Smutna Wujka konstatacja
WujekRemo
Jeśli ktokolwiek miałby jeszcze wątpliwości co do faktu, czy ta gra umiera, to polecam kliknąć sobie tu.
Tak, dobrze widzicie. To druga strona topki w ePolsce, najludniejszym kraju eRepublik. Przypomnę, jeśli ktoś nie pamięta: to ten kraj, w którym nie tak dawno w komentarzach pisało się NAPOLEON, w którym płakało się nad poziomem prasy i nieustannie reportowało się spam. W chwili, gdy to piszę, ostatni artykuł w Top 20 to ten, jest szesnasty i ma 1 – słownie: jeden – vote. Co jak co, ale sytuacja, w której w ciągu 48 godzin nie powstało 20 artykułów o czymś chyba świadczy. Do mnie to w każdym razie przemawia. I to dobitnie.
Wiele się ostatnio słyszało (czytało) o Romperach, mastercardach, rage-lub-nie-ragequitach i o tym, kto tu zgasi światło. Celowo nie włączałem się w ten światły filozoficzny nurt, wychodząc jak zawsze z założenia, że tumult sobie potumulci, a potem – też jak zawsze – ucichnie. Może, co najwyżej, dostanie się tumultowi na łez osuszenie jakaś nieco ciekawsza misja i tyle.
Tym razem jednak muszę to napisać: szkoda mi. Szkoda mi eRepa, szkoda mi tej społeczności, mojej gazetki, głupich komentarzy... I czasu, który tu spędziłem, trochę też mi szkoda. Bo dziś stało się dla mnie jasne, że ten eŚwiat się wyludnia, powoli, ale systematycznie. Oraz, że ta gra (czy nie-gra, whatever) już nigdy nie będzie taka sama, bez względu na to, jak atrakcyjne misje wkrótce się pojawią. Bo ci, którzy ją tworzyli, stracili do niej zapał, a zapał to coś, czego żadne działanie administracji nie jest w stanie odbudować.
Żebym nie został źle zrozumiany: to nie jest pożegnanie. Nie zamierzam – póki co, przynajmniej – kończyć, pokliczę sobie jeszcze trochę w nadziei, że tak źle nie będzie. Popatrzę, pewnie pomarudzę... I wcale nie wykluczam, że to właśnie ja będę tym, który zgasi światło.
I tyle. Wiem, krótko dziś, ale co tu więcej pisać... Zresztą – i tak będę w top 20 😉
P.S.: Nie zamierzam spamować refem, ale... Tak, już tam jestem, pod tym samym nickiem. I zbieram na gazetkę 😉
Comments
Też mi trochę szkoda eRepublik. Społeczność - być może - przetrwa poza grą, ale mimo wszystko... to nie będzie to samo. Aczkolwiek - trochę się tu nauczyłam, i za to mogę być wdzięczna 🙂
Ej, no dajcie jakiegoś słitkomcia... Co za ludzie, ech... ;o)
O, dzięki, Caro!
Było,mineło...eRep upada.
Utworzą się klony,upadną...i wszyscy wrócą do RL.
o 4 komenty ... nie no wielce :/
już nawet mi sie w vota nie chce kliknąć no ale...
dobra zrobie to 🙁
chociaż i tak nie warto, nikt sie nie bije o top.
A chciałem założyć własną gazetkę... ale teraz to już nie warto 🙁
EPolska nie jest PĘPKIEM Erepa!
Nie wszędzie prasa tak wygląda - w Serbii wychodzi artykuł po artykule, tak samo w USA; również prasa rumuńska czy hiszpańska trzymają się względnie dobrze (niewiele gorzej, niż przed zmianą w module). Z drugiej strony, sytuacja wygląda jeszcze gorzej u Chorwatów i Rosjan.
Można nad tym ubolewać, bo w pierwszym rzędzie chodzi chyba o preferowany sposób rozrywki - ludzie w Polsce i kilku innych krają wolą wieloklik i godziny pier* o niczym na ircu zamiast dyskusji. Z drugiej strony, można to również uznać za okazanie braku satysfkacji z gry w eRepublik - i w takim wypadku uważam zjawisko za jak najbardziej pozytywne. Im mniej osób przejmują się tą ,,grą", tym mniej wyda tu pieniądze, dzięki czemu Rumuni mniej zarobią na swoich fuszerach.
^W eChinach też nieźle spamują.
Duża część redaktorów próbuje budować nowy świat, stary zostawiając za sobą. Początki zazwyczaj są najciekawsze. (:
"Ta gra (czy nie-gra, whatever) już nigdy nie będzie taka sama, bez względu na to, jak atrakcyjne misje wkrótce się pojawią." x2
Ciekawe jak tamta gra za 3 lata będzie wyglądać...
edit:
"Ostatecznie jednak, zarejestrujemy się w nowej grze wesołych Rumunów, którzy pomni własnych niepowodzeń nie popełnią już błędu – w nowej grze, o nazwie, powiedzmy, Militarny Prawie Facebook Nie Będący Wcale Kopią Erepublik Dwa – od początku nie będzie limitu na e-mielonkę (...)"
http://www.erepublik.com/en/article/masta-kompresji-k-cik-kulturalny--1767082/1/20
Chyba faktycznie to czas podsumowań. Gram w tę "grę" od 2 lat. Przez pierwszy rok traktowałem ją jak coś więcej niż grę. Dzięki społeczności, braku wtrącania się Plato do gry, czy innych mastercardów, ta gra miała sens. Pamiętam, jak wprowadzano v2, pamiętam jak jeden art mógł mieć 5 tys. vote'ów. Pamiętam czasy, kiedy jeden art mógł zapewnić podwójny medal Media Mogul. Cóż - tamten rozdział należy już zamknąć. Gra straciła na impecie, jak widać od dawna nie rozwija się, a wręcz wyludnia. 2 lata temu miałem szansę po jakimś czasie dogonić najmocniejszych, aby różnica nie była znacząca. Dzisiaj nowy nigdy nie dogoni ulubieńca prasy - Rompela. Szkoda, że tak się stało, ja zaś chyba trochę żałuję, że gra upada w momencie, gdy nadszarpnąłem dość znacząco swój wizerunek. Nie chcę być pamiętany przez niektórych jako idiota z erepa. Dlatego korzystając z okazji chciałem przeprosić parę osób - Caroline au Marymont - za wejście z butami w jej życie prywatne, staruszka - za nieustanne pojazdy za jego dość szorstki styl bycia. Aniola Zagłady - który wciąż uważa mnie za dwulicowego, Leo Vince - który na moje słowa odpowiada wulgaryzmem. Najbardziej chyba przepraszam ludzi z ND - kiedyś byłem jednym z Was i byliście z tego dumni, dziś pewnie mało kto się by do mnie przyznał. Przepraszam za dziecinny flejm z paroma osobami z WP. Mixliardera - którego chyba niepotrzebnie posądzałem o maczanie palców w swoim niesłusznym banie. Lista ludzi, którzy przeze mnie poczuli się oszukani jest pewnie dłuższa. To tylko gra, nie wszystko jest białe i czarne. Jedyne czego nam nie mogą zabrać admini, to właśnie te dobre wspomnienia i społeczność, którą tworzyliśmy. Pół roku w WP było dobre, 2 miesiące w kongresie, 2 w GOND, 1,5 roku w ND. Sporo było dobrych rzeczy i pamiętajmy się z tych najlepszych zachowań.
"P.S.: Nie zamierzam spamować refem, ale... Tak, już tam jestem, pod tym samym nickiem. I zbieram na gazetkę "
To jaka teraz gra wchodzi za erepa? prześlij ktoś info na privie 😛
vote od RCA ! 🙂
Odpływy w prasie zawsze były charakterystycznym znakiem wyludniania. Zanim jeszcze nastąpił spadek wymierającej tygodniami populacji, w prasie zaczynało wiać pustką... może nie nudą, ale pustką właśnie.
Inne cechy to narastający tumiwisizm graczy. Eeee, klikne se... albo nie kliknę. W sumie wszystko jedno. Mniej walczących.
Admini mieli swoją szansę, nadal ją mają. Te pół tysiąca Polaków w klonie jest tam, żeby nie stracić możliwości bycia pierwszymi, ale przede wszystkim dlatego, że utracili jakiekolwiek poczucie wpływu na przebieg rozgrywki w eRepie.
Tym razem nie będzie bojkotu, apeli prezydenckich gracze powoli ale zauważalnie zaczną znikać. Bo tym razem mają dokąd iść, choć grafika tam woła o pomstę do nieba, cześć stron jeszcze nie chodzi a ekonomia potrzebuje ciągłej defibrylacji, bo nie może ruszyć z miejsca przy tych skillach.
Tutaj zwyczajnie witki nam opadły.
sory, mam juwenalia
❤️ >>>>> https://www.youtube.com/redirect?q=%64%61%74%65%34%66%75%71%2e%63%6f%6d%231776958