Rezygnacja

Day 995, 07:53 Published in Poland Poland by Sircinus

Witajcie. Chciałbym poinformować wszystkich, iż składam rezygnację ze stanowiska vice Ministra Obrony Narodowej. Być może część z was uzna, iż postępuję niewłaściwie publikując ten artykuł, niemniej jednak uważam, że obywatele ePolski zasługują na prawdę. Poniżej zatem podam powody swej rezygnacji.

Po pierwsze chciałbym przeprosić wszystkich za wczorajszy wieczorny nieudany szturm na Podolię. Nie ja wprawdzie ułożyłem plan ataku (północ-południe i na szpital), lecz go zatwierdziłem i biorę za to pełną odpowiedzialność. Zostaliśmy zatrzymani dopiero przez węgierskie tanki, lecz mimo to uważam, że w idealnej sytuacji plan by się powiódł... lecz sytuacja taka nie była. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że wszyscy działaliśmy wówczas pod ogromną presją (dofy rozdane, ludzie zaczynają uciekać, planu nie ma a czas ucieka...), zaś ja sam poza planowaniem i zerkaniem w wolnych chwilach na mapę rozdawałem gold i usiłowałem dowiedzieć się, co tak właściwie się dzieje. Cóż, nie udało się - zatem klękam z pokorą. Nie to jest jednak głównym powodem mej rezygnacji.

Odchodzę głównie z powodu stosunków na linii MON - Prezydent, bo z tej perspektywy dane mi było na to patrzeć. Wczorajszy atak był nieprzygotowany i nieskonsultowany nie tylko z nami (sam dowiedziałem się o koordynowaniu ataku o 19 - kolacji zjeść mi się wczoraj nie udało). Późnym wieczorem korzystając z własnych, dawnych kontaktów za granicą rozmawiałem z dowódcami armii rumuńskiej i chorwackiej, by wysłali nam swoich mobili... Jedni i drudzy gotowi byli pomóc, lecz mieli własne plany (co zresztą widać). Z tego co mi wiadomo, jedynie Cerber próbował ratować sytuację w EDENie, nie licząc inicjatywy kilku indywidualnych graczy z rządem raczej luźno powiązanych (choć oczywiście mogę się mylić). Chciałbym jednak zauważyć, że przypadkowe odpalenie bitwy o takim priorytecie było... no cóż, pozostawiam to wam do skomentowania. Poza tym pan Prezydent zostawił nam Podolię w prezencie... i zniknął.

(ten fragment dodałem później)Jak widać, admini i tak olali nasz wysiłek w Podolii. Trudno. Być może to był cheat, jednak juniorowi bitew nie cofnęli jak atakował regiony z którym nie graniczył. Tutaj nie można winić nikogo z naszych. Miałem zamiar wydać ten artykuł, gdy sytuacja w tym regionie się wyklaruje... a to już się stało.

Na koniec chciałbym podziękować kilku osobom, z którymi współpraca jak najbardziej mi się układała: kbss'owi - który wczoraj zapierdzielał jak głupi, Cerberowi - podobnie, tyle że dyplomatycznie, kilku innym członkom rządu i ekipie ze Sztabu, których nie wymienię z nicków. Tylko dzięki wam sytuacja wczoraj wyglądała jako tako.

Sztandarowi także chciałbym podziękować za to, że wziął mnie do rządu (mimo, iż nie bardzo chciałem). Niemniej jednak w takich warunkach pracować dalej nie będę.

Z poważaniem

Były vMON Sircinus