zbudowany avatar. Jutro zdobędę się na odwagę i zapytam, czy zechce popisać ze mną pikantne pm-y. Mam tylko nadzieję, że nie trzeba wcześniej z nią chodzić!
21 czerwca, środa
Postanowiłem, że czas na czyn społeczny. Wysłałem tzw. ticket do MONu(do moich cennych spostrzeżeń dołączyłem prośbę o rozpatrzenie indywidualnego wniosku stypendialnego) i do Adminów(z pytaniem, dlaczego nie zastąpią Platona kimś bardziej właściwym dla jego poglądów i nie rozwiną questów). Nie mam złudzeń - ticket po angielsku znaczy bilet, więc zaraz po otrzymaniu najpewniej go skasują.
Obiekt moich westchnień odpisał(a!) na wiadomość! Zacząłem asekuracyjnym: "co słychać?". Odpowiedziała, że w ramach przyjaźni słowiańsko-latynoskiej robi to w Paragwaju. !!!Okropnie się zawstydziłem, ale musiałem przecież podjąć flirt, więc zapytałem zalotnie, z kim. Odparła, że z kim tylko się da, a w ogóle to zamierza ściągnąć przynajmniej połowę swoich znajomych i robić to aż do skutku. Sprawdziłem – to ponad 200 osób. O Jezu!
22 czerwca, czwartek
Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
23 czerwca, piątek
Dla…o, nie. Wysznupało mnie WKU! A przecież nawet w dzienniku nie wspominałem(celowo!) o tym, że w międzyczasie nabiłem 5 poziom. Ale mam pecha! Skąd wiedzieli?
To pewnie przez ten ticket, który jednak nie został do końca zignorowany. Czując przypływ nieposłuszeństwa obywatelskiego, uspokajam się; z pewnością Pan Minister miał dobry powód, by odmówić mi stypendium. To w końcu żyła, centuś i dusigrosz.
Pocieszający jest fakt, że o pomoc oficjalnie prosi mnie(w formie rozkazu, ale zawsze) samo Ministerstwo. Czuję przypływ dumy, prawie nie myślę już o moim złamanym sercu. Zresztą nie oszukujmy się – związki na odległość nie mają szans. Zwłaszcza na odległość transkontynentalną.
Muszę jeszcze nadmienić, że pomimo wzrastających codziennie kwalifikacji, socjalistycznie usposobieni przez Platona pracodawcy wyzyskują klasę pracującą do oporów. Na gift Q1 dla mojej byłej niedoszłej dziewczyny musiałbym odkładać kasę przez 5 dni, a sądząc po relacji ceny gifty-chleb, byłoby to najwyżej kinder jajo-niespodzianka. Co robić?
24 czerwca, sobota – przed bitwą
Dzień poboru, a właściwie pobioru – po Ciebie przychodzą i Ciebie biorą. Co za ulga! Nie idę na rzeź bezbronny, dostaję do ręki pistolet, na oko 9mm. Jest w takim stanie, że będzie dobrze, jeśli w ogóle wystrzeli. A jeśli już dojdzie do tej sensacji, mam szczerą nadzieję, że pocisk poleci we właściwym kierunku.
Walka jest w zasadzie prosta, trzeba tylko trafiać w odpowiednik przycisk. Za pierwszym razem zadałem aż 25 punktów obrażeń! Całkiem nieźle, szkoda tylko, że później biłem już tylko za 8 lub 7. Widocznie nie wychodziły mi rzuty kostkami; nic dziwnego, nigdy nie miałem głowy do algorytmów. Poza tym zamierzam wnieść skargę, protest i zażalenie w jednym – strzeliłem tylko pięć razy! Mój pistolet to najwyraźniej upośledzony rewolwer.
24 czerwca, sobota – po bitwie
Jestem ranny! Mediiiiiic! W szpitalu lekarz mówi mi, że mam przestać się wydzierać, bo to tylko zakwasy po odrzucie broni palnej. Pytam się, czy w jakiś sposób zmniejsza to moje szanse na Purpurowe Serce.
25 czerwca, niedziela
Chyba spalę się ze wstydu! Dokonując porannego przeglądu inventory odkryłem, że moja broń zniknęła! Boję się, że koledzy mnie wyśmieją. A może to miał na myśli ten doktor? Odrzuciłem broń, więc się u mnie nie przyjęła. Ale to kim mam być? Gryzipiórkiem?
No, ale poza tym jest fantastycznie – Admini odpowiedzieli na mój ticket! Stwierdzili, że moje sugestie zostaną poddane analizie, a potem specjalna grupa robocza postanowi , co dalej. Jak znam życie, wszystko będzie po staremu, tylko w miejsce Platona pojawi się Che Guevara. Albo Juliusz Cezar.
EDIT: Dlatego Juliusz Cezar
😛
Vote dla tomu 3! Śmiało!
.
Comments
fajnie sie czyta 😛 masz v i s odemnie
Mogłeś wydać te 2G na zakupy w Markecie.
Co ma Cezar wspólnego z komuchami?
"Muszę nadmienić jeszcze nadmienić" 😁
Tylko V bo S był już wcześniej
fajne , tak dalej 😉 V , S juz był
albo wymienią na franco czy pinocheta...
aha, kolejny dobry artykuł😉 pozytywny😃
Czecho zostaw Franco i Pinocheta. Ich nie mozna porównać z takim zbrodniarzem jak Che.
Co do artykułu to bardzo dobry. Narazie V a jak 3 tom będzie równie dobry to poleci też S. 😉
dobre, masz suba
plunio7, nie przesadzaj - fajnie pisze.
v&s
Właśnie, pluniu.
Ale jeśli chcesz, prześlij mi 2g - przestanę wtedy pisać 🙂
Jak będziesz umieszczał te kroniki baby boomBersa stale to wierz mi albo nie ale Twa gazetka będzie miała więcej sub'ów od tego dojcza kafi 😉
No chyba, że znowu zapodasz jakiś art o polityce... wtedy możesz liczyć na -50% S 😉
OMG, plunio!
Dwa arty wcześniej.
Proporcjonalnie zbudowany avatar - ciekawe sformułowanie 😉
Świetny obrazek ;p
dobre - vote
Herubin
15 hours ago
Czecho zostaw Franco i Pinocheta. Ich nie mozna porównać z takim zbrodniarzem jak Che.
fiuu... widze ze ktos odrobil prace domowa z historii. Pinochet doprowadzil swoj kraj do ruiny mordujac masy rodakow, a przy okazji opozycje. a nie, przepraszam. oni znikali. uznani za zaginionych. trudno za takich nie uznac, przeciwnikow politycznych i zwyklych obywateli zabieranych jak bydlo na poklad samolotu i zrzucanych do morza kilkadziesiat kilometrow od brzegu. teraz sobie wyobraz panie herubin jaka to smierc. postaw sie na ich miejscu.
o franco wogole nie bede pisal bo to jest komedia - porownywac zbrodniarza faszyste niszczacego swoj narod, z ktorym dzielnie walczyly brygady miedzynarodowe, w tym Polacy wiedzacy co to faszyzm, bo poznali go na wlasnej skorze, do rewolucjonisty Che - partyzanta, zolnierza, mordercy - a jakze - kazdy czlowiek - niezaleznie czy zolnierz bezposrednio mordujacy, czy dowodca/prezydent wydajacy rozkazy zolnierzom aby zabijali ludzi, jest dla mnie morderca.
no ale jak ktos ma brunatna kupe zamiast mozgu, to nie pokojarzy aktow, albo przymknie na nie oko, albo przelasuje je przez brunatne gowno mozgowe i efekt jest jaki widzimy.
Franco i Pinochet stojacy na czele narodow i trzymajacy caly kraj pod terrorem mordujacy tysiace ludzi, porownani do partyzanta. no partyzant wygrywa w "zbrodniarstwie"
nie odpisuj - eot z mojej strony.
Jak faszyści mordują komunistów i przeciwników politycznych, to złe i godne potępienia. Jak komuniści mordują księży i przeciwników politycznych, to są rewolucjonistami i partyzantami, chociaż też mordercami, ale takimi sympatyczniejszymi.
Sprawdź jakiego koloru kupę Ty masz w mózgu. Stawiam na czerwoną
omg plunio wtf!
Sztandar, mogłeś przesłać mi te 2 golda, publikowałbym Ci arty w mojej gazecie. Ale vota masz, jak zwykle.
"Polacy nie noszą kasków, ani hełmów, ani nawet misiurek; jeden jedyny Grom osłania się beretami. To przecież ewidentnie zła strategia i braki w zaopatrzeniu!"
Błędna teoria, powiedzmy sobie jasno jesteśmy tak mocni że hełmów nie potrzebujemy 😉 Oczywiście vote & sub, miło się czyta 😉