Maszynki do nabijania pieniędzy

Day 1,394, 04:36 Published in Poland Poland by KepKeeper

Kolejne wydanie "Codziennego Narratora" poświęcone będzie ogólnym postępom w grach przeglądarkowych.

Zacznijmy od tego, że każda gra jest fajna zwłaszcza jak jest w fazie beta. Dlaczego? Ponieważ nie jest jeszcze popularna, twórcy się przykładają w 110% aby ją stale udoskonalać i promować. Kiedy gra wejdzie już do fazy ostatecznej zaczyna się pozyskiwanie graczy. I to od tego właśnie zależy co dalej stanie się z grą.

Jeśli gra nie stanie się popularna to albo dla tego że jest po prostu słaba albo dlatego, że już od początku ma jakąś wadę. Wady mogą być różne: mało intuicyjny interfejs, za duża zawiłość, szybko wkraczająca monotonia lub co najgorsze opłaty do każdej pierdoły. Jak wiadomo na początku 90% graczy stanowią Ci którzy chcą grać za darmo, nic nie inwestując w grę. Jest to normalne ponieważ nie jesteśmy pewni czy gra dalej będzie fajna czy może za moment upadnie.

Jeśli jednak gra zyska na popularności to prężnie się rozwija. Ważne jednak w takich grach jest to aby słuchać tego co nie pasuje graczom i jakie są ich zastrzeżenia, ponieważ to ma do nich trafiać. Można sądzić co jest potrzebne ale gracze to wiedzą najlepiej.

Prosty przykład w pewnej dużej firmie (chyba IKEA ale nie jestem pewny) jest tak, że najwyżsi kierownicy na pewien czas (z reguły tydzień lub dwa) idą do pracy jako przeciętni pracownicy na halę. Pomagają klientom uzupełniają towar. Wszystko co robią zwykli pracownicy każdego dnia. Dzięki temu mogą zobaczyć jak się takim ludziom pracuje co działa dobrze a co nie. Dodam jeszcze że ci kierownicy są traktowani jak zwykły pracownik w tym okresie. To działanie ma na celu lepsze określanie potrzeb.

Czy nie byłoby mądre gdyby twórcy gier przeglądarkowych roboli to samo? Na dwa tygodnie niech zagrają jak normalny gracz od zera i niech zobaczą czy wszystko działa tak jak powinno. Ale po co mają to robić skoro w ich grę gra ponad 100 000 osób codziennie napychają kieszenie naszymi pieniędzmi.

Należy też rozgraniczyć gry typu "Thecrims" , "Travian" , "Ogame" gry te były od początku darmowe jednak zwłaszcza w tej pierwszej bez dokupowania kredytów (czy jak to się tam nazywa w każdej tej grze) nie dało się być najlepszym.

Drugim rodzajem gier są "eRepublik" , "Hattrick" gdzie kredyty można dokupić coś one tam dają ale zwłaszcza w drugim tytule nie zyskuje się realnej przewagi nad graczami.

Niestety oba rodzaje (poza Hattrickiem) w miarę z rozwojem gier poszły w coraz większe naciąganie ludzi na kasę. Ciągle więcej i więcej. Mistrzem moim zdaniem jest tutaj "Thecrims" gdzie nie dość że bez kredytów nie da się nic a nic zrobić. Tyle dobrego że twórcy dają nagrody za pierwsze 5 miejsc, jednak by się tam dostać trzeba porównywalnie tyle samo włożyć. Drugie miejsce z tej listy dzielnie dzierży "eRepublik" gdzie dzięki kupowaniu golda w tydzień od zera staniesz się potentatem. Tylko pytanie czy to ma sens?

My chcemy starego eRepublik (przynajmniej ja chcę) gdzie bez kupowania dało się wszystko zrobić, gdzie sterowanie było intuicyjne, gdzie trzeba było troszkę pomyśleć i analizować sytuację.
Chcemy powrotu do starej normalności. Do czasów gdy ostatnie zdanie (na screenie poniżej) jest prawdziwe i ma sens!!!


UWAGA!!!! Ten artykuł to moje luźne przemyślenia. Dopuszczam możliwość pojawienia się w nim błędów zarówno logicznych jak i merytorycznych także proszę wziąć to pod uwagę.

Jeśli spodobał Ci się artykuł, jesteś podobnego zdania lub po prostu masz taki kaprys to kliknij Vote + Subscribe

ZOSTAWIAJĄC KOMENTARZ NAPISZ CZY BARDZIE PODOBA CI SIĘ TEN SPOSÓB EDYCJI (ENTERY) CZY NIE. DZIĘKUJĘ RÓWNIEŻ ZA WSZELKIEGO RODZAJU SUGESTIĘ KTÓRE POZWOLĄ MI UDOSKONALAĆ MOJE ARTYKUŁY.

Pozdrawiam
KepKeeper