Re: [RR 2] Oświadczenie NIErządu dot. ostatnich wydarzeń.

Day 2,609, 11:50 Published in Poland Poland by Rakorsky
Ściana tekstu/płaczu warning

Dlaczego oświadczenie NIErządu? Bo NIErząd uprawiacie i rządem to wy na pewno nie jesteście. Raczej smakoszami serbskiego nasienia.

Cały artykuł rzecznika to jest bezczelne splunięcie w twarz naszemu i kilku innym narodom. Takiego dna nie widziałem chyba odkąd gram w tę grę.


Mimo, że nasze drogi z takimi sojusznikami jak Chile, czy Hiszpania się w tym momencie rozchodzą to potrwa wiele czasu zanim więzi zanikną do końca.
Aha, czyli dopuszczacie totalny rozkład więzi unikalnej w skali tej gry a pewnie i w ogóle całej historii gier?

Respektujemy uczucia niektórych ePolaków, którzy nie zgadzają się na taką politykę zagraniczną, ale nigdy nie zapomnimy o naszej wspólnej przeszłości z tymi krajami.
Wydaje mi się że właśnie zapomnieliście na chwilę kiedy obmyślaliście to co się dzieje teraz.

Możemy zagwarantować, że nasze przyszłe plany militarne będą omijać te państwa.
Łooo, cóż za łaska, GWARANTUJEMY WAM ŻE SERBIA NAS NA WAS NIE POSZCZUJE.
Ku*wa co za żenada.

...kilka propozycji odnośnie Hiszpanii odrzuciliśmy - stając po ich stronie ponad własną niepodległość. (...)Liczymy, że to formalne rozstanie nie przekreśli szans na ewentualną przyszłą współpracę.
Właśnie widać, cyferki ważniejsze niż oddani gracze i REALNA zażyłość między naszymi krajami która znaczy więcej niż suche MPP.

Jeśli chodzi o Chile bo rozumiem, że o nich najbardziej się rozchodzi to nie jest to temat na tego arta. W poprzednich miesiącach nie było kolorowo, otrzymaliśmy od nich pomoc...
Wypruliście się na nasze rdzenne? To wypie*dalać. Korci mnie aby napisać 'typowo ePolskie'

...bez żadnych sojuszników skłonnych do walki nie mamy wyboru tylko zrobić to akurat teraz, w tym czasie.
Ah tak, o nasze rdzenne to biły się krasnoludki i obywatele państw które nie istnieją w erepie.

Jeśli chodzi o państwa ROOT to (...) Mieliśmy i będziemy mieć wspólną historię, a ten mały zgrzyt nie przeszkodzi nam w dalszej współpracy, o ile państwa te nadal będą potrzebowały naszej pomocy.
Wielce łaskawa ePL rzuci wam ochłapy influ jeśli zostaniecie naszym pieskiem. W końcu bez psa nie będziemy wyglądać groźnie, c'nie?

Obecnie każdy z nas cierpi z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej państwa.
Mówcie za siebie. Bonusy to tylko martwa mechanika, wy chcecie pogrzebać coś wartego więcej niż cyferki na serwerze.

Z czasem będzie coraz lepiej i pojawią się nowe możliwości, które zapewnią nam nie tylko ciekawe wojny jak i przetasowania w sojuszach które będziemy chcieli wykorzystać.
NO SHIT SHERLOCK! Teraz jest tak źle że chyba może być już tylko lepiej. Chociaż gdyby rzucić wam na dno łopatę to pewnie jeszcze byście nas zadziwili.

Z Hiszpanami czy Słowakami trzymaliśmy się całe lata. Teraz to rzucamy dla paru nowych sojuszników którzy chwilę temu bili mocno przeciw nam i jak im się odwidzi to zaraz znów wrócą trzymać się serbskiej spódnicy!? Takie zachowanie jak to nie przechodzi mi przez łeb. Przecież tak jak my zostawiamy ich w potrzebie tak nasi nowi kumple mogą zostawić nas jak im się odwidzimy, a takimi pożądanymi w sojuszu kozakami już nie jesteśmy.
A kiedy zechcą nas znów wy*uchać to wtedy już NIKT nam nie pomoże bo się pozbyliście naszych ostatnich, jedynych i najwierniejszych sojuszników. To jest jakaś dyplomatyczna kloaka. Zniszczyć coś tak historycznego.

Erep jest tylko grą przeglądarkową, paroma cyferkami gdzieś na komputerze które nic nie znaczą w rzeczywistości a mimo to wy dla paru dodatkowych cyferek w mgnieniu oka rzucacie precz przyjaźń która nie stanowiła jedynie influ a realne zażyłości pomiędzy obywatelami-graczami naszych państw. Rzuciliście precz całe 'drugie dno' tej gry jakie rodziło się na ircach itp.

Dziś jest dzień w którym zrozumiałem Crolaków.
Przyjaźnie>influe.
Bo dmg przychodzi i odchodzi; można sobie zrobić BB, można sobie rzucić mastrcardem. Przyjaźnie były ponad tym. Wy dziś odwracając znak w tej nierówności sami wystawiliście sobie świadectwo. Historia was osądzi kiedy kolejny raz będziemy na kolanach i nikt nie odpowie na nasze wołanie.

Aha, i jeśli w nowym sojuszu znów dojdzie do naszej ekspansji na zachód i ktoś powie jak to dobrze że Niemcy są wobec nas fair i grzecznie podpisują traktat o wynajem ziem to poruszę niebo i ziemię żeby wam wytknąć jak się zeszmaciliście.