Traktat z Francją, Holandią, nieNiemcami... a Rumunia

Day 1,282, 17:15 Published in Poland Poland by hydrozagadka

Kiedy Polska podpisywała pokój z Francją 90% polskiego społeczeństwa chciała obedrzeć mnie ze skóry i uciąć to co kocham najbardziej. Mimo tłumaczeń, iż rząd wie co robi i pragnie zamknięcia frontu zachodniego, Polacy jedyne czego chcieli to francuskiej krwi i ich gumy. Wszyscy dookoła krzyczeli „Zdradziliście Hiszpanie! Jak im pomożemy!”. No jak widać po 20 dniach od podpisania pokoju, Hiszpania radzi sobie coraz lepiej, a Polska dzielnie ją wspomaga przez MPP.

Guma, guma, guma, guma... czyli marzenie o wszystkich surowcach, które kosztowałoby nas dużo, a zyskalibyśmy na tym mało. Tutaj mi wybaczcie, nie jestem specjalistą od ekonomii, nie wiem jaki byłby z tego zysk, ani ile więcej produkowałbym broni(tu posiłkowałem się wiedzą największego ePolskiego specjalisty od ekonomii, a zarazem obecnego naszego prezydenta). Nawet nie mam firmy z bronią (zapewne jak wielu naszych obywateli) więc no nie odczuwam tego. W kwestii gumy wiem jednak, że jej utrzymanie byłoby trudne, a wręcz niemożliwe (RW na Ukrainie + wojna z Rumunią + RW Holandia + RW Niemcy – seriously!?). Chyba zgodzicie się ze mną, że uderzenie i potencjalne wymazanie Rumunii to większy wyczyn niż posiadanie przez parę dni regionu z gumą (gwarantuje, że TERRA by się mocno zmobilizowała by odbić taki region, dając nam pstryczka w nos).

Zamiast gumy mamy ... święty spokój i poprawienie relacji z Francją. O ile zaznaczyć należy, że kongres francuski to banda nieogarów (analogia do innego kraju wskazana... tak jest on nam bardzo bliski!) i rzucają czasami NE for „teh lulz man!” to rząd francuski to bardzo poważni ludzie. Przy każdym głupim NE rzuconym przez Francję, otrzymywałem przeprosiny na IRCu bądź przez PM-ke. Powiem wam nawet, że powstał pewien pomysł zacieśnienia relacji z Francuzami jeszcze bardziej! Było w nim nawet miejsce dla Niemiec, no ale te, a szczególnie ich prezydent, który wydał pewien artykuł, zaprzepaścił nasze starania.

W tym miejscu muszę wydać pewne oświadczenie. Uprzedzaliśmy Niemcy, że dopóki nie znajdziemy żadnego rozwiązania, strona Polska nie odda Niemcom bez walki, żadnego regionu. W momencie gdy odbywało się jedno ze spotkań, Niemcy odpalili pierwsze RW przeciwko nam. Dwa czy trzy dni później odpalili kolejne, które wygrali. Następnie prezydent Niemiec o imieniu, którego nie będę tu przytaczać (gdyż jest długie i głupie!) wydał pewien artykuł. Zamieścił w nim 3 wersy, które napisałem do niego w czasie RW. Polska ostrzegała Niemcy, że takie tankowanie nie pomoże im i Polska zerwie negocjacje. W związku z tymi wydarzeniami coś ode mnie. Dopóki będę Ministrem Spraw Zagranicznych, Polska nie podpisze ŻADNEGO pokoju z Niemcami, a każda próba odbicia większej ilości regionów skutkować będzie wymazaniem Niemiec(bynajmniej takie będą moje uwagi do prezydenta oraz MON).

Pokój z Holandią to chyba wymarzone warunki dla Polski. Pewny miesiąc spokoju + jeszcze 30g na konto Polski(ostatnie RW w West Netherlands było wywołane przez EDEN!). Jestem pewien, że Holandia będzie grzeczna przez miesiąc, bo będzie chciała otrzymać swój drugi region. Dodatkowo jakiekolwiek próby odbijania regionu przez nich skutkować będą ich wymazaniem i tak naprawdę wyrzuceniem w błoto 30g, które nam oddali( w pierwszym traktacie Polska przekazywała Holandii 30g na założenie jednej z partii). Polska zastrzegła sobie także prawo do tego, że w wypadku utraty jakiegoś regionu, może bez konsekwencji łamania traktatu wystawić NE na Holandie i odbić regiony. Po prostu żyć, nie umierać!

Rumunia, czyli fajnie, że mamy spokój na Froncie zachodnim! Unormowane stosunki z Francją i Holandią sprawiają, że Polska może spokojnie rozpocząć dużą kampanie i nie bać się o utratę cennych surowców. Francja przez ponad 20 dni nie naruszyła warunków umowy, czym zaskoczyła 90% naszego społeczeństwa. Holandia także póki co nie myśli nawet o tym by próbować czegoś przeciwko nam. Dziś otrzymałem wiadomość na IRC nawet, czy wiem na pewno, że to nie oni odpalili RW i czy na pewno wiem, że oni tego nie popierają i nie będą walczyć. Jak widać wszystko idzie po myśli polskiego MSZ i Prezydenta, a MON może spokojnie się zająć biciem Rumunów(za te łabędzie, które wyginęły!)

Ja się naprawdę cieszę, że Polacy krzyczą, że im coś się nie podoba. Krytyka jest świetną rzeczą, ale krytyka konstruktywna moi drodzy! Republika z jaką mamy do czynienia w tej grze to taki ustrój, na który bardzo narzekam. Jednakże waszą rolą jest mówić kiedy dzieje się dobrze, a krzyczeć kiedy dzieje się źle. Przypomina mi się tutaj co odpowiedział dawno temu Thomas Jefferson, zapytany jaki ustrój zostawia Ameryce. Odpowiedział „Republikę proszę Pani, jeśli potraficie ją utrzymać.